Rozdział dedykowany Jorgista Forever
Oboje spoglądamy w oczy płci przeciwnej. Czytamy z nich jak z książki. Wiemy co czuje druga osoba w tej samej chwili. Tęsknota. Pożądanie. I najpiękniejsze co może być w życiu każdego człowieka, miłość.
- Powiedziałeś to. - szepczę cicho.
Przytaknął mi z uśmiechem. Ujął moją rękę. Przyłożył do ust, pocałował ją.
Lekko się zarumieniłam.
- Czas na wyznania, szczere wyznania.
Spojrzał w moje oczy i już wiedziałam co ma na myśli, cholera. On mi wyznał miłości i w tej samej chwili chce wszystko spieprzyć. Idealnie.
Siedząc na brzegu moczę nogi w Morzu Śródziemnym. Nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie czas w którym tutaj jestem. Jest dobrze po trzeciej w nocy, słońce powoli wstaje, a ja siedzę i marznę.
Jakieś dziesięć minut temu Leon poszedł spać po szczerej rozmowie , a ja zostałam tutaj sama oglądając wschód słońca. Przynajmniej mogę w spokoju pomyśleć o całym dzisiejszym, a właściwie wczorajszym, wieczorze. To co się wydarzyło w klubie, jest dość niespodziewane, ale w pewnym sensie oczekiwane.
Podczas trwania naszego um… związku - chyba mogę to tak nazwać - pragnęłam usłyszeć te dwa słowa, a osiem liter. Chciałam poczuć się kochana przez niego w każdym procencie. Nie być jedynie utrzymanką - a w pewnym sensie tak było - a ukochaną osobą z którą weźmie ślub i będzie mieć w przyszłości dzieci.
Wszystko było piękne dopóki nie zwierzyłam mu się z mojej przeszłości. O której najchętniej zapomniałabym. Cholerne dwa miesiące życia w związku z jednym z członków gangu, czy jak oni to mówili mafii. Wciągnęli mnie w czarne interesy.
Żałuje tego. Cholernie żałuję.
- Nie jest ci zimno? - podskakuję słysząc jego głos. Przestraszył mnie. Myślałam, że już smacznie śpi, a jego majątek mnoży się i mnoży.
- Strasznie. - szepczę.
Po chwili na moich ramionach ląduje mięciutki koc. Dodatkowo szatyn siada obok mnie i przytula do siebie z całej siły.
Podnoszę głowę leciutko do góry, tak aby spojrzeć w jego piękne oczy.
Zauważył to. Zarumieniłam się.
- Leo... - nie dane było mi skończysz. Verdas mi przerwał.
- Nie mów nic. - szepcze. - Żyj chwilą. Żyj ze mną. Kochaj mnie tak samo, jak ja ciebie.
Z moich oczy pociekły łzy. Łzy szczęścia, miłości i pożądania.
- Kocham Cię. - mówię cicho.
- Je t’aime, Violetta.
Francuski, oh. Uwielbiam ten język. I uwielbiam też jego.
Budzą mnie promienie słoneczne i szum fal. Gdzie ja jestem? Otwieram oczy i podnoszę się do pozycji siedzącej. Rozglądam się.
Jestem na plaży, a obok mnie śpi Leon. Oboje jesteśmy okryci kocem.
Cholera. Musieliśmy zasnąć zaraz po tym jak zalaliśmy się wzajemnie falą pocałunków.
- Leon.
Obracam się w jego kierunku. Klepie go po brzuchu.
- Leon.
Ponownie wykonuję poprzednią czynność.
Muszę go obudzić. Przecież nie będzie spał na plaży, gdzie woda obmywa jego nogi.
- Mamo, jest sobota. Nie idę do szkoły. - mruczy pod nosem.
Myli mnie ze swoją matką. Uśmiecham się. Wpadł mi do głowy pewien pomysł. Zaraz z niego skorzystam.
Siadam na nim. Kładę ręce na jego umięśniony torsie.
- Leonku, mamusia zrobi ci lody na deser. Dobrze?
Szatyn uśmiecha się. Łapie mnie za dłonie.
- Bardzo chętnie, Violu. Tylko nie te standardowe, tylko sama wiesz jakie. Waniliowe w sypialni.
Ryknęliśmy niepohamowanym śmiechem.
- Udawałeś? - mówię bliska łez.
- Udawałem.
Ściskam dłoń w pięść. Lekko, na zaczepkę, uderzam go w prawą pierś. Po chwili powtarzam swój ruch. Jednak nie kończę na piersi szatyna. Zatrzymał moją rękę w powietrzu. Chwilę później, sama nie wiem jakim cudem, to ja leżę pod nim.
Co teraz zrobisz?
Och, ten jego cholernie narkotyzujący uśmiech. I weź człowieku nie strać rozumu przy tym facecie.
- Um, będę pięknie prosić. Pr-proszę. - zatrzepotałam rzęsami.
- Co z tego będę miał? - uśmiechnął się chytrze.
Przez dłuższą chwilę myślę. Czym mogę go przekupić? Poprawka, czym mogę przekupić mężczyznę, który ma wszystko czego zapragnie. Jedno pstryknięcie palcem, a on już to ma. Nowy smartphone, auto czy inne pierdoły. On ma wszystko, a jedyne czego mu trzeba:
- Mnie. - mówię cicho i niepewnie, ale mimo wszystko patrzę w jego oczy.
- Nie. To ja oddaję ci siebie, skarbie. Całego.
Zaczynam strasznie szybko mrugać oczami przy czym strasznie marszczę nos, co rozbawia Leona.
- No co? - patrzę na niego. - Nie wiem co masz na myśli. - mruczę speszona.
- Zostań moją kobietą. Prawdziwą kobietą, którą w przyszłości obdaruję platynowym pierścionkiem z wielkim brylantem. Stworzę z nią rodzinę, szczęśliwą oczywiście. Będziemy mieszkać na Zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych w pięknym domku na klifie.
Łzy wzruszenia spływają po moich oczach. Nie kontroluję ich. Nie muszę, i też nie chcę. Żyję chwilą. Wyznaniem, które doprowadziło mnie do łez.
Oboje spoglądamy w oczy osoby przeciwnej. Toniemy w nich, a niespełna sekundy później oddajemy się rozkoszy pocałunków.
Dzieciaki, wszędzie ich pełno. Seks, pieniądze i alkohol, tylko to im w głowie!
Odrywamy się od siebie słysząc narzekanie kobiety w podeszłym wieku. Momentalnie zaczynamy się śmiać.
- Wszędzie ich pełno. - udaję jej głos.
- Seks, alkohol i.. - przerwała mu.
- Nie kończ. - kręcę głową. - Chcę cię poznać na nowo.
Już wie o czym mówię. Powracamy do poprzedniej czynności, słodkich pocałunków.
Trzecia godzina lotu, a ja nie mam co robić. Leon śpi. Diego i Natalia są pochłonięci jakąś ważną rozmową dotyczącą sieci ich restauracji. A, młodzi rodzice już rozmyślają o przyszłości swojego dziecka. W tym wszystkim jestem ja, zagubiona Violetta.
Kątem oka spoglądam na nasze splecione dłonie. Rzecz jasna chodzi mi o Leona i mnie. Czuję się jak te kilka miesięcy temu w Seattle, tylko jest jedna mała różnica. Oboje kochamy się i oboje pragniemy wspólnej przyszłości.
Pytanie jest jedno. Uda nam się? Jest wiele osób, które nie chcą naszego szczęścia. Cerise, Miranda czy Vanessa. Święta trójka kobiet, każda z nich jest blondynką. I, każda z nich mnie nienawidzi z tego samego powodu. Zabieram im Leona.
- Je t’aime. - mówi cicho w jego kierunku. Co prawda to prawda, kaleczę ten piękny język jakim jest francuski.
- Ja też cię kocham, Violu.
Uśmiecham się szeroko. Głaszczę jego dłoń swoim kciukiem.
- Jesteśmy parą? - szepczę cicho.
- Jesteśmy kimś więcej niż zwyczajną parą. - otwiera oczy. - Jesteśmy najpiękniejszą parą pod słońcem.
**//**
Hello, guys. Tak wiem, jest późno, a rozdziały zazwyczaj dodaję w przedziale 12-18. No, ale sorry. Nie miałam jak go skończyć, a co więcej siły na to. Znów nawiedził mnie ból gardła, czyli to co kocham najbardziej ;') Nevermind.
Rozdział w całości o happy Leonetcie. Chyba dobrze, prawda? xd
Leon i Violetta parą, kto by się spodziewał! Naszła mnie jakoś wena na dalsze kilka rozdziałów, wiec musiałam przyśpieszyć akcję. Z korzyścią dla was, huehue.
P.S. - Błędy poprawię rano, nie mam siły teraz.
min. 55 komentarzy -> next
Nath :)
Zajmuję,
OdpowiedzUsuńAnastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing
Sheila
OdpowiedzUsuńKurwa ale jestem zjebana bo najpierw czytam notkę ...
UsuńNie nic
A ja jak zwykle zapominam skomentować:) Super:) Czemu mi nie pierdzielniesz (nie mogę przeklinać do wtorku wieczorem, ogarniasz? Chyba się popłaczę) młotem i nie powiesz coś w deseń KOMENTUJ BO WIESZ CO BĘDZIE (wpitol)
UsuńRozdział jak zwykle perełka. ♥ Ale to w sumie nic nowego:))) Mogłabyś napisać coś kuźwa głupiego, ale nie:) Po co:)
Tak jak wspomniałam w pierwszym komentarzu jestem zj*** bo pierwsze przeczytałam notkę:) I zwaliłