Rozdział dedykowany Olivie :)
Z góry przepraszam z kilka wulgaryzmów ;p
Szum rozmów unosi się po całym lokalu. Większość osób spędzających tutaj wieczorne pogaduszki to pary, bądź przyjaciele. Ha, tylko co robię tu ja i Pan Mroczny?
Pół godziny siedzenia. Pół godziny groźnych spojrzeń na Dupka. Jego odpowiedź: pieprzony uśmiech.
Ten uśmiech, którym obdarowywał mnie podczas wszystkich słodkich chwil, które i tak były tylko częścią g r y o której nie miałam pojęcia.
Minęło sześć miesięcy, a on w dalszym ciągu pamięta jaką piłam herbatę, ile kostek cukru i jakie słodkie ciastko jest moim ulubionym.
- Nie wiem jak możesz pić to coś. - wskazuje na filiżankę w mojej ręce.
Wow, Verdas pierwsze zdanie od trzydziestu minut i to jeszcze co do mojego gustu herbacianego. Serio?
- Lepsze to niż picie soków pewnej blondynki z silikonami zamiast naturalnego rozmiaru. Musiała je mieć naprawdę małe. - wykrzywiam usta jakbym jadła coś kwaśnego.
Zabolało. Zamilkł momentalnie.
- Przestań. - syczy. - Nie zaciągnąłem Cię tu, aby rozmawiać o Cerise, a o nas. Nie wiem czy pamiętasz? Ale w świetle prawa jesteś w dalszym ciągu moją uległą.
Kurwa. Umowa na rok, kurwa.
- Podarłam kontrakt. - wydęłam usta. - Takie życie. - przeczesuję włosy prawą ręką.
Słyszę jak Leon wzdycha. Jest poirytowany, a nawet bardzo.
Wspaniale. Niech wie, że ja nie odpuszczam gnojką takim jak on. Najpierw mnie uwiódł, potem zrobił ze mną uległą, a na koniec jego była narzeczona wie lepiej ode mnie! Facet jest kompletnym debilem!
- Smutne. - mówi popijając typową włoską kawę Espresso.
Sześćdziesiąt mililitrów, tym nawet nie można się napoić, gdy jest się po nocy przespanej. Ale, to on Leon Verdas człowiek sukcesu naftowego, hotelarskiego bla bla bla pięćset innych rzeczy o których do tej pory nie mam pojęcia.
- Sprowadziłeś mnie tu tylko po to, aby skosztować pieprzonej kawy? - warczę zła.
Przepraszam bardzo, ale on mnie zab… porwał? Nie, raczej zabrał z miejsca pracy, do jakiejś kawiarni gdzie nie potrafią podać strucli z jabłkiem z dodatkiem bitej śmietany!
- Chciałem pogadać, ale ty naszą konwersacje sprowadziłaś na niziny twojej inteligencji. Cerise, Cerise jakby świat wokół niej krążył. - wywraca oczami.
- A nie jest tak? - zaśmiałam się za głośno. Większa część klientów spojrzała na mnie. - Nie mów, że tego nie zauważyłeś? - kpię. - Prawda jest taka, że to przez nią relacja między nami jest jaka jest.
- A jaka jest? - zaciekawiony przybliża się do mnie. Oblizuje swoją dolną wargę. Kurwa, nie przy mnie. Błagam.
- O taka.
Wyciągam rękę w stronę jego głowy. łączę ze sobą wszystkie palce. Biore zamach. Bum. Strzeliłam z liścia Panu Mrocznemu po raz drugi w swoim życiu! I niech mi ktos powie, że nie umiem się mu postawić, a pozna gniew mojej pięści!
Wstaję z krzesła zanim cokolwiek zdołał z siebie wydusić.
Będąc przy drzwiach słyszę jak krzyczy w moją stronę. Jedno słowo zapadnie mi w pamięci do końca życia: suka. Wiele razy słyszałam to z ust wielu ludzi, ale jego to co innego. Kochałam go. I chyba kocham.
- Czy ty mnie w ogóle słuchasz?!
Potrząsam głową wybudzając się z myśli. Patrzę na moją najlepszą przyjaciółkę bardzo skoncentrowana i lekko zmieszana. Kiwam głową przecząco na zadane przez nią pytanie kilka sekund wcześniej.
- No jasne! - krzyczy wkurzona Hefner - Dalej w głowie ci romans z tym debilem z Verdas Energetyka Hotelarstwo coś tam.
- Verdas Enterprises Holdings Inc. - poprawiam ją.
