sobota, 11 kwietnia 2015

Rozdział 37: Takie życie

Rozdział dedykowany Olivie :)
Z góry przepraszam z kilka wulgaryzmów ;p 

          Szum rozmów  unosi się  po całym  lokalu. Większość osób  spędzających  tutaj wieczorne pogaduszki  to pary, bądź  przyjaciele. Ha, tylko co robię  tu ja i Pan Mroczny?
          Pół godziny  siedzenia. Pół  godziny  groźnych  spojrzeń na Dupka.  Jego odpowiedź: pieprzony uśmiech.
          Ten uśmiech,  którym  obdarowywał  mnie podczas wszystkich słodkich  chwil, które  i tak były  tylko  częścią  g r y o której  nie miałam  pojęcia.
          Minęło  sześć  miesięcy,  a on w dalszym ciągu  pamięta  jaką  piłam  herbatę, ile  kostek cukru i jakie słodkie  ciastko  jest moim ulubionym.
-  Nie wiem jak możesz pić  to coś.  - wskazuje na filiżankę  w mojej ręce.
          Wow, Verdas pierwsze zdanie od trzydziestu  minut i to jeszcze  co do mojego gustu herbacianego.  Serio?



- Lepsze to niż  picie soków pewnej blondynki z silikonami  zamiast  naturalnego  rozmiaru. Musiała  je mieć  naprawdę  małe.   - wykrzywiam usta jakbym jadła  coś  kwaśnego.
          Zabolało. Zamilkł  momentalnie.
- Przestań.  - syczy.  - Nie zaciągnąłem  Cię  tu, aby rozmawiać  o Cerise, a o nas. Nie wiem czy pamiętasz?  Ale w świetle  prawa jesteś  w dalszym ciągu  moją  uległą.
          Kurwa. Umowa na rok, kurwa.
- Podarłam  kontrakt. - wydęłam  usta.  - Takie życie.  - przeczesuję  włosy  prawą ręką.
          Słyszę  jak Leon  wzdycha. Jest poirytowany,  a nawet bardzo.
          Wspaniale.  Niech wie, że  ja nie odpuszczam  gnojką  takim jak on. Najpierw mnie uwiódł, potem  zrobił  ze mną uległą,  a na koniec  jego była  narzeczona wie lepiej  ode mnie! Facet jest kompletnym  debilem!
- Smutne. - mówi popijając typową włoską kawę Espresso.
          Sześćdziesiąt mililitrów, tym nawet nie można się napoić, gdy jest się po nocy przespanej. Ale, to on Leon Verdas człowiek sukcesu naftowego, hotelarskiego bla bla bla pięćset innych rzeczy o których do tej pory nie mam pojęcia.
- Sprowadziłeś mnie tu tylko po to, aby skosztować pieprzonej kawy? - warczę zła.
          Przepraszam bardzo, ale on mnie zab… porwał? Nie, raczej zabrał z miejsca pracy, do jakiejś kawiarni gdzie nie potrafią podać strucli z jabłkiem z dodatkiem bitej śmietany!
- Chciałem pogadać, ale ty naszą konwersacje sprowadziłaś na niziny twojej inteligencji. Cerise, Cerise jakby świat wokół niej krążył. - wywraca oczami.
- A nie jest tak? - zaśmiałam się za głośno. Większa część klientów spojrzała na mnie. - Nie mów, że tego nie zauważyłeś? - kpię. - Prawda jest taka, że to przez nią relacja między nami jest jaka jest.
- A jaka jest? - zaciekawiony przybliża się do mnie. Oblizuje swoją dolną wargę. Kurwa, nie przy mnie. Błagam.
- O taka.
          Wyciągam rękę w stronę jego głowy. łączę ze sobą wszystkie palce. Biore zamach. Bum. Strzeliłam z liścia Panu Mrocznemu po raz drugi w swoim życiu! I niech mi ktos powie, że nie umiem się mu postawić, a pozna gniew mojej pięści!
          Wstaję z krzesła zanim cokolwiek zdołał z siebie wydusić.
          Będąc przy drzwiach słyszę jak krzyczy w moją stronę. Jedno słowo zapadnie mi w pamięci do końca życia: suka. Wiele razy słyszałam to z ust wielu ludzi, ale jego to co innego. Kochałam go. I chyba kocham.

- Czy ty mnie w ogóle słuchasz?!
          Potrząsam głową wybudzając się z myśli. Patrzę na moją najlepszą przyjaciółkę bardzo skoncentrowana i lekko zmieszana. Kiwam głową przecząco na zadane przez nią pytanie kilka sekund wcześniej.
- No jasne! - krzyczy wkurzona Hefner - Dalej w głowie ci romans z tym debilem z Verdas Energetyka Hotelarstwo coś tam.
- Verdas Enterprises Holdings Inc. - poprawiam ją.
- Jedno i to samo!
          Wzdycham głośno.
          Powiedziałam Val o moim dzisiejszym spotkaniu z Leonem. Wszystko opisałam pięknie od A do Z. Jak do tego doszło, gdzie mnie zaprowadził i co mi zamówił. Dziewczyna była zaskoczona, ale nie z żelaznej pamięci mojego ekschłopaka, a z mojej siły. I tego, że przyjął to na przysłowiową klatę.
- Violetta. Ja tu mam życiowy dylemat, a ty odpływasz do cukierkowej krainy jak w teledysku Katy Perry tym.. no… tym. - pstryka palcami, aby sobie przypomnieć. Chociaż żeby to działało w jej przypadku.
- Caliornia Girls. - mruczę pod nosem.
- Właśnie!
          Valerie Hefner nigdy nie miała chłopaka i nie wie jak to jest czuc coś dziwnego mając mężczyznę u boku, a z drugiej strony swojego byłego. Nie mogła postawić się w mojej sytuacji. A nawet gdyby mogła poszłaby z jednym i  drugim do łóżka, albo w najgorszym wypadku wybrałaby trójkąt.
          Matko, o czym ja myślę! Przebywanie w rezydencji Playboy’a wśród króliczków, a raczej roznegliżowanych kobiet, stwarza ze mnie potwora.
          Zapamiętać: Nigdy więcej nie umawiaj się z Val u niej w domu. N i g d y. 
- Masz jakiś nóż? - pytam po chwili z uśmiechem.
- Dlaczego mam nie mieć? - podnosi do góry jedną z brwi.
          Uśmiecham się do niej promiennie.
- Przynieś mi jeden najostrzejszy.
          Patrzy na mnie jak na idiotę albo swojego ojca, gdy sprowadza nowa dziewczynę tutaj do swojego królestwa.
- Chcę odkroić mu fiuta i wsadzić w bułeczkę od hot doga.
         W sumie kastracja tez byłaby dobra!

          Dzisiejszy wieczór spędzam sama z lampką wina przy jakiejś lekkiej komedii. Może chociaż to poprawi mi humor. Nawet jeśli częściowo to już coś.
          Ostatnie godziny były chore. Mój facet ma jakieś dziwne telefony, boi się odebrać przy mnie, a na sam koniec nie przychodzi o umówionej godzinie. Co lepsze, mój były zjawia się dokładnie w tym samym miejscu, o tej samej porze gdzie umówiłam się z tym pierwszym.
          Moje życie jest do dupy. Stwierdzam po dłuższym przemyśleniu.
          Otwieram butelkę z czerwonym trunkiem. Nalewam do kieliszka. Biorę go do ręki i upijam łyk.
          Kładę się na łóżku i zaczynam intensywnie myśleć o moim całym życiu. Dzieciństwie w Vancouver, trzech wspaniałych miesiącach w Seattle, a na koniec zamieszkaniu tutaj w Miami. Nie było to dość wspaniałe uczucie. Prawda jest taka, że uciekłam. Uciekłam od problemów, które mnie przerosły.

**//**

Tak jak co tydzień rozdział jest. 
Pojawiło się kilka wulgaryzmów za które przepraszam, ale tak mi jakoś pod pasowały do tego poglądu na sprawę.  xD 
Większość z Was zastanawia się co wyprawia Blaise, jedno podpowiem: ktoś z tego skorzysta. 
Wiadomo kto jest tym ktosiem xDD
Co do Ludmiły, pojawiły się pytania do jej osoby. Kochani, wszystko w swoim czasie 8)

Następny rozdział odkryje przed Wami nową kartę, nieodkrytą rzecz jasna. Pojawi się mały incydent z pewną osobą, która jest przez liczne grono znienawidzona! 

Dziękuję wszystkim za życzenia! :)

min. 55 komentarzy -> rozdział 38

Nath :*

58 komentarzy:

  1. Zajmuję,

    Anastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ciao amorina :*
      Wkońcu jest kolejnaa perełka z twojej strony nareszczie doczekać się nie mogłam xD
      Powiedz mi slyszałaś jak Jorge mówił po polsku ?
      Z jego ust brzmiało to wspaniale ;*
      Ja nie byłam w Łodzi na koncercie niestety ale oglądałam filmiki <3
      I cały koncert ^___^
      No i znów zbaczam z tematu eh
      Tak już mam '>,<

      Na początek sloneczko dziękuję za zajęcie miejsca :*
      Pamiętałaś o mnie *-*
      Thank-you very much ;*
      I prosiłabym abyś dalej mi zajmowała a obiecuje że będę wracać :* :*

      Rozdział istne arcydzieło stworzone przez cb
      Bo jakby inaczej ^,,^
      Nie ma Lajonetty :-(
      Jestem ciekawa czy długo potrwa jeszcze to ich rozstanie :-//
      Ale to pewniee twoja słodka tajemnicaa :*

      Chciałabym żebyś zadedykowała mi kiedyś rozdział -.- ,*
      To mojee marzenie <3
      Ale to twoja decyzja i uszanują ja jeśli nie chcesz
      Bo cię uwielbiam *___* :*
      Pamiętaj o tym xD

      Lajon jak zwykle nie daje za wygraną i chce być z Violką
      I prawidłowo ~.~
      Właśnie,właśnie
      Kontrakt który Fiolka podpisała
      Na rok
      Wkońcu nadal jest tą uległą "__"
      I porwała kontrakt ?
      Nie moge w to jakoś uwierzyć ale zobaczymy
      I tak z nim chce być,i tak go kocha
      Od miłości nie ucieknie
      Blaise,Blaise,Blaise oj nagrabił sobie
      Zaczyna mnie wkurwiać
      (I'm sory za przekleństwa)
      No bo jest z Violką a ma jakieś ukryte telefony czy cuś
      Jak ją zrani to go uszkodze !
      Jestem agresywnaa -.-
      Ale to gdy ktoś mnie wkurzy
      Vilu myśli o spotkaniu z Verdasem gdzie szczeliła mu z liścia,a tymczasem Valeria ma jakiś problem
      Hah xD to jej poczucie humoru
      Cerise suka jebana nienawidzę tej żmiji
      Pustaaa Lala niech spierdala
      Jestem wkurzona na tą idiotkę
      Ugggh !
      Ale mam nadzieję że Leonetta się już wkrótce pojawi
      Ja to wiem,bo jesteś wspaniała,masz talent i napewno ich połączysz *...*

      Rozdział fenomen ale to już wiesz
      Komentarz mam nadzieję wyszedł długi motywujący :*
      (Przepraszam za błędy)
      Pozdrawiam cię serdecznie i przesyłam buziaki :*
      Ps.pamiętaj o Wice xD słońce

      Kocham ;*
      Blanco :-)

      Usuń
  3. Moje xDD ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dupek.
      Dupek.
      Oczywiście mówię i o Blaisie, i o Lajonie. Każdy z nich to jeden wielki dupek.

      Czasami warto wstać o 8:45 XDD Mam przynajmniej fajne iejsce zajęte, nie chodzi o to, oczywiście, aby być najwyżej, tylko o treść komentarza ;-)

      Val, powinnaś jeść więcej marchewek:D Przecież ten teledysk jest mega, mimo jego "starości".

      Chyba nic więcej nie napiszę, bo jem lody i zaraz odpłynę do krainy wymienionej w rozdziale xD

      Idę grać w Simsy, ciao ;*

      May : )

      Usuń
  5. Zajmuje miejsce. Rozdział super i bardzo super

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Hahaha Fiolka jaka xDD te jej
      teksty to podziwiam xD myślę,
      że to bardzo dobrze, ze mu
      strzeliła w tą piękną twarzyczkę! :'D
      Z tego rozdziału najbardziej podobała mi się sytuacja w
      kawiarni xD o co chodzi z tym
      całym Blaise... Dum dum dum...
      Val serio?!?! Żadnego
      chłopaka xDD
      Hahaha, ale ten pomysł
      z kastracją xD nmg xpp
      rozdział życzę weny ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
      ♡ ♡ ♡
      ~Caroline

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Nie no bejbs - to serio dla mnie ? ;*
      wiem że trochę marudziłam pod ostatnim rozdziałem, ale chyba było warto :3
      Wchodzę sobie na twojego bloga : o ! Jest rozdział ! ^^
      Patrze na samiutką górę a tam napis, który zapiera dech w piersiach : dla Olivie ! ♥ #(@^! (#/#*#/! (!)(*^/$#@

      Taki był nieogar przez pierwsze 20 minut, że nie mogłam się skupić na rozdziale ! Wiedzisz jak ty potrafisz uszczęśliwić człowieka ! ♥ xoxo
      najpierw na blogu Ady, teraz tutaj ... normalnie zapowiada się cudowny weekend :)

      Co do rozdziału !

      Dobrze Violetta ! Pokaż mu, kto tu rządzi ! Dziewczyna raz walnęła z liścia i bardzo dobrze. Aby więcej takich pomysłów jej strony.

      Verdas - jesteś takim cholernym dupkiem ! Ale i tak cię te amo ♥
      Wziął byś się w garść a nie !
      przychodzi i sieje zamęt, bo co ? Bo może ?! :D

      Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za dedykacje i wiedz, że buźka Olivii nadal jest uśmiechnięta ! ^^

      Może weszłabyś tez do mnie i cos doradził ? :)
      Byłabym wdzięczna ;*

      bemyhero-leonetta.blogspot.com

      Czekam.

      Olivie xoxo

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Rozdział super jak zawsze ^^ Szkoda tylko , że co tydzień dodajeciw :/ no ale nic z tym nie zrobie ... Do zobaczenia i zapraszam do mnie : nazawsze-leonetta.blogspot.com

      Usuń
  9. Cudowny *-* ale w tej kawiarni hahha :')

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. A co tam wrócę sobie dzień przed sobotą B| A tak na serio to strasznie przepraszam, że tak późno (lol, ile razy ja już za to przepraszałam?), ale wiedz że szkoła to zło, prawie takie jak Cerise i niestety przez to nie miałam za bardzo czasu...
      Koniec tej mega depresyjnej historii...
      Wulgaryzmy mi na serio nie przeszkadzają C: Gdyby były one skierowane z ust Vilu do Blaise'a (jak to się pisze? ;-;)
      Jezus, i jeszcze Jamie na tym gifie *-* <3
      Dobra, dobra rozdział cudowny <33

      Ja nie mogę i znowu te słodkie słowa Violki już na samym początku! Ale ma dla niego słodkie przezwisko: Dupek ♥ Normalnie... :")
      O MATKO XD RYJE Z TEGO POJECHANIA VILU XD Najlepsza ♥
      Zabolało, Verdas?
      Cerise... BLE. Moja rekacja taka dorosła :")
      O żesz kufa.... Rzeczywiście, ona nadal jest jego uległą :O No to mnie zamurowało.
      O! I kolejne czułe słówko: Gnojek :") <3 I debil. Tyle czułych przezwisk w jednym akapicie. Castillo zaszalała :D
      KUŹWA, NIECH ONI SKOŃCZĄ GADAĆ O CERISE BO MI SIE NA WYMIOTY ZBIERA.
      Ona na serio to zrobiła? :O Znowu mu strzeliła z liścia? ;o No nieźle...
      Ołłł... I teraz Leon słodka przezywa Vilu: Suka :") Ależ oni się kochają ^^
      A Viola nadal kocha Leona, nanana! To dlaczego z nim nie jest? :C

      Uuu... Dlaczego Hefner się tak wkurzyła? :C Przeciez bardzo dobrze, że Viola nadal ma głowę zajęta Verdasem, nie? :D
      Val mnie wkurza.
      Jezu, Violka ty zboku XD Ona tak na serio? Rzeczywiście, wulgaryzmy są, ale mi to nie przeszkadza XD
      oj, niech Blaise dalej się dziwnie zachowuje! Pozwalam!

      Ale dziwne ;o NIe było takiego... no wiesz jakiego zakończenia XD Szok.

      Ale tym opisem to mnie zaintrygowałaś... xD

      Czekam na nexta :**


      POzdrawiam xx

      PS
      Przepraszam, że tak krótko :C

      Usuń
  11. Super ! Czekam na nexta !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej Kochana!!
    Mam pytanie czy mogłabyś zajmować mi miejsca ?
    Wracając do rozdziału to jest to Arcydzieło , Boski itd mogłabym tak bez końca xD !!
    Nie ma Leonetty ale liczę że szybko się pojawi :)
    Rozmowa Lajona i Vilu taka nie rozmowa parę zdań ale najbardziej mnie wkurzyło że Leoś nazwał Vilu suką muszę go aż nazwać idiotą . Cieszę się że V strzeliła mu z liścia (chociaż go kocham)
    Przyjaciółka V z dwoma naraz by była a może nawet trójkącik xD
    Na miejscu V nie wiem co bym zrobiła z jej adoratorami
    Myślę że w przemyśleniach V jest prawdą to że uciekła z Seattle
    Liczę na to że szybko rozpadnie się związek V i Blaise przez te jego dziwne telefony :) ja taka zła xD
    Czekam z niecierpliwością na ten następny rozdział !!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczny rozdział na pewno będę częściej wpadać....!

    OdpowiedzUsuń
  14. Boski<333
    Czekam na next:D

    Justi

    OdpowiedzUsuń
  15. Super,siper,super,super!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Genialny rozdział jak zawsze.
    Viola bije lajona
    Czyżby jej koleżanka była zazdrosna
    A pytanie z innej beczki
    Kiedy czwartą cześć one partia "to co powinienem kochać"
    Wody se nie z blogerra
    Selena123

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowny rozdział!
    Wracam dziś taka spóźniona, a poprzedniego rozdziały w ogóle nie skomentowałam :/
    No, ale przeczytałam i wracam ;)
    Rozdział jak zawsze mi się bardzo podoba i jest ciekawy ^^
    Violetta nadal kocha pana Leona Verdasa z którym w końcu się zobaczyła :D
    Blaise zaczął coś ukrywać o.O Jak pisałaś o tych telefonach i o tym, że tam się zjawił Leon to myślałam, że to właśnie on tak do niego dzwoni, ale raczej nie :P
    Znowu mu dała w twarz XD A on nazwał ją suką zabolało ją.
    Leoś z czegoś skorzysta? ^^
    Czekam na to co ma się wydarzyć w kolejnym rozdziale ;D
    Czekam na następny ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  18. Odpowiedzi
    1. Oh oh dobrej nocy dobrej nocy :>
      nawiedzam ! Więc c;
      Mamy 2 tygodnie w plecy :<
      Ale zajełam nie? musze być porządna żeby mniej osób brało mnie za wieśniaczkę xD
      lepiej późni niź wcale jak to plwiadajom :')
      Dobra.Rozdział jak zwykle istna perła z małymi diamentami na zewnątrz ! *-* boski, przecudny, śliczny i wiele innych epitetów ! (Pozytuwnych, oczywiście)
      Mamy spotkanko Lajona i Violetty ^^
      Vilu daje w twarz temu pajacowi!
      I prawidłowo ! XD
      mówi wszystko swej koleżance ... ona niezbyt sie przyjmuje... ah życie jak źycie xD
      teraz ten jej (Vilu) fagas ma tajemnice xD może Viola przejrzy na oczka?


      Nie rozpisując się xD
      Do następnego :>
      heu heu C:
      Silaaa☆

      Usuń
  19. Super rozdział czekam na next.
    VIKILOVE❤❤

    OdpowiedzUsuń
  20. Super rozdział czekam na next.
    VIKILOVE❤❤

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział boooooski :) Nie no Viola dała z liścia Leonowi ^_^ Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha Dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Hahaha Viola dała z liścia Leonowi ^_^ Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha Dobre ;) Padam i nie mogę się podnieść a ten tylko wyzwać ją umie to ja już kompletnie padne Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Haha dobre Viola ;) Rozdział porostu boski :)
    Kofam kofam i jeszcze raz kofam :*
    Nati Blanco ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozdział cudeńko ;) Viola jaka nie no padne i nie sam rady wstać Hahaha :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj Nath!
    Bardzo proszę Cię o zaproszenie na blog 'Bared to you'. Podobał mi się w tamtej wersji i pewnie też spodobałby mi się w tej nowej :)
    Z góry dziękuję i obiecuję, że będę komentować ;)
    hh409 Hh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha. Mój e-mail: haniak409.gmail.com ;)

      Usuń
    2. Ey sorry, ale dziewczyny Cię nie zaproszą. Nath kiedyś pisała, że kiedy odblokukują bog będzie on otwarty dla wszystkich ;)
      Love, Kicia ♡

      Usuń

Obserwatorzy