sobota, 9 maja 2015

Rozdział 41: Dla ciebie

Rozdział dedykowany Em

          Riwiera Francuska około godziny dwudziestej, przywitała nas wysoka temperaturą. Jeszcze wyższą, niż w Miami o tej porze roku. Zaraz po wylądowaniu na lotnisku w Monako, udaliśmy się do hotelu przy 12 Avenue des Spélugues. Tam niespodziankę spotkali Diego i Ludmiła. Ich drugi połówki siedziały na sofie  w hotelowym lobby. Miło było zobaczyć kochające się rodzeństwo w chwili rozmowy. Brakowało tam Leona, starszego brata o odmiennym charakterze. Widać, i czuć, że nie są ze sobą zżyci.
        Co lepsze, moja ukochana Irlandka siedzi teraz w domu państwa Atlantis sama  z rodzicami szatyna i swoimi. Jakie to smutne, prawda? Dzieli nas Ocean Atlantycki, nawet gdyby chciała, podróż tutaj zajmie jej kilka godzin. My w tym czasie zdążymy już wrócić. To jednodniowa wycieczka do raju.



         Ostatni raz przejechałam moją ulubioną czerwoną szminką od Chanel po ustach. Uśmiechnęłam się lekko widząc efekt w lustrze.
- Jesteś zarąbista, Castillo. - mruczę do swojego odbicia.
- Poprawka, jesteś piękną
         Na dźwięk jego głosu zamieram. Rouge Coco Shine Hydrating Sheer Lipshine wypadła mi z ręki. Przymykam oczy.
- Możesz stąd wyjść. Jestem w samej bieliźnie. - syczę.
         Czuję na sobie przeszywający wzrok Leona. Cholera, dlaczego mnie to tak podnieca?
- Wielokrotnie widziałem cię nago. - odgryza się. - Bielizna przy tym to nic. Poza tym nie masz faceta.
         Słyszę jak podchodzi w moim kierunku. Chwilę później czuję jak jego silne dłonie błądzą po moim obnażonym brzuchu. Z każdym kolejnym ruchem coraz wyżej i wyżej.
         Matko zaraz wybuchnę.
- L-leon.
- Tak skarbie? - mruczy mi do ucha, które w tej samej chwili przegryza.
         Pojękuję cicho.
         Nie. Dość. Violetta  nie możesz. Nie jesteś taka; nie jesteś jego.
- Puść mnie. Proszę. - syczę w jego stronę.
         Otwieram oczy, stoję przed lustrem. Patrzę na swój ubiór. Sukienka w kwiatki od Donny Karan i czarne Louboutiny. Wyobraźnia kolejny raz, dzisiejszego dnia, płata mi figle. Wzdycham z ulgą.
         Nic się nie stało. Nie był tu ze mną. Nie byłam w bieliźnie. Byłam sama.

         Drzwi windy w hotelu Fairmont w Monako rozstępują się przede mną. Z wielkim uśmiechem, i gracją, przekraczam próg lobby. Rozglądam się po pomieszczeniu. Gdzieś tutaj jest Ludmiła. Moja była, a mona powiedzieć, że prawie obecna, przyjaciółka. Muszę się jej zwierzyć. Muszę.
         Burza blond loków śmignęła mi przed oczami. Spojrzałam na ich właścicielkę. Odetchnęłam z ulgą potwierdzając tożsamość Ferro. Podchodzę do niej w szybkim tempie.
- Lu, musisz mi pomóc. - rzucam szybko. - To poważna sprawa, a ty jesteś idealna osobą dającą rady.
         Blondynka uśmiecha się nerwowo. Łapie mnie za łokieć. Próbuję protestować, ale nim się obejrzałam byłyśmy w toalecie. Zamknięte od wewnątrz, przez nią. Obracam się w kierunku Ferro.
- Możesz mi to wytłuma... - nie kończę, przerywa mi.
- Moment. - mówi cała blada.
         Co jej jest do cholery?
- Dobrze się czujesz? - pytam kładąc rękę na jej ramieniu. Momentalnie ją zrzuca i biegnie do jednej z kabin.
        Po chwili wraca. Patrzy na mnie spod przymrużonych powiek. Kręci głową przecząco. Nie chce o tym rozmawiać. Rozumiem ją. Wiem kiedy jest coś na rzeczy u Ludmiły Ferro. Teraz jest coś, coś ważnego.
        Patrzę na nią. Przemywa twarz wodą. Bierze ręcznik jednorazowy, wyciera ją. Obraca się w moim kierunku i mówi:
- Przepraszam. - Kiwa głową skruszona. - To pieprzone dziecko nie daje mi żyć. - tupie nogą.
         Dziecko. Otwieram oczy szeroko.  Dziecko. Ona jest w ciąży! Wszystkie jej humorki zostały własne wyjaśnione.
         Uśmiecham się  od ucha do ucha. Podchodzę do niej. Przytulam ją jak za dawnych,  dobrych,  czasów.
-Gratuluję.  - mówię głaszcząc ją po plecach.  - Federico jest podekscytowany, prawda? - odsuwam się od niej.
- O tak. - smętnie odpowiada.  - Tylko to nie on znosi wymioty dwadzieścia cztery godziny  na dobę,  tylko ja. - wydęła usta. - Omińmy temat młodego Verdasa. - macha ręką.  - Chciałaś porozmawiać.
         A tak, rozmowa. Sama o niej zapomniałam. Wzdycham głośno.
- Chodźmy do mnie, bądź do baru na drinka,  a w twoim przypadku soczek. - mruczę.
         Muszę jej powiedzieć, muszę się wyglądać.  Jej.  Mojej przyjaciółce.

          Biorę do ręki kartę z podawanymi drinkami. Otwieram ją,  czytam uważnie każdą pozycję.
- Och, przestań czytać i mów o co chodzi. Jestem ciekawa!  - blondynka wyrwała mi kartę z ręki.
          Spuściłam głowę w dół. Czas zmierzyć się z prawdą. Wzięłam głęboki oddech.
- To musi zostać między nami, przyjaciółko.  Dobrze?  - uśmiecham się blado w jej kierunku.
- Oczywiście,  Violu.
          Ferro złapała mnie za dłoń. Chcę dodać mi otuchy.
- Kocham go. - rzucam szybko. Momentalnie w moich oczach pojawiły się łzy. - Kocham go. On mnie nie.
          Spoglądam na nią. Nie kontroluje już łez. Spływają po moich policzkach niszcząc makijaż zrobiony kilka godzin wcześniej.
          Blondynka bez żadnych zbędnych słów przytula mnie do siebie. Ronię łzy na jej koszulę.
- Chciałam o nim zapomnieć. Zacząć  życie od nowa. Bez niego. - łkam. - Gdy już było dobrze, pojawił się. Znów podbił moje serce, szybciej i mocniej.
          Czuję jak Ludmiła momentalnie sztywnej.  Przestaję płakać. Podnoszę się powoli. Patrzę  na nią. Wzrokiem  wskazuje mi na tył. To on. 
          Powoli obracam głowę w bok. Zanim spoglądam na szatyna, biorę głęboki wdech.
- To ja zostawię was samych.  - mówi Ferro. Chciałam zaprotestować,  ale nie zdążyłam.  Blondynki już nie ma tutaj.
          Przymykam oczy. To nie tak miał wyglądać ten wieczór.  Chciałam go spędzić w towarzystwie Lu, chciałam się wyżalić do końca,  a także dowiedzieć co w jej życiu,  poza dzieckiem, się zmieniło.
          Szatyn zajął miejsce na którym jeszcze chwilę temu była moją przyjaciółka.
- Dwa razy Cosmpolitan. - rzucił szybko do barmana.   Ten tylko kiwnął głową na znak zrozumienia.
          Niespełna kilka sekund później  swoje spojrzenie kieruje na mnie. C h o l e r a.
- C-coś się stało?  - pytam.
          Pokiwał przecząco.
- Chciałem spędzić z tobą  czas, na spokojnie.
          Ze mną.
          Cisza.
- Dlaczego?  - zadaję kolejne pytanie.
- Violetta,  nie udawaj. - bierze do ręki kieliszek, który kilka minut temu barman postawił przed nim. - Sama dobrze wiesz jak jest. Chciałbym to zmienić.
         Niepewnie potakuję.
- Chcę naprawić to co zniszczyłem pół roku temu.  Chcę to naprawić dla nas. Dla ciebie. Dla siebie. Dla nas.
         Nas...

- Zatańczysz?
         Potakuję głową z uśmiechem. Podaje mi rękę,  którą szybko, i mocno, ujmuję. Leon prowadzi nas, a raczej próbuje nas przepchać na sam środek parkietu.
         Go Little Bad Girl. Little Bad Girl. Słowa piosenki docierają do mnie jak przez mgłę.  Teraz liczy się ta chwila. On. Ja. Razem.
         Stojąc już na środku Verdas obejmuje mnie w talii. Uśmiecham się leciutko. Podoba mi się. Nie wiem czy to ilość alkoholu, która od dłuższego czasu jest wiem mojej krwi, dodaje mi odwagi czy sama jego obecność.
        Zaczynamy tańczyć w rytm piosenki Davida Guetty i Taio Cruza. Kładę swoje ręce na jego barkach.
- Kocham tą piosenkę!  - próbuję przekrzyczeć muzykę. Udaje mi się,  szatyn potakuje mi głową.
        Spoglądam w jego oczy. Ten szmaragd,  piękny kamień szlachetny w jego oczach.  Tonę. Przybliżam się bliżej.
        Czuję jego silną klatkę piersiową przy uchu. Słyszę jak jego serce bije. Bije dla mnie?
        Verdas podnosi mój podbródek.
- Kocham cię.  - mruczy spoglądając w moje oczy.
         Chwilę później jego usta otaczają miłością moje.
         Kilka sekund zajmuje mi przyswojenie wiadomości sprzed chwili. Powiedział  to. Powiedział,  że mnie kocha.

**//**

Dum, dum, dum! Macie wąteczek z Leonettą, a nawet i więcej, hihi.  Końcówka trochę mi nie wyszła, ale tak to jest jak przysypiając coś robię xd 
Wyszło na jaw, że Ludmiła spodziewa się dziecka. Violetta jest pierwsza osobą (poza Fede), która wie o tym. Co lepsze można powiedzieć, że wybaczyła Lu. 
Następny rozdział odkryje przed wami nowe fakty. Szczęśliwe? Smutne? Zobaczycie!

