Rozdział dedykowany Delice.
Ze mną jest podobnie jak z tą drugą grupą. Nie płaczę, bo… Właśnie, bo? Bo nie ma sensu. Nie mam za kim. Prawdą jest, że Blaise Atalntis odegrał jakąś mało ważna rolę w moim życiu, ale nie tak ważną jaką grał, gra i chyba będzie grał Leon Verdas.
Obaj panowie, nie nazwę ich byłymi - nie chcę, mają jedną uporczywą wadę, której powstrzymać nie można. Są seksoholikami, a każde uzależnienie można unicestwić. Tak również jest i z tym, tylko właściwie po co? Seks, jest naturalną rzeczą. A, od nie dawna przestał być tematem tabu.
Ostatnią rzeczą łączącą Leona i Blaise, jest moje zranione serce...
Rzucam smętne spojrzenie po rozciągającej się panoramie Tokio zza ściany, z okien, w moim tymczasowym lokum. Wzdycham głośno. Potrzebuje relaksu. Muszę odpocząć. Zapomnieć. Zapomnieć o widoku własnej kuzynki w łóżku z moim, byłym już, chłopakiem. Elena Hart i Blaise Atalntis, teraz mój mózg non stop zadręcza mnie myślami o nich. Jeszcze brakuje snów, które w moim przypadku są horrorami.
Obracam się. Wchodzę do salonu. Momentalnie blednę.
Ludmiła Ferro, Diego Thorne i ten, o którym w ostatnim dużo myślę, Leon Verdas.
Uśmiecham się lekko w ich stronę. Na więcej mnie nie stać, muszą mi to wybaczyć...
Poczułam dziwną chęć przytulania się i wypłakania na silnym ramieniu Leona, dodatkowo w jego uścisku. To coś dziwnego, tego nie mogę określić jednym słowem.
To coś co nas łączy... łączyło.
To coś to miłość.
To coś to my.
Biorę wdech, w tym czasie biję się z myślami. Podejść do niego czy go olać? Wyboru dokonało serce, bo już po chwili stałam przytulona do dwudziestoparolatka.
Łzy wypływają z moich oczu, mocząc mu koszulę. To ja mu ją dałam, koszula w kolorze jaśminu. Sama nie wiem z jakiego powodu płaczę. Zdrady czy braku opiekuńczości ze strony szatyna przez dwa kwartały.
Jego silne ręce obejmują mnie w talii. Pierwszy raz od tak dawna czuję się bezpiecznie. Czuję się szczęśliwa. Jak zawsze jest jakieś ale. On ma Cerise. Blondynkę z Irlandii, której nigdy nie dorównam urodą czy innymi kształtami idealnej kobiety prosto z wybiegu Victoria’s Secret czy Chanel.
Moje stopy, po dłuższym wypłakiwaniu w ramię Leona, odrywają się od ziemi. Szatyn mnie podniósł. Otulił bardziej. Zaczął iść w kierunku sofy. Usiadł. Pogłaskał mnie po plecach.
Ci. - Szepnął cichutko. - Jesteśmy przy tobie. Razem przez to przejedziemy. Obiecuję.
Obiecuje. Nic więcej nie usłyszałam. Zasnęłam czując bicie jego serca.
Obudziłam się w wyśmienitym humorze, o ile można to tak nazwać. Nie uśmiecham się jeszcze, to wciąż boli. Jednak… właśnie, jednak jestem szczęśliwa. Z bliskości szatyna, który mnie skrzywdził,a teraz… teraz jest inny. Opiekuńczy, kochany, jak nie Leon Verdas.
Mówią, że ludzie się zmieniają. Czy te słowa dotyczą również jego? Tego mężczyzny z wyrafinowanym gustem seksualnym. Może faktycznie się zmienił? Dla mnie?
Wstaję z łóżka. Zarzucam na siebie satynowy szlafrok. Cóż, nie pasuje on do pidżamki z barankami, ale musi być. Biorę do ręki ręcznik. Kieruję się z nim do łazienki. Chcę zmyć z siebie pot, którym zalewałam się w nocy. Cały czas śniła mi się przyszłość… przyszłość u boku Leona.