- Jedno i to samo!
Wzdycham głośno.
Powiedziałam Val o moim dzisiejszym spotkaniu z Leonem. Wszystko opisałam pięknie od A do Z. Jak do tego doszło, gdzie mnie zaprowadził i co mi zamówił. Dziewczyna była zaskoczona, ale nie z żelaznej pamięci mojego ekschłopaka, a z mojej siły. I tego, że przyjął to na przysłowiową klatę.
- Violetta. Ja tu mam życiowy dylemat, a ty odpływasz do cukierkowej krainy jak w teledysku Katy Perry tym.. no… tym. - pstryka palcami, aby sobie przypomnieć. Chociaż żeby to działało w jej przypadku.
- Caliornia Girls. - mruczę pod nosem.
- Właśnie!
Valerie Hefner nigdy nie miała chłopaka i nie wie jak to jest czuc coś dziwnego mając mężczyznę u boku, a z drugiej strony swojego byłego. Nie mogła postawić się w mojej sytuacji. A nawet gdyby mogła poszłaby z jednym i drugim do łóżka, albo w najgorszym wypadku wybrałaby trójkąt.
Matko, o czym ja myślę! Przebywanie w rezydencji Playboy’a wśród króliczków, a raczej roznegliżowanych kobiet, stwarza ze mnie potwora.
Zapamiętać: Nigdy więcej nie umawiaj się z Val u niej w domu. N i g d y.
- Masz jakiś nóż? - pytam po chwili z uśmiechem.
- Dlaczego mam nie mieć? - podnosi do góry jedną z brwi.
Uśmiecham się do niej promiennie.
- Przynieś mi jeden najostrzejszy.
Patrzy na mnie jak na idiotę albo swojego ojca, gdy sprowadza nowa dziewczynę tutaj do swojego królestwa.
- Chcę odkroić mu fiuta i wsadzić w bułeczkę od hot doga.
W sumie kastracja tez byłaby dobra!
Dzisiejszy wieczór spędzam sama z lampką wina przy jakiejś lekkiej komedii. Może chociaż to poprawi mi humor. Nawet jeśli częściowo to już coś.
Ostatnie godziny były chore. Mój facet ma jakieś dziwne telefony, boi się odebrać przy mnie, a na sam koniec nie przychodzi o umówionej godzinie. Co lepsze, mój były zjawia się dokładnie w tym samym miejscu, o tej samej porze gdzie umówiłam się z tym pierwszym.
Moje życie jest do dupy. Stwierdzam po dłuższym przemyśleniu.
Otwieram butelkę z czerwonym trunkiem. Nalewam do kieliszka. Biorę go do ręki i upijam łyk.
Kładę się na łóżku i zaczynam intensywnie myśleć o moim całym życiu. Dzieciństwie w Vancouver, trzech wspaniałych miesiącach w Seattle, a na koniec zamieszkaniu tutaj w Miami. Nie było to dość wspaniałe uczucie. Prawda jest taka, że uciekłam. Uciekłam od problemów, które mnie przerosły.
**//**
Tak jak co tydzień rozdział jest.
Pojawiło się kilka wulgaryzmów za które przepraszam, ale tak mi jakoś pod pasowały do tego poglądu na sprawę. xD
Większość z Was zastanawia się co wyprawia Blaise, jedno podpowiem: ktoś z tego skorzysta.
Wiadomo kto jest tym ktosiem xDD
Co do Ludmiły, pojawiły się pytania do jej osoby. Kochani, wszystko w swoim czasie 8)
Następny rozdział odkryje przed Wami nową kartę, nieodkrytą rzecz jasna. Pojawi się mały incydent z pewną osobą, która jest przez liczne grono znienawidzona!
Dziękuję wszystkim za życzenia! :)
min. 55 komentarzy -> rozdział 38
Nath :*
Zajmuję,
OdpowiedzUsuńAnastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing
SHEILA ♥
OdpowiedzUsuńWika Blanco
OdpowiedzUsuńCiao amorina :*
UsuńWkońcu jest kolejnaa perełka z twojej strony nareszczie doczekać się nie mogłam xD
Powiedz mi slyszałaś jak Jorge mówił po polsku ?