Nie wiem sama czemu Edward i Bella na gifie, tak między nami. Nie przepadam za Robertem, a za Kristen jeszcze bardziej XD

50 komentarzy -> next 

Nath ;*

67 komentarzy:

  1. Zajmuję,

    Anastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dobra, ogłaszam wszem i wobec, że piszę ten komentarz DRUGI raz. Jestem na tyle inteligentną osobą, że światło pada mi tylko i wyłącznie z laptopa. Nie widzę co piszę - a co z tego wynika? Nawet nie wiem co kliknęłam, a dałam COFNIJ i muszę pisać jeszcze raz. Wdech wydech. Aż mnie brzuch zaczął mocniej boleć. -.-

      Ale spokojnie. Postaram się napisać to samo co w poprzedniej części;

      Więc tak. Wybacz że nie skomentowałam poprzednich 2 (?) rozdziałów. ;( Nie dość, że nie pozostawiłam po sobie śladu, to jeszcze nawet ich nie przeczytałam. ;( Ale spokojnie, już to zrobiłam i opinia co do nich, może ukradkiem pojawiać się co nie co tu. Więc przepraszam. ;( Nie bij. ;( Nie odbudowuj szubienicy czy coś w ten deseń. ;(

      Ej btw to mam lays'y, mleko czekoladowe i wgl.. Ale jest już po 18 :( Dlaczego wcześniej spałam? Dlaczego?! I dlaczego piszę ci o tym tutaj?! Otóż nic bardziej mylnego! Nie mam pojęcia. Więc przejdźmy dalej;

      Rozdział jak zwykle perełka. ♥ Ale czego by się tu spodziewać? No właśnie. Odpowiedź sama w sobie, loool

      Nie przejmuj się. Zdaję sobie sprawę z tego, że w połowie komentarza biadolę bez sensu, ale kiedyś mi to przejdzie. xDDDD Nawet umieram i piszę ci taki "uśmiechnięty" komentarz ;( Co jest ze mną nie tak?

      AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
      Scena w rozdziale 40 (?) była supi, V zasypiała w ramionach Leóniastego itp. Ale scena z tego przebija ją na dzień dobry. ♥

      Powiedział że ją kocha! I ją pocałował!!!! AAAA!

      !!

      Dlatego coś mi tu nie pasuje... Ale ja lubię się w takich kwestiach mylić.;( pls;(
      Odnoszę wrażenie, że to albo był sen, albo nie wiem. ;( Ale ja lubię się mylić. To może być prawda, nie?

      W ogóle to jestem w szoku. Vivien Verdas. GRUBO
      Tylko dlaczego używała swojego drugiego imienia? Ciekawe.. Przez te przestępstwa i tak dalej? Ale tego dowiemy się na dniach, nie? Pewnie, że tak.

      A tak w ogóle. Cerise jest ładniutka, niech znajdzie sobie innego przydupasa. León wróci do Violki (Vivien.. nie wiem teraz co pisać!) i wszyscy będą super hepi. Niczym hepi kju. Bez kitu, serio serio.

      Ja się zgłaszam po szczęśliwe fakty. ;( Smutne w sumie też mogą być okejka. Ale tylko jeśli w grę wchodzi załamana Cerise bo Verdas ją zostawił. ^^
      (Ja i te "marzenia", hihi)

      Ja też nie przepadam ani za Kristen ani za Robertem -.- Ale gif ładniutki, to trzeba przyznać. ♥ I to z mojej ulubionej części Zmierzchu. ^^

      Czekam na następny rozdział. Mam nadzieję że między Leónem a DziewczynąKtórąNieWiemJakNazwać będzie oki. ^^ Nie mogę się doczekać.

      Do następnej notki. ♥

      Wielkie dzięki za miejsce. ♥ Od teraz będę wracać regularnie. (Oprócz 2-3 razów w Czerwcu, ale o tym ci już chyba mówiłam. :C)

      Luv u,
      Sheila. ;*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. UMARŁAM. NIE WSTAJE. O MÓJ BOŻE. NIE WIERZE W TO.ON TO POWIEDZIAŁ. O LUJU.
      Czas się trochę ogarnąć i zacząć ten może motywujący komentarz
      Ale ja nw czy mi się uda po tych słowach Verdasa. Nw na prawdę nw.
      No witaj słoneczko :^^
      Dziś sobota prawda ? No jasne,że tak. Lubię soboty bo są wolne i pojawiają się twoje cudeńka. A kiedyś musieliśmy śpiewać na muzyce piosenkę *Wesoła Sobota* tak pamiętam to. Mega czad. Pff hahha ja i śpiew. Ale kocham śpiewać serio. Mam takie doświadczenie. Uwielbiam muzykę ogółem. Kocham to. I po co ja o tym mówię ?. Bo jestem Wika Blanco i taka pozostanę. A tak pozatym co tam ? Jak zdrówko ? U mnie nie jest dobrze. Chora jestem i się cholernie źle czuję. Ale postaram się to dobrze skomentować,aby ci się spodobało.
      BYŁA LODO W POLSCE. BYŁA W TELEWIZJI BEJBE OŁ YEAH
      Tak jaram się tym cholernie no że szok. A jak ładnie śpiewała z *Simonem Chodynieckim*. Idealny duet. Nathi po tych słowach Leona nw czy się ogarnę Iks de. A wczoraj to ogółem jak była w Świat się kręci zaśpiewała tylko chwile i jeszcze kompletnie nic nie rozumiała o polityce gadali. Tak być nie może. SPRZECIWSTAWIAM SIĘ TEMU
      Oczywiście połowa komentarza nie o rozdziale. Wybacz za to. Koncert Dudu 28 czerwca w Wawie. Ja staram się namówić mamę. A ty jedziesz ?. No chyba,że nie jest twoją idolką ale coś czuję,że jest
      Moje przeczucia są prawie pewne
      SKARBIE ODDAJ TEGO TALENTU O MÓJ BOŻE ILE TY GO W SOBIE MASZ CO ?
      Polubiłam Caps-Lock yolo *-*
      Nathi masz taki talent,że ja nw jak ty to robisz. Coraz to bardziej piszesz idealnie. No po prostu mega i jeszcze raz mega.
      Ludzie którzy hejtują tego bloga mają wielki grzech. Bo on jest wspaniały. Tu nawet nie ma i nie da się niczego przyczepić bo wszystko jest niesamowite. Także pamiętaj kochana moja
      PISZESZ GENIALNIE I SAMA JESTEŚ GENIALNA. To co mówię to szczera prawda i pisząc to kierując się moim sercem. Mi corason
      O jejuniu przypomniała mi się scenka w odc 79 jak Violetta powiedziała do Lajona że słyszy jego serce bijące razem z jej. To było takie wzruszające że aż się popłakałam po prostu. Zawsze jak oglądam te odcinki ostatnie to mi żołądek ściska bo się nie mogę pogodzić,że to już koniec i ostatni sezon w Argentynie zleciał. Jeszcze jest oczywiście w Polsce i bogu dzięki. Bo to jest niedopuszczalne. Dopiero co był 1 sezon a tu już koniec. Przejdę teraz do kolejnej części mojego motywującego (na pewno nie) komentarza

      Dziękuję sloneczko za zajęcie miejsca. Nie wyobrażasz sobie ile to dla mnie znaczy. Nw już który raz to zrobiłaś a na mojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech spowodowany tym wszystkim. Gracias por todo :)
      I mam nadzieję,że to jest nadal akutalne mi amore. Obiecuję,że będę wracać. Przyrzekam -.-
      Jeśli wytrwasz do końca to jesteś jeszcze bardziej niesamowita niż myślałam. A czy ty czytasz te komentarze ? Myślę,że tak . Postaram cię zmotywować

      Rozdział jest po prostu fenomenalny i idealny. Inaczej się tego nie da nazwać. PISZESZ CORAZ BARDZIEJ GENIALNIE WIESZ ? NO JA MAM NADZIEJĘ,ŻE WIESZ kochana
      Mam atak normalnie jakiś. Jaram się tym do nieskończoności . On do niej powiedział KOCHAM CIĘ ?
      W jego ustach brzmiało to cudownie już sobie to wyobrażam Iks de *,*
      Musiałam ogółem od tego zacząć bo to w końcu jest Verdas i u niego słowo I LOVE YOU nie występuje często. Powiem tylko tyle,że Fiolka ma wielkie szczęście że go poznała. I mimo,że ją zranił ona go wciąż kocha mimo jego wad. To takie słodkie. Rozpływam się normalnie
      A później jeszcze do seksów namawia. No zgodzę się Vils no weź. To wiadome,że tego pragnie. Oj zmieniłeś się Leloś i to na lepsze
      W końcu się wydało. Ludmiła jest w ciąży. Ale fajnie. Cieszę się powiem ci. Fede jeszcze nie wie ale na pewno się ucieszy. No ojcem zostaniesz Federico będziesz sie jarał. To chyba u nich wpadka. Fajnie będzie jak będą mieli synka a jak go nazwią wiesz wyłącznie tylko ty. Leon AJ LOVE YOU TO XD
      I co ja ci jeszcze powiem ? A tak. Blair to ciota głupia. Niech sie wali. Hehehhehehehhe

      Usuń
    2. O lol kom mi się nie zmieścił no starałam się długi napisać
      Jak myślisz udało mi się ? Mam nadzieję,że tak

      Kochanaa zaciekawiłaś mnie bardzo tym wszystkim. I czekam na wiecej jak zawsze oczywiście
      I dziękuję wogóle,że pogodziłaś nam Leonette. Jesteś wielka
      Życzę dużo weny na kolejną perełkę
      Przesyłam gorące buziaki i pozdrawiam cię słońce

      Love

      Blanco

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. O jejuńciu, dziękuję za miejsce! *-*
      Wrócę ♥

      Usuń
    2. A co mi tam, wracam teraz :)))

      Jeszcze raz bardzo dziękuję za miejsce, to dla mnie zaszczyt ♥

      Boże, on to powiedział! POWIEDZIAŁ TO!
      Dwa słowa, dziewięć liter *-* ,,Wyraża więcej, niż tysiąc słów"
      Jeju, czekam na dalszy rozwój wydarzeń i na Leónettę ♥

      Fede cieszy się jak małpka, c'nie? :D Mój Pasquarelli jest głupiutki ☻♥ Ale wiedziałam, że będzie bobasek, wiedziałam! Yeah, mądra jestem ^0^
      Ale to takie słodkie! <3 ♥ :3

      Ludmi i Vilu prawdziwymi przyjaciółkami, nie wyobrażałabym sobie w tej roli nikogo innego, jak Lu, ewentualnie Francescę.

      Hah, Cerise sobie siedzi w Miami. Mam takie pytanko, napisałaś "(...) rodzicami szatyna (...)". O kogo w tym zdaniu chodziło? :3

      Tak się cieszę, że dodałaś rozdział i ponownie serdecznie dziękuję za miejsce, fajnie by było, jakbyś mi nadal zajmowała ♥

      Pozdrawiam cieplutko,
      Keira.

      Usuń
    3. W Miami Cerise jest wraz ze swoimi rodzicami, rodzicami Leona i Vanessą! ;D

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. UUUUUUUU MAKARENA!

      Nie no nie do wiary...
      Leónek....jaki ty słodziak...
      Posypany cukrem *-*
      Nie no ja się spodziewałam,Leóś,mogę powiedzieć to całemu światu: Jestem z ciebie dumna chłopie!
      Congratulations!
      To takie magiczne,jak z takiego drania stał się.... Owieczką.
      Buju buju...w rytm muzyki...
      Augh,też tak chcę...
      Zazdro,Vils.
      Następne Congratulations!
      Lu,ja zostaję chrzestną!
      Sorry , ladies.
      Fede,ciebie też muszę pochwalić.
      Trzecie Congratulations!
      Będzie z ciebie tatuś jak talala!
      I gitara...
      Ha. Ha. Śmiechowe.
      Sama nie wiem,dlaczego zawsze w komentarzach zwracam się bezpośrednio do marionetek.
      To chore z mojej strony.
      Uuu,Vils,ty masz fana fana fanaberie!
      Szkoda mi tej rozwalonej szminki...
      Uczcijmy to minutą ciszy..



      (*)


      Koniec. Vivian... Verdasek już dawno o niej zapomniał. Teraz jest Violetta.
      Vivianna stała się inną,zupełnie lepszą osobą,Vilu.
      I to jest git!

      Śmiechowe.

      Nie wiem co.
      Cerise,ty !@#$%, siedź sobie w tym Miami.
      Miłego odpoczynku w gronie rodzinnym!
      Chyba,że Verdaś przyjedzie z narzeczoną...
      Będzie fajnie zamieszanie,jeżeli ona nadal będzie myśleć,że szatynek ją kocha.
      Jak ja lubię,kiedy ktoś strzela,jak ktoś się bije,albo kłóci.
      To dziwne,ale to moje klimaty.
      Jestem specyficznym czlowiekiem.
      Tak.
      Moi ludzie klasowi nie dorośli do swojego wieku.
      Czy u was też piszą wielkimi literami na każdej tablicy: MORZNA? MORZNA.
      Powiewa gimbazą..
      To żałosne.
      No,chyba,że jest jeszcze : ŻEPA MORZNA.
      Albo robienie kebabów ( wywalanie rzeczy z plecaka i wywijanie go na drugą stronę,a potem pakowanie rzeczy)

      Inteligencja ludzka.
      Niedługo zginiemy od nadmiaru mądrości.

      Albo słuchanie wywodów fizyczki,jak to ona widziała gołego dziadka przy drzewie na ulicy,albo pielgrzyma kąpiącego się w wodzie pitnej...

      Teraz już wszyscy wiedzą,dlaczego nie jestem normalna.
      Kebaby...
      Żepy...
      I moRZna...
      AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!

      Teraz to ja robię jakieś poważne wykłady.


      Wszyscy mówią perełka,to ten rozdział będzie RUBINEM!!!
      Tak,to istny rubin.

      Ja osobiście jestem fanatyczką filmu i samych książek Zmierzch,ale Kristen nienawidzę.
      Ja patrzę na wnętrze,a ona jest skończoną sucz,zdradzając Robcia.

      STOP!
      TO NIE PUDELEK!

      Ale Robcia Lubię...

      Koniec!


      Czekam jak zawsze na następną sobotkę.

      Teraz już naprawdę kończę.
      Na serio.

      Czekam na szmaragd :*

      /Beverths

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. rozdział super a tak po za tym kiedy pojawi się następna część one parta ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdzialik <3
    Wreszcie komentuje *O*
    PIERWSZY RAZ!!
    A jestem tu od 13 rozdziału? :D
    NIESPODZIANKA! ;**
    Zapraszam do siebie : http://love--me--till--the--end.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Sorka że dopiero dzisiaj...
      Rozdział cudny!
      Jak ty mogłaś przerwać w takim miejscu!
      To takie bezczelne jak Magda siedząca w lodówce Kiny i wyżerająca jej sernik!
      #PozdraDlaKumatych
      Co jeszcze.
      Chyba się powtórzę ale rozdział cudny.
      Niech Vivi będzie z Leosiem...
      Chociaż przez 2 rozdziały...
      Już trochę brakuje mi Leonetki...
      Ale co...
      Ja kończę...
      Idę słuchać RYS.
      #ZnówPozdroDlaKumatych
      Pozdrawiam cieplutko :*
      ElimelGamesPL aka Asia

      Usuń
  10. OŁ MAJ GOD




    A teraz normalnie, nie mogę uwierzyć że noooo NO NIE MOGE LEOŚ TY TAKI SŁODZIAK JESTEŚ




    Miało być normalnie, wiem, ale ja nie jestem normalna, więc ciężko będzie :(


    Rozdział prze CUDOWNY, dziewczyno, uwielbiam cie, umilasz mi soboty (na 100%) <3 Dziękuje Ci za to <3 Awwww Lu będzie miała dzidziusia <3 Ale wymioty to już nie "Awwww" XD A to "Kocham cię" i ten pocałunek na końcu to taka wisieńka na torcie (na koniec rozdziału) <3 Ja czytałam każdy fragment rozdziału z 3 razy żebym ŻADNEGO SŁOWA nie ominęła XD Tak ja jestem człowiekiem, tylko takim mniej normalnym ;) XD Dobra kończę bo ten komentarz pewnie nie ma sensu, prawda? XD

    ~*~
    ~Em~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak teraz czytam ten komentarz to brzmię jak bym miała 9 lat albo z Marsa była czy coś. A mam 13....UPS XD

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. To ja wrócę sb od razu po przeczytaniu, bo:
      -potem prawdopodobnie nie będzie mi się chciało i nie skomentuję
      -będzie mi lepiej komentować, bo wszystko przeczytałam niedawno i będą lepsze emocje
      -mi się nudzi xd

      Dobra, nieważne, nieważne... Nie, nie to u góry wcale nie było po to aby zająć miejsce, skąd Ci taki pomysł przyszedł do głowy? No dobra, masz mnie. Gadam bez sensu żeby był długi kom, tralala xd I może dlatego, że mi sie nudzi xd

      Rozdział cud nad cudami! ♥ I powiem, że w końcu bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się zawarta w nim akcja 8)
      Po tym gifie to od razu wiedziałam co będzie ^^ (brawa dla geniusza) Nie, już nic xd
      Dobra... powinnam chyba dać ostrzeżenie, że ten komentarz powinna czytać osoba o silnych nerwach? A dobra! To je walnę (zajmę jeszcze więcej miejsca :D)

      OSTRZEŻENIE: Niniejszy komentarz mogą czytać osoby o jedynie mocnych nerwach. W razie ich braku, osoba która chce przeczytać ten komentarz zmuszona jest skontultować się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż ten komentarz może zagrażać psychicznemu życiu lub zdrowiu!
      No i jest git 8) Mogę już komentować.

      Ekchem, ekchem, ekchem, ekchem...
      Wysoka temperatura, szczęściarze :c U mnie dzisiaj nawet chłodno było... Ej no! Ja tam do nich chcę ;/
      oooo, Fede i Naty <3 Wiesz, bardzo dobrze, że przyjechali, no bo Ludmiła i Diego zajmą się nimi i nie będą przeszkadzać Leonettcie ^-^ I wszystko będzie git majonez!
      Ojej, Cerise jest daleko? Ojej, jaka szkoda, przecież wiesz, że to moja ulubiona bohaterka, jak mogłaś jej to zrobić? Dlaczego ona została z tymi staruszkami? Biedna ;c
      A tak na serio to... DOBRZE TAK TEMU SYLIKONOWI :)))) Tylko szkoda jej rodziców i Leona... muszą znosić jej obecność ;/ Biedni.
      Ha, a Viola taka pewna siebie B| Bardzo dobrze zrobili lecąc do tej Francji :D Sylikon jest bezradny :D

      Och i ta skromność Vilu :'D "Jesteś zarąbista" :'D
      Kurde... jej się to przewidziało? A ja już myślałam... NO EJ A JA JUŻ MYŚLAŁAM, ŻE TAM NA SERIO BYŁ VERDAS :C
      NO DLACZEGO? DLACZEGO TO JEJ SIĘ PRZEWIDZIAŁO? DLACZEGO TO NIE BYŁO NA SERIO?
      Przecież to taki fajny fragment był... Tylko szkoda, że Fjolka odganiała Lajona. Lepiej by było jakby mu się tam dawała dotykać 8)

      Awww <3 Lu i Fjolka znów przyjaciółki <3 Bardzo dobrze, że jej Fjolka wybaczyła :D Ludmiła się źle zachowała, ale każdy się uczy na swoich błędach, nie?
      Lu w ciąży :o Żesz no kurde felek :o Ona, Fede, dziecko... No, no. Zapowiadają się fajne fragmenty 8)
      Fjolka od tych drinków, jeszcze trochę i stanie się alkoholiczką, a wtedy jej Leon nie będzie chciał ;c So sad.
      Jeju, stęskniłam się za Lu <3 I wgl. za przyjaźnią Fjolki i Lu <3

      Huehue, Lu taka ciekawska...
      Oł. Ten nagły wybuch Fjolki nieco mnie zdziwił... Biedna, ale KOCHA GO NADAL!Jejejejej, ale i tak szkoda ;/
      I JAK NA ZAWOŁANIE POJAWIŁ SIĘ LAJON :D Ten to ma poczucie czasu :D
      Kurwa, on chce naprawić! ON CHCE TO NAPRAWIĆ! JA NIE MOGĘ! ON Z NIĄ CHCE BYĆ! BOŻE ŚWIĘTY UMIERAM!!! ♥ Ten rozdział jest taki... emocjonalny.

      Już sobie wyobrażam ich taniec ^^ I wgl tę ich słodycz <3 I jeszcze ją objął :') Jak dobrze, że wpadł na taki genialny pomysł :')
      WAIT.......................... ON POWIEDZIAŁ DO NIEJ "KOCHAM CIĘ"?!
      BOŻE ON NA SERIO JEJ TO POWIEDZIAŁ!
      TYLE NA TO CZEKAŁAM! TAK DŁUGO, ZBAWIENIE!
      Boże, Verdas sobie tyle punktów u mnie dzisiaj nazbierał, że nie jestem w stanie je zliczyć :D
      No i teraz będzie pewnie słodka Lajonetta <3
      I nie mogę się doczekać wybuchu Cerise, bo przecież Lajon musi z nią zerwać, nie? :D

      Chcę już sobotę! ♥♥♥

      Loffki i kisski :D

      Julson

      Usuń
  12. Sialalalala bum kabum Olivie pam para pam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam sobie nie zajmować miejsc, bo nie lubię kiedy do nich nie wracam, albo długo patrzę w monitor aż w końcu wyłączam przeglądarkę i nic nie piszę XD
      Natalia !
      Wiesz, że na początku nie poznałam gifu ! Tak patrzę na ekran i mamroczę do siebie : Co to ? 'Plotkara' ? Ja piełdole ! To przecież Ed i Bels ! XD
      Stupid Oliwia poziom hard.
      Że niby ją pocałował ? Oh, ah, eh, ih i inne, które wyrażały by mój zachwyt, którego niestety brak.
      Najpierw ją całuje, a potem i tak wyląduje z inną w łóżku.
      HARD LIFE BEJBE ♥
      Szkoda mi V - taka mała, głupiutka, myśli, że jest sprytna, a tak naprawdę niewidomy ma lepszy refleks od niej.
      Ale jej jadę, nie ? Nie wiem co mnie naszło - głupie dziecko ze mnie i już. Zamiast się cieszyć, że było BESO to ja wręcz ryczę ze śmiechu, bo L i V się jednak kochają. No melodramat.
      Ja przepraszam bardzo, ale więcej nie stworzę (?), bo nawet nie wiem o czym XD
      Tylko Natka się nie obraź na mnie - mam dzisiaj taki przytłumiony dobry nastrój i czasami patrzę na pewne rzeczy przez sito (wszystko jest wtedy ble, fuj, ohyda )

      Ja cię te amo ( napisałam wcześniej oma, spiełdoliło mi się coś w mózgu ) i pamiętaj : Laters, baby ♥
      Bosh zakochałam się w Jamiem, gdy rzucił tym tekstem w FSOG ! •_•

      Głupia aczkolwiek inteligentna ( inteligentna a mądra to nie to samo XD ksiądz mi na kolędzie kilka mies. temu mówił )
      Olivie xoxo

      Usuń
  13. Boski<3
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Hej Słoneczko !!
      Tak długo wyczekiwany prze ze mnie rozdział :* kocham cię
      Przepraszam że komentarz później ale byłam na nocowanku u bff :*
      Kocham cię wzięłaś mój ulubiony gif ze zmierzchu :**
      Dobra koniec o mnie i gifach wracam do rozdziału ;)

      Rozdział Wspaniały Genialny Boski mogłabym tak w nieskończoność !!!

      Nasi kochani w końcu dolecieli na miejsce :*
      A tam dla Lu i Diego nie spodzianka ich drugie połówki widać że bez siebie nie umieją wytrzymać słodziaki:** 8)
      A nasza kochana ( żartuje co do kochana ) Cerise daleko od Leonetty ;)
      Lajon wolał przylecieć do Vilu niż siedzieć z sylikonowym biustem Cerise:*
      Wylądowali a tam temperatura wyższy niż w Miami ugotują się tam xD

      Violka snuje fantazje z Verdasem w roli głównej ;)
      Violka już taka podniecona a tu się okazuje że to tylko jej wyobraźnia :/
      To nie fair ;(

      Szuka Lu żeby się wygadać tak się ciesze że są pogodzone ;*
      Co Lu jest w ciąży największe zaskoczenie w tym rozdziale ;* Czemu się nie cieszy mieć takiego szkraba z Fede to tylko szczęście ;**
      Violka się przyznała że kocha Lajona i jej uczucia względem jego odżyły dwukrotnie :**
      Jeszcze najlepsze że Lajon to usłyszał :** robi się ciekawie
      No najlepiej rozmawia się przy alkoholu ;*
      Verdas wziął Vilu na parkiet ;)
      Nie wieże powiedział jej to po tak długim czasie te dwa piękne słowa Kocham Cię i jeszcze ją pocałował ale podjara ;****
      I jeszcze do tego chce wszystko zacząć od nowa i naprawić :* słodziak

      Czekam z niecierpliwością na NEXT !!!
      Love Tini ;**
      Papa Myszko!!!

      Usuń
    2. Jeśli krótki komentarz to wielkie przeprosiny ale pisze go drugi raz i jeszcze na telefonie i staram się nie robić błędów. Oczywiście komentarz nie jest taki jaki pisałam go pierwszy raz ale jest podobny
      Jeszcze raz Love Tini !!
      I do następnego :***

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowny <33
    Ten wątek z Leonettą od dawna na to czekałam Kocham <33

    Zapraszam wszystkich do mnie. Od nie dawna znów zaczęłam pisać : http://leonetaaqq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobry wieczór ^^
    Przybywam i ja po przeczytaniu tego wspaniałego jak dla mnie rozdziału :)
    W końcu dotarli na miejsce i są tam wszyscy Ci ważni dla siebie nawzajem.
    Violetta jakie wyobrażenia, ja serio myślałam, że on tak do niej przyszedł, a później ona mówi, że była sama xD
    O i z Lu się pogodziła i nawet można powiedzieć, że wybaczyła ;) Ludmiła jest w ciąży O.O Tylko Vilu i Fede są wtajemniczeni :D
    Biedna całymi dniami wymiotuje, ale no niestety takie skutki :p
    Violetta potrzebowała takiej rozmowy z przyjaciółką i nawet dobrze im szło, a tu zjawia się Leon :) No, ale z drugiej strony dobrze, bo ona już wie, że on chce naprawić to co zepsuł i bardzo mnie to cieszy.
    Zaczęli tańczyć i powiedział jej w końcu, że ją kocha i pocałował ją ;3
    No w końcu się doczekałam tego <3 Jej jak słodko :)
    Mam nadzieję, że w kolejnym rozdziale nic się nie popsuje i wszystko będzie dobrze ;)
    Czekam na kolejny rozdział ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejku w końcu. Jesteś genialna. Rozdział jak zwykle cudowny a końcówka to już w ogóle jsbsjsjkansnmansjs