Piękny dom na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Dwójka dzieci. Dwie dziewczynki, bliźniaczki. Violetta i Leon Verdas. Idealnie połączenie, wspaniałe dzieci, miłość do końca.
Wybudzam się z transu, gdy wchodzę do łazienki. Kładę ręcznik na parapecie. Ściągam z siebie szlafroczek, a następnie pidżamę. Składam wszystko idealnie i kładę obok ręcznika.
Wchodzę do kabiny prysznicowej. Staję pod deszczownicą. Puszczam wodę. Ciepłe krople wody spływają po moim ciele. Uwielbiam to uczucie. Każdego dnia obmywam się z grzechów wczorajszego dnia. Biorę do ręki truskawkowy peeling do ciała, odkręcam buteleczkę. Wylewam kilka mililitrów zawartości na rękę. Po chwili wcieram różowy żel z drobinkami w ciało; spłukuję go. Następnie myję głowę, wcześniej wylewając kilka kropli szamponu na głowę.
Wychodzę z kabiny. Łapię ręcznik, owijam się nim. Kieruję się do drzwi. Otwieram je; kroczę ku sypialni.
Będąc już ubraną w sukienkę od Chanel i szpilki od Burberry, pakuję swoje rzeczy do walizki. Za kilka godzin wraz z trójką przyjaciół wylatuję do Miami. Wczorajszego wieczoru tak zadecydowaliśmy.
- Vivian? - momentalnie zamieram słysząc swoje imię z jego ust. Przymykam oczy, otwieram je po chwili.
Dzięki Bogu stoję do niego tyłem.
- Skąd znasz moje imię? - pytam bliska szlochu.
- Nic się nie ukryje przede mną. - odwracam lekko głowę w jego stronę. Stoi oparty o framugę. - To nie czas i miejsce na szczerą rozmowę, nie sądzisz?
- T-tak. - mruczę przeciągając t. - Co cię do mnie sprowadza?
- Zmiana planów. - mówi łagodnym głosem.
Obracam się w jego kierunku, Krzyżuję ręce na piersiach.
- Lecimy nad Lazurowe Wybrzeże.
Podnoszę jedną brew pytająco do góry.
- Dziewczyna cię nie zabije? - zakpiłam.
Cholera, w co ja właściwie gram? Kocham go, a teraz zachowuję się jak jakaś idiotka. Zazdrosna idiotka. Kompletnie mi odbija.
- Nie ma takiej władzy. - zaśmiał się.
- A mogę zrobić to ja? - syczę. Niech wie, że ze mną się nie zadziera.
- Obawiam się, że trafiłabyś do więzienia. A, chyba oboje tego nie chcemy.
Wywracam oczami. Nie miałam na myśli ciebie, a ją... Faceci są jednak mnie inteligentni od kobiet, a mimo to sprawują rządy nad krajami.
- Spakowana? - szatyn postanowił zmienić temat. I dobrze. Mogłabym jeszcze palnąć coś głupiego, a później żałować przez długie dni i noce.
- Nie widać? - macham ubraniami z lewej ręki. - Pakuję się.
- Pomogę ci. - mówi po chwili namysłu.
Kręcę głową przecząco. Doskonale sama sobie poradzę, tym mknij do Cerise, która jest w Miami. A, nie do Francji ze mną, Diego i Ludmiłą.
Zapowiada się długa podróż.
**//**
Wybaczcie za to coś powyżej, ale wpadł mi super pomysł na pewną scenę, w pewnym miejscu xd I chcę ją przedstawić w 41. Spoiler: możecie być szczęśliwi.
Violetta już gubi się we wszystkim. Raz jest dla niego miła, drugim razem nie. Sama zauważyła, przemawia przez nią zazdrość.
rozdział 41 -> min. 50 komentarzy
Nath :)
Zajmuję!
OdpowiedzUsuńAnastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing.
Kylie
OdpowiedzUsuńZajęte <3
OdpowiedzUsuńCHLOE!
OdpowiedzUsuńMi
OdpowiedzUsuńMoje
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ! Czekam z niecierpliwością do kolejnej soboty !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMajn
OdpowiedzUsuńWrócę!!!
OdpowiedzUsuń♥
No dobrze, teraz mogę na spokojnie sobie pisać...
UsuńZaczę od tego, że pięknie piszesz, nie ma błędów i wogóle.
Boże jak ja kocham wygląd tego blodża!!!
Mmmm miodzio...
Jeteś niezwykle utaletowana, bo taka ja nie umiała by sklecić dwóch zdań a ty (jak narazie) 40 rozdziałowe opowiadanie.
Dawno nic tu nie komentowałam, a głupio mi bo jest to najlepsza historia EVER!!!
Twe opowiadanko to █■█ █ ▀█▀ wszechczasów.
Tak nie umiem pisac komentarzy.
Ale wiesz, że rozdział udany i jestem szczęśliwa, że przeczytałam :)
Życzę mnóstwo weny na dalsze rozdziałki.
Pozdrawiam twoje talenta.
Cześć i czołem.
♥
P.S jesteś kłin (o jak niepoprawnie) opowiadań !!! ♛♛♛
super rozdział ! z nie cierpliwością czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńcudowny <3
OdpowiedzUsuńTO imię takie słodkie <3
Lazurowe ^^
kochana piszę do Ciebie na maila, a Ty nie dajesz znaku życia :(
Moje miejsce :D
OdpowiedzUsuńHola!
UsuńOstatnio z moim komentowaniem było cienko ;/ I'm so sorry ;/
A tak wgl... to już 40 rozdział ;o Jak to szybko zleciało xD (ale na serio, tak to szybko wszystko leci)
Rozdział cudowny tak jak i te poprzednie <3
Po pierwsze: wiedziałam że ten małpolud zdrada Vilu :D Wiedziałam, że on coś tam naobroi! I w sumie dobrze, że to zrobił. Nareszcie się rozstali, ułouło! (taniec_szczęścia)
Phi! Jeszcze by brakowało żeby V. przez takiego palanta płakała i cierpiała, pff!
Ale on i tak jest skończonym bez mózgowcem, od razu się na nim poznałam! 8)
Ha! Przyznała się, że Leon jest dla niej ważny <3 Hue! Więc teraz nic nie stoi na im na przeszkodzie, aby znowu byli razem :D
Boże, ona na serio chce odpocząć w Tokio? Boże, przecież tam tyle neonu i wgl ;-; Za bardzo to ona nie odpocznie tam xd I tam ludzie dziewczyny mają w telefonach... Nie ważne xd
Ojejuniu ♥ Lajonetka ♥ W końcu nie pokłócona ♥ Boże, przytulają się ♥ Umieraam ♥
Dziękuję Blause, że jesteś taki debilem do kwadratu :") Gdyby nie on... (i po części Cerise i Leon) prawdopodobnie byłoby więcej takich scen :c Albo nawet tych w czerwonym pokoju 8) NIE WAŻNE!
WALIĆ SYLIKON! Ona się już nie liczy, nie? :D Leon jej nie kocha, prawda? Błagam powiedz, że tak ;-;
Dlaczego zawsze musi być jakieś "ale", jeżeli chodzi o Lajonettę? :< Pff
Pff... Fjolka nie dorówna nigdy Sylikonowi sztucznością, a nie urodą ^^ (taka mała poprawka z mojej strony ^^)
Jeju i jeszcze Leon ją tak wyprzytulał ♥ *-* Takie misie tulisie <33
Ojej, Viola szczęśliwa, bo jest koło Leona <3 Ołł <3
Te sny Fjolki z Leonem i tak przyszłość i wgl. strasznie mi się podobają *-*
To Lajon będzie teraz nazywał Fjolkę Vivian? No cóż..
Podoba mi się ta zmiana planów 8) Ciekawe co oni będą tam robić na tym Lazurowym WYbrzeży 8)
Jak już mówiłam; Sylikon może się walić!
Możemy być szczęśliwi? :D kurde, aż chyba wiem o co chodzi xd
Dobra, czekam na nexta <3
Pozdrawiam! :*
Julson
Cudo :* !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;-* http://jeslikochasztomowx.blogspot.com/
Boski<333
OdpowiedzUsuńCzekam na next:D
Justi
Wchodzę na Bloggera i patrzę : Nath dodała rozdział ... 24 minuty temu.
OdpowiedzUsuńTo miejsce było przeznaczone dla mnie xd
Ale dość ględzenia ;)
' Nie wiem co jest pomiędzy Leónem a Violettą, ale się jaram " - motto przewodnie dla mnie po przeczytaniu tego rozdziału.
Raz go chce, a raz go nie chce - niezdecydowana całe życie !
I jeszcze to jej imię - Vivian - nie podoba mi się ;-;
' Synku, nie dotykaj kaktusa - synek leży na kaktusie - jesteś trupem '
Nie wiem dlaczego ale mi się tak skojarzyło - Violetta jest kaktusem AMEN.
Od dzisiaj shippuje Jortini xd
Już tyle się całowali i w ogóle - xd
I co z tego, że nie obchodzi mnie że Stephie i Jorge są razem - to nie jest ważne.
JORTINI FOREVER ♥
Bo co ? Bo jaram się ? i dobrze xd
O czym ja pisze ... no nic.
Czekam na next i tak dalej no wiecie o co cho. Ja nie.
Pa pa ;*
Violetta = Kaktus, yeah !
Zapraszam do mnie : bemyhero-leonetta.blogspot.com
Olivie xoxo
Cudowny. Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Moje!!!!!!!!!!!!!! *____*
OdpowiedzUsuńI ten moment, gdy czytasz Rozdział dedykowany Delice..
UsuńUMARŁAM!
Dziękuję! :3
Oj, JESTEM MEGA HAPPY BO W 41 LEÓNETTA XDDD Tak, jestem szczęśliwa huehuehue
Moja mała Viviann ♥ Uwielbiam to imię, koffam! XDD
V przytulona do L i płaczę ;') (ja: płaczę, jak coś xd)
Jutro wrócęi napiszę więcej ♥
Nie wróciłam jutro buu jestem głupia hłehłehłe i pisze z anonimka :v
UsuńBardzo ci dziękuję za dedykację! :D UWIELBIAM! *-*
Lels zablokowali mi konta na fb xddd BUUU. Aj dont lajk fejsbuk.
Rozdział jest cudowny ♥ (no chyba najs kurwa Pau, przecież dedykowany tobie!)
Nie będę cię zamęczać tym, co u mnie. :D
Fjolka jest zazdrosna mhm ^_^ 8)
On ma Srerise* Tak powinno być ;)
Lazurowe Wybrzeże... Lel, zabierzcie mnie ze sobą! :D
Podsumowując, rozdział jest najlepszy *o* CHOCIAŻ 41 BĘDZIE LEPSZY, BO LEÓNETTA OBY! ♥
Postrafiam
#deliszynbógdelicji
+ jeśli, to nie problem, mogłabyś mi zajmować? ♥ Będę zawsze wracać :3
UsuńMoje !~!!
OdpowiedzUsuńHej Słoneczko !!
UsuńTak nie mogłam się doczekać tego rozdziału aż w końcu jest :***
Rozdział Boski , Genialny , Wspaniały , Cudowny itd.
No co ty Violka
jak możesz porównywać
Blaise i Leośka .
To są dwie różne osoby
Leoś to jest ten przystojny , śliczny , wysportowany , umie zadowolić kobietę i ma jeszcze wiele innych zalet a co ma taki jakiś Blaise zdradziecka świnia i tyle .
Nasza kochana Vivi przyznała że nie czuje jakiegoś bólu w sercu po zdradzie Blaise , Czuła się okropnie a jej serce było złamane po rozstaniu z Lajonem :**
Lajonka po prostu kochała a Blaise nie :) takie życie
No co za świnia z tego Atlantisa jak mógł zdradzić Violkę z jej kuzynką grrrr :/
Vilu tobie to zawsze się trafiają seksoholicy :)
Catillo taka ucieszona widok Diego Lu i Leosia :)
No nie Vivi ( kocham to imię ) popłakała sie znalazła pocieszenie w ramionach Verdasa i w nim samym jak słodko :**
Zasnęła na rękach Leośka kocham ten fragment :**
Piżamka w baranki xD :**
Violka się pakuje a tu Verdas jakby wyrósł spod ziemi i mówi do niej Vivian Violka zamiera i pyta się skąd zna jej imię a on jej na to że wie wszystko :**
No ale tą szczerą rozmowe przełożyli na inny termin .
Violka zazdrosna o Cerise dobrze się zapowiada .
Lajon woli lecieć z nią do Francji niż do Miami ;**
Nie rozumiem Violki jak może mieć taki zmienny humor co do Leosia raz szczęśliwa później zazdrosna a jeszcze później oschła ale to oznacza ze go kocha Love Forever xD :) :**
No Lajonek chce pomóc Violce się pakować każdy wie że na jej bieliznę chce popatrzeć xD
Czekam z niecierpliwością na NEXT !!!!
Love Tini !!
Papa Słońce !!
Wracam!
OdpowiedzUsuńŚwietny ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLeję ze szczęścia. Od dawna nie widziałam tu Lajonetty w takim stanie. Hurray! Czekać na nexta,spokojnie,hahaha...
UsuńPerełka! Przeczuwam,że 41 będzie prawdziwym diamentem ❤
Co jaa tu widzę ?
OdpowiedzUsuńNowy rozdział się pojawił
Przeczytałam już i teraz wezmę się za skomentowanie. Przygotuj się na najbardziej pokręcony komentarz roku xD. Może zacznę od tego,że się przywitam, ale ja nie kultularna :/
Witam cię słońce ty moje :*
Jak tam się czujesz po egzaminach ?
Minął już tydzień więc myślę,że dobrze ,*.
Teraz na prawdę zdałam sobie sprawę,że choćbym chciała na różne sposoby nigdy nie dorównam twojemu wspaniałemu talentowi.
Ty jesteś na prawdę bardzo bardzo uzdolnionaa. Chciałabym choć w połowie napisać tak dobrze rozdział i pewnie nigdy mi się to nie uda
Zazdroszczę ci tego bardzo ale też gratuluję,że masz niezwykłą moc
Ten blog jest uzależnieniem. Jak przeczytasz jeden rozdział od razu chcesz następny. I muszę przyznać,że ja tak właśnie mam. Nie mogę się oderwać od tego opowiadania bo je bardzo kocham :^^
Nie da się wyrazić słowami tego jak ty potrafisz wspaniale pisać. Nie da się normalnie i tyle. Noł.
Gifek na początku świetny+rozdział=love <3
Przez cały tydzień będę miała satysfakcję o tym,że nie mogę się doczekać następnego cudeńka no błagam cię dodaj szybciej
Ale jeśli jest w sobotę to w sobotę i będę czekać na niego bo loffki :*
Hm no to teraz tak
Obejrzałam dziś znów Greya a co mi tam i nadal nie rozumiem jak można tak skończyć film
Christian.. Anna.
No nie pojmuje tego ty też ?
No to przejdę teraz dalej do kolejnej części
A więc tak.
Blanco jest szczęśliwa, a wręcz niesamowicie zadowolona a dlaczego ?
Otóż dlatego,że zajełaś mi to moje wymarzone miejscątko o którym od zawsze pragnęłam. I zawsze gdy to widzę na mojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech i szczerze się do ekranu jak głupia nawet jak mam zły dzień czy cuś
No bo to jest takie wspaniałe uczucie jak wiesz,że ta osobaa o tobie pamięta. W twoim przypadku to wybitna blogerkaa to robi
I za to ci bardzo dziękuję,..
Loff loff loff i thank-you :*
I proszę o dalsze zajmowanie mi tych perełeczek Iks de
Będę tu zawsze
Na wieki wieków Iks de
No więc tak jak zwykle brakuje mi słów żeby wyrazić jaki ten rozdział jest genialny i fenomenalny
Czy ty masz umiar ?
Nie. Bo masz nieprawdopodobny talent skarbie właśnie tak !
Dopóki nie zaczęłam komentować to miałam ochotę krzyczeć na cały dom a nawet głośniej
I wtedy pewnie mama by się mnie pytała co mi się dzieje i dlaczego tak
Ale po co ja to mówię ?. Sama nw.Mniejsza z tym
Kiedy przeczytałam,że Fiolka się rzuciła w ramiona Verdasa to myślałam,że normalnie wybuchne a jak sobie to wyobraziłam to było jeszcze gorzej. Jestem podjarana tym,że się do niego przytuliła po tak długiej rozłące i myślałam,że będzie kiss.. wtedy bym zaczęła skakać
Widzisz jakie ten blog wywołuje emocje ?. Jest dobrą rzeczą na zły dzień i na dobry i na wszystkie dni
Tak go ubóstwiam,że sobie tego nie wyobrażasz a może jednak ?
Jeśli dojdziesz do końca tego komentarza to jesteś jeszcze wspanialsza niż myślałam :^^
Uważam,że zasługujesz na tyle dobrych słów dlatego się staram i mam nadzieję,że mi się udaje słońce :*
Blaise no to tak
Wybacz za wulgaryzmy
Zjebany ciota który kurwa jest niezrównoważony. Cieszę się że nie są razem bo jest szansa na Leonette ale nie lubię jak Fiolka cierpi itd
Ogółem nie lubię cierpienia ludzi bo to jest przykre -.-
Także niech się pilnuje bo mam na niego haka i może dostać w ryja
Jestem agresywna w stosunku do takich osób.. Zdrada właśnie to jest coś nieprzyjemnego zdecydowanie
Niby parę literek ale pozostawia w sercu pustkę. Ale dobrze przynajmniej,że ona go nigdy nie kochała to tak bardzo nie cierpi.
Jejuniu tacy niesamowici przyjaciele
Chcą jej pomóc itd. Vils ma przy sobie skarby i niech będą z nią zawsze. Lecą sobie nad Lazurowe Wybrzeże,a tam liczę na ostre seksy Leonetty i żeby znowu byli razem. No przecież oni do siebie idealnie pasują są niczym dwie gwiazdy połączone razem w pewien sposób
Kochają się i tyle to najważniejsze :*
Ludmi w ciąży a ja się bardzo cieszę,że Fedemiła będzie miała dzidziusia
Lubię małe dzieci... :*
Zapowiada si
Mój głupi fon musiał wysłać to wcześniej niż chciałam >.<
OdpowiedzUsuńDokończenie teraz ten komentarz :*
Zapowiada się niezwykle ciekawa podróż ze wspaniałymi przyjaciółmi
No więc czekam na tą scenę w 41 i będę teraz czekać z jeszcze wiekszą niecierpliwością ,*
Masz wielki talent znów ci to mówię ale to święta prawda. Na prawdę :*
Na tym skończę mój jakże pokrecony ale mam nadzieję dość motywujący komentarz :*
Dziękuję jeszcze raz za miejscówke :^^
Przesyłam gorące buziaki i pozdrawiam cię ,*
Do następnego skarbie !
Hipcioo :*
Nath, kiedy pojawi się czwarta część one shota? ;*
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :( Pomysł na zakończenie jej owszem, a na cokolwiek więcej nie mam. :/
UsuńNajlepszy blog swiata !!! <3333 Czekam na next ! Pozdro Tori ♡
OdpowiedzUsuńCudowny:* Az się wzruszyłam gdy Violetta wpadała w ramiona Leona.. Naprawdę świetyn fragment! :*
OdpowiedzUsuńKochani zapraszam do mnie. Od niedawna znowu piszę : leonetaaqq.blogspot.com
Uwielbiam soboty bo nowy rozdział. Trochę krótki, ale za to treściwy. Jestem ciekawa co wydarzy się we Francji. Czekam z niecierpliwością na kolejną sobotę i kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam soboty bo nowy rozdział. Trochę krótki, ale za to treściwy. Jestem ciekawa co wydarzy się we Francji. Czekam z niecierpliwością na kolejną sobotę i kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze genialny <3
OdpowiedzUsuńO jaką scenke chodzi.?
Jejku już sie nie moge doczekać i wymyślam różne zboczone historyjki bo jestem ciekawa jaką ty wymyśliłaś ;*
Jejku ten moment jak Fiolka zobaczyła Lajona i go przytuliła był taki słodki *.*
No to chyba tyle :)
Wiec:
Dużo weny na fajne scenki w nastepnym rozdziale ;*
Już sie nie moje doczejać :)
//Magda Pasguerelli Blanco *-*
Jezu ale ja głupa źle napisalam nazwisko mojego meża xd cala ja -,- Pasquarelli* (nie chce mi sie przepisywać całego kom) :*
Usuńświetne :) zapraszam do mnie http://leonettadalszahistoria.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, dziewczyno dak troche talentu błagam cie, wiem że mnie nie znasz, ale ja Emilka jestem xD Nie moge komentować z konta Google (dłuuuga historia) ale mi się przypomniało że można jako anonim pisać (wiem jaka ja mądra c'nie? xD) No więc rozdział cudowny, jak zawsze ��Myślałam że sie rozbecze ze szczęscia jak ona przytuliła Leosia, na prawdę xD A i powiedz że dalej wszyscy będą na nią mówić "Violetta" bo "Vivian" to też śliczne imię, ale wolę "Violka" xD I ciężko będzie mi sie przyzwyczaić :( Ale i tak będę kochać to opowiadanie, nawer jak zrobisz inaczej <3 Na prawdę nie wiem jak można mieć taki talent, ja nawet krótkiej bjaki nie umiem napisać żeby była fajna :( A tak w ogóle too której mniej więcej będzie nowy rozdział na Lmlyd?Tamten blog też jest prze cudowny <3 Życzę weny i przesyłam buziaki z Irlandii (JA NIE JESTEM CERISE TYLKO MNIE DO NIE NIE PORÓWNUJ XD ) Ale serio mieszkam w Irlandii xD
OdpowiedzUsuń~•~
Em <3
Dobry wieczór ^^
OdpowiedzUsuńCzekałam na rozdział i się doczekałam :)
Blaise (czy jak to się tam pisze bo zawsze zapominam i nie jestem pewna) zdradził ją z jej własną kuzynką czy kimś tak. Mówiłam, ze jest idiotą.
O zobaczyła ich wszystkich i wtuliła się w Leona :3 Tam jej najlepiej bo tam jest jej miejsce i tak powinno zostać :)
Nie to, żebym była niemiła czy coś, ale po co Leonowi tamta dziewczyna jak tu ma Vivian?
No i jeszcze jadą nad Lazurowe wybrzeże i wymyśliłaś coś co nam się zapewne spodoba, a ja już nie mogę się doczekać :D
Viola nadal go kocha i jest o niego zazdrosna :)
Czekam na kolejny wspaniały rozdział ;*
Kocham Cię <333
Cudooo !
OdpowiedzUsuńSuper nie mogę doczekać się nexta liczę,że będzie tak dobry jak ten pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńVIKILOVE ❤ ❤ ❤
Wspaniały
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba <3 A jeszcze ten spoiler 41...hm..będę musiała ZNOWU czekać. Tylko szkoda że krótki :* . Ale ja cię rozumiem, napisanie choćby krótkiego tekstu to i tak wysiłek. Będę się cieszyła że cokolwiek dodajesz, w końcu masz też życie prywatne :) Już chcę nexcika !!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHaha, wpadłaś w moją pułapkę. Wiedziałam, ze to ty. Któż by inny.
UsuńWiedziałam, że szanowna Kath Kath (która ostatnimi czasy jest na blogu, którego nie lubi bardzo często) intensywnie promuje swój. Zmieniłaś nick, ale postępowania nie. So sad.
Powiem ci wiecej. To,że usuniesz komentarz nie oznacza, ze go nie zobaczę. Nie wiem czy wiesz, ale mam wszystkie komentarze wyświetlane na poczice.
Hej, Nath, kiedy rozdział? ;) Mniej-więcej o której, bo muszę czatować przy biletach na LL :)
OdpowiedzUsuń