Z jego ust brzmiało to wspaniale ;*
Ja nie byłam w Łodzi na koncercie niestety ale oglądałam filmiki <3
I cały koncert ^___^
No i znów zbaczam z tematu eh
Tak już mam '>,<
Na początek sloneczko dziękuję za zajęcie miejsca :*
Pamiętałaś o mnie *-*
Thank-you very much ;*
I prosiłabym abyś dalej mi zajmowała a obiecuje że będę wracać :* :*
Rozdział istne arcydzieło stworzone przez cb
Bo jakby inaczej ^,,^
Nie ma Lajonetty :-(
Jestem ciekawa czy długo potrwa jeszcze to ich rozstanie :-//
Ale to pewniee twoja słodka tajemnicaa :*
Chciałabym żebyś zadedykowała mi kiedyś rozdział -.- ,*
To mojee marzenie <3
Ale to twoja decyzja i uszanują ja jeśli nie chcesz
Bo cię uwielbiam *___* :*
Pamiętaj o tym xD
Lajon jak zwykle nie daje za wygraną i chce być z Violką
I prawidłowo ~.~
Właśnie,właśnie
Kontrakt który Fiolka podpisała
Na rok
Wkońcu nadal jest tą uległą "__"
I porwała kontrakt ?
Nie moge w to jakoś uwierzyć ale zobaczymy
I tak z nim chce być,i tak go kocha
Od miłości nie ucieknie
Blaise,Blaise,Blaise oj nagrabił sobie
Zaczyna mnie wkurwiać
(I'm sory za przekleństwa)
No bo jest z Violką a ma jakieś ukryte telefony czy cuś
Jak ją zrani to go uszkodze !
Jestem agresywnaa -.-
Ale to gdy ktoś mnie wkurzy
Vilu myśli o spotkaniu z Verdasem gdzie szczeliła mu z liścia,a tymczasem Valeria ma jakiś problem
Hah xD to jej poczucie humoru
Cerise suka jebana nienawidzę tej żmiji
Pustaaa Lala niech spierdala
Jestem wkurzona na tą idiotkę
Ugggh !
Ale mam nadzieję że Leonetta się już wkrótce pojawi
Ja to wiem,bo jesteś wspaniała,masz talent i napewno ich połączysz *...*
Rozdział fenomen ale to już wiesz
Komentarz mam nadzieję wyszedł długi motywujący :*
(Przepraszam za błędy)
Pozdrawiam cię serdecznie i przesyłam buziaki :*
Ps.pamiętaj o Wice xD słońce
Kocham ;*
Blanco :-)
Moje xDD ❤️
OdpowiedzUsuńKylie :)
OdpowiedzUsuńJA
OdpowiedzUsuńDupek.
UsuńDupek.
Oczywiście mówię i o Blaisie, i o Lajonie. Każdy z nich to jeden wielki dupek.
Czasami warto wstać o 8:45 XDD Mam przynajmniej fajne iejsce zajęte, nie chodzi o to, oczywiście, aby być najwyżej, tylko o treść komentarza ;-)
Val, powinnaś jeść więcej marchewek:D Przecież ten teledysk jest mega, mimo jego "starości".
Chyba nic więcej nie napiszę, bo jem lody i zaraz odpłynę do krainy wymienionej w rozdziale xD
Idę grać w Simsy, ciao ;*
May : )
Zajmuje miejsce. Rozdział super i bardzo super
OdpowiedzUsuńMoje ♥
OdpowiedzUsuńMoje♡
OdpowiedzUsuńHahaha Fiolka jaka xDD te jej
Usuńteksty to podziwiam xD myślę,
że to bardzo dobrze, ze mu
strzeliła w tą piękną twarzyczkę! :'D
Z tego rozdziału najbardziej podobała mi się sytuacja w
kawiarni xD o co chodzi z tym
całym Blaise... Dum dum dum...
Val serio?!?! Żadnego
chłopaka xDD
Hahaha, ale ten pomysł
z kastracją xD nmg xpp
rozdział życzę weny ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
♡ ♡ ♡
~Caroline
Zajęte
OdpowiedzUsuńMogę umierać ! ♥
OdpowiedzUsuńNie no bejbs - to serio dla mnie ? ;*
Usuńwiem że trochę marudziłam pod ostatnim rozdziałem, ale chyba było warto :3
Wchodzę sobie na twojego bloga : o ! Jest rozdział ! ^^
Patrze na samiutką górę a tam napis, który zapiera dech w piersiach : dla Olivie ! ♥ #(@^! (#/#*#/! (!)(*^/$#@
Taki był nieogar przez pierwsze 20 minut, że nie mogłam się skupić na rozdziale ! Wiedzisz jak ty potrafisz uszczęśliwić człowieka ! ♥ xoxo
najpierw na blogu Ady, teraz tutaj ... normalnie zapowiada się cudowny weekend :)
Co do rozdziału !
Dobrze Violetta ! Pokaż mu, kto tu rządzi ! Dziewczyna raz walnęła z liścia i bardzo dobrze. Aby więcej takich pomysłów jej strony.
Verdas - jesteś takim cholernym dupkiem ! Ale i tak cię te amo ♥
Wziął byś się w garść a nie !
przychodzi i sieje zamęt, bo co ? Bo może ?! :D
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za dedykacje i wiedz, że buźka Olivii nadal jest uśmiechnięta ! ^^
Może weszłabyś tez do mnie i cos doradził ? :)
Byłabym wdzięczna ;*
bemyhero-leonetta.blogspot.com
Czekam.
Olivie xoxo
Racja ;)
UsuńMoje !
OdpowiedzUsuńRozdział super jak zawsze ^^ Szkoda tylko , że co tydzień dodajeciw :/ no ale nic z tym nie zrobie ... Do zobaczenia i zapraszam do mnie : nazawsze-leonetta.blogspot.com
UsuńCudowny *-* ale w tej kawiarni hahha :')
OdpowiedzUsuńMoje :(
OdpowiedzUsuńA co tam wrócę sobie dzień przed sobotą B| A tak na serio to strasznie przepraszam, że tak późno (lol, ile razy ja już za to przepraszałam?), ale wiedz że szkoła to zło, prawie takie jak Cerise i niestety przez to nie miałam za bardzo czasu...
UsuńKoniec tej mega depresyjnej historii...
Wulgaryzmy mi na serio nie przeszkadzają C: Gdyby były one skierowane z ust Vilu do Blaise'a (jak to się pisze? ;-;)
Jezus, i jeszcze Jamie na tym gifie *-* <3
Dobra, dobra rozdział cudowny <33
Ja nie mogę i znowu te słodkie słowa Violki już na samym początku! Ale ma dla niego słodkie przezwisko: Dupek ♥ Normalnie... :")
O MATKO XD RYJE Z TEGO POJECHANIA VILU XD Najlepsza ♥
Zabolało, Verdas?
Cerise... BLE. Moja rekacja taka dorosła :")
O żesz kufa.... Rzeczywiście, ona nadal jest jego uległą :O No to mnie zamurowało.
O! I kolejne czułe słówko: Gnojek :") <3 I debil. Tyle czułych przezwisk w jednym akapicie. Castillo zaszalała :D
KUŹWA, NIECH ONI SKOŃCZĄ GADAĆ O CERISE BO MI SIE NA WYMIOTY ZBIERA.
Ona na serio to zrobiła? :O Znowu mu strzeliła z liścia? ;o No nieźle...
Ołłł... I teraz Leon słodka przezywa Vilu: Suka :") Ależ oni się kochają ^^
A Viola nadal kocha Leona, nanana! To dlaczego z nim nie jest? :C
Uuu... Dlaczego Hefner się tak wkurzyła? :C Przeciez bardzo dobrze, że Viola nadal ma głowę zajęta Verdasem, nie? :D
Val mnie wkurza.
Jezu, Violka ty zboku XD Ona tak na serio? Rzeczywiście, wulgaryzmy są, ale mi to nie przeszkadza XD
oj, niech Blaise dalej się dziwnie zachowuje! Pozwalam!
Ale dziwne ;o NIe było takiego... no wiesz jakiego zakończenia XD Szok.
Ale tym opisem to mnie zaintrygowałaś... xD
Czekam na nexta :**
POzdrawiam xx
PS
Przepraszam, że tak krótko :C
Ja! !!!
OdpowiedzUsuńSuper ! Czekam na nexta !!!
OdpowiedzUsuńMiejsce Kathy
OdpowiedzUsuń^^
Kathciak
Super ! Czekam na next !!!
OdpowiedzUsuńCudny
OdpowiedzUsuńPerfect ♥
OdpowiedzUsuńJulia Blanco
OdpowiedzUsuńHej Kochana!!
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy mogłabyś zajmować mi miejsca ?
Wracając do rozdziału to jest to Arcydzieło , Boski itd mogłabym tak bez końca xD !!
Nie ma Leonetty ale liczę że szybko się pojawi :)
Rozmowa Lajona i Vilu taka nie rozmowa parę zdań ale najbardziej mnie wkurzyło że Leoś nazwał Vilu suką muszę go aż nazwać idiotą . Cieszę się że V strzeliła mu z liścia (chociaż go kocham)
Przyjaciółka V z dwoma naraz by była a może nawet trójkącik xD
Na miejscu V nie wiem co bym zrobiła z jej adoratorami
Myślę że w przemyśleniach V jest prawdą to że uciekła z Seattle
Liczę na to że szybko rozpadnie się związek V i Blaise przez te jego dziwne telefony :) ja taka zła xD
Czekam z niecierpliwością na ten następny rozdział !!
Fantastyczny rozdział na pewno będę częściej wpadać....!
OdpowiedzUsuńBoski<333
OdpowiedzUsuńCzekam na next:D
Justi
Cudo.
OdpowiedzUsuńWspaniały. Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńMoje
OdpowiedzUsuńGenialny czekam na next
OdpowiedzUsuńMajn
OdpowiedzUsuńCud <3
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńSuper,siper,super,super!!!!!!
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział jak zawsze.
OdpowiedzUsuńViola bije lajona
Czyżby jej koleżanka była zazdrosna
A pytanie z innej beczki
Kiedy czwartą cześć one partia "to co powinienem kochać"
Wody se nie z blogerra
Selena123
Cudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńWracam dziś taka spóźniona, a poprzedniego rozdziały w ogóle nie skomentowałam :/
No, ale przeczytałam i wracam ;)
Rozdział jak zawsze mi się bardzo podoba i jest ciekawy ^^
Violetta nadal kocha pana Leona Verdasa z którym w końcu się zobaczyła :D
Blaise zaczął coś ukrywać o.O Jak pisałaś o tych telefonach i o tym, że tam się zjawił Leon to myślałam, że to właśnie on tak do niego dzwoni, ale raczej nie :P
Znowu mu dała w twarz XD A on nazwał ją suką zabolało ją.
Leoś z czegoś skorzysta? ^^
Czekam na to co ma się wydarzyć w kolejnym rozdziale ;D
Czekam na następny ;*
Kocham Cię <333
Miejsce dla tej .. o! :/
OdpowiedzUsuńOh oh dobrej nocy dobrej nocy :>
Usuńnawiedzam ! Więc c;
Mamy 2 tygodnie w plecy :<
Ale zajełam nie? musze być porządna żeby mniej osób brało mnie za wieśniaczkę xD
lepiej późni niź wcale jak to plwiadajom :')
Dobra.Rozdział jak zwykle istna perła z małymi diamentami na zewnątrz ! *-* boski, przecudny, śliczny i wiele innych epitetów ! (Pozytuwnych, oczywiście)
Mamy spotkanko Lajona i Violetty ^^
Vilu daje w twarz temu pajacowi!
I prawidłowo ! XD
mówi wszystko swej koleżance ... ona niezbyt sie przyjmuje... ah życie jak źycie xD
teraz ten jej (Vilu) fagas ma tajemnice xD może Viola przejrzy na oczka?
Nie rozpisując się xD
Do następnego :>
heu heu C:
Silaaa☆
Boski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Super rozdział czekam na next.
OdpowiedzUsuńVIKILOVE❤❤
Super rozdział czekam na next.
OdpowiedzUsuńVIKILOVE❤❤
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBoski ;)
OdpowiedzUsuńRozdział boooooski :) Nie no Viola dała z liścia Leonowi ^_^ Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha Dobre ;)
OdpowiedzUsuńHahaha Viola dała z liścia Leonowi ^_^ Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha Dobre ;) Padam i nie mogę się podnieść a ten tylko wyzwać ją umie to ja już kompletnie padne Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha ;)
OdpowiedzUsuńHaha dobre Viola ;) Rozdział porostu boski :)
OdpowiedzUsuńKofam kofam i jeszcze raz kofam :*
Nati Blanco ♥♥
Rozdział cudeńko ;) Viola jaka nie no padne i nie sam rady wstać Hahaha :)
OdpowiedzUsuńDam *
UsuńRacja Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha ;)
UsuńWitaj Nath!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Cię o zaproszenie na blog 'Bared to you'. Podobał mi się w tamtej wersji i pewnie też spodobałby mi się w tej nowej :)
Z góry dziękuję i obiecuję, że będę komentować ;)
hh409 Hh
Aha. Mój e-mail: haniak409.gmail.com ;)
UsuńEy sorry, ale dziewczyny Cię nie zaproszą. Nath kiedyś pisała, że kiedy odblokukują bog będzie on otwarty dla wszystkich ;)
UsuńLove, Kicia ♡
Kiedy OS?
OdpowiedzUsuń