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest powiedział to magiczne słowo !!!
    Kc za to!
    Rozdział extra.
    Lu w ciąży, super!
    Matko co za akcja w tym rozdziale!!!
    Pozdrawiam i do next.
    Weny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Serio, musiałaś mnie zgłosić że nie mam buttonu na blogu ? Tylko na tyle Cię stać ? Doskonale wiem że to ty bo która osba używa tego żałosnego "soo".
    Dowartościowałaś się tym ? Tylko na tyle Cię stać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słucham? Nic nie zgłosiłam. Mam lepsze rzeczy do roboty niż pisanie do administracji.
      Nie wiem czy wiesz, ale w tych czasach wiele osób używa "so", nie tylko ja.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ej, ej, ej ja też nadużywam English'a XD
      'so' jest w tych czasach jak 'okey'

      Usuń
    4. Nie obrażaj Nath, co? 8)
      To ja napisałam na szablono-sferze. ;)

      Usuń
    5. No właśnie nie obrażaj Nath !!!
      A tak pozatym słonko kiedy next ?

      Usuń
  22. Boski rozdzial
    Mam pytanie kiedy bedzie nastepna czesc OS ?
    Pozdrawiam Olivia :*

    OdpowiedzUsuń
  23. EJ CZEKAJCIE JAKA EM?? O MNIE CHODZI CZY O KOGOŚ INNEGO? Bo ja się dopiero teraz skapnęłam że pisze "Em" na górze..Proszę cię odpowdz mi bo ja sie tu zastanawiam XD A i sorki jak nie xD
    ~•~
    Em<3

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety nie przeczytałam tego rozdziału ;(((
    Dlaczego? Ponieważ dopiero od niedawna czytam twojego bloga i nadrobiłam starą historie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej Natalia, kochana bo z anonima na Lmlyd sie nie da pisac wiec sie zapytam tu <3 Bedzie dzisuaj tam rozdzial? Albo jutro? Bo sie nie moge doczekac i dostaje swira (cała ja) xD Ale nie spiesz sie <3
    ~•~
    Em<3

    OdpowiedzUsuń
  26. Zostałaś u mnie nominowana do LBA! http://i--need-you-in-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow! Lepszego nie czytalam, swietny :D oolaczysz ich? :3 :* boski czytwm :3 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Odpowiedzi
    1. No hej!
      Wróciłam...
      Nie wiem czy w końcu pisałam komka, czy też nie :D
      Ale wróciłam!
      tylko to się liczy, nieprawdaż?
      Więc...
      Cudowne jak zawsze zresztą ;-;
      Oddasz troszkę, daki choćby minimetr weny?!
      Proszę <3
      Ona jest mi teraz cholernie potrzeba :D

      Uch.. ale się dzieje. *-*
      Zapraszam do siebie <3 ;*

      DO ZOBACZENIA!!

      Usuń
  30. Kocham, kocham ten rozdział!
    Nareszcie powiedział Fjolce Kocham Cię!
    Czekałam na to.
    Czy tylko ja mam takie wrażenie, że to opowiadanie ciągle zmienia jakby tępo. Po prostu każdy rozdział jest częścią, ale za razem czymś wyjątkowym.
    Właśnie to w tym kocham (nadużywa tego słowa :P)
    Wracając do opowiadania.
    Fajne imię- Vivien.
    I ta mroczna przeszłość, ale pewnie dowiemy się o co chodzi, nie?
    Aww Lu i V. Znowu przyjaciółki^^
    V. Jej potrzebuje.
    Nie dziwię się, bo krzywda boli, ale Ona i tak dalej kocha Lajona♡
    Wiedziałam, że Lu jest w ciąży, wiedziałam.
    Będzie małe Verdasiatko, tylko szkoda, że nie od L. I V.^^
    poczekamy, zobaczymy. :)
    Ogólnie nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Ten gif nie jest w cale taki zły.
    Nie przepadam za tymi aktorami, ale saga (książka) jest dosyć, dosyć.
    Z resztą gif jest z mojej ulubionej części, bo ostatnia zjebali.
    Czekam, pozdrawiam i całuje.
    laleczka♡
    PS. Przepraszam za ten beznadziejny komentarz. Czuje się jakby pisała jak jakaś nie ogarnięta 10-latka.

    OdpowiedzUsuń
  31. Czekam na rozdział na LMLYD i czekam :c
    Ale nie będę Cię poganiać, bo pewnie uczysz się czy tam coś :)
    Każdy ma swoje życie po za bloggerem.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ymm... Hej niedawno znalazłam ten blog trochę zajęło mi przeczytanie wszystkich rozdziałów więc dopiero teraz komentuje, ale przede do setna bardzo mi się podoba jak piszesz i masz wielki talent, którego ci zazdroszcze *.*
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Zapraszam do mnie: doroslezycievioliileonablogspot.com
    leonivioletta.blogspot.com
    Pozdrawiam Nataly :-) :*

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam nadzieję, że będzie dziś, bo już jest 69 kom...

    OdpowiedzUsuń
  35. Rozdział? Ach... brakuje mi słów!
    Skąd masz te pomysły? <3 GENIALNE!
    Piszesz cudnie, wiesz?
    Rozdział przecudny! <3
    Weszłam na swojego bloga i... BUM! Widzę, nowy rozdział! Ucieszyłam się mega, :)
    Dziewczyno, szacun *-*
    Piszesz wspaniale <33
    Czemu lekturą szkolną, nie mogą być twoje opowiadania?
    Czekam na kolejny rozdział :*
    Weny ^^
    Pozdrawiam cieplusio! <3
    Darcy :*

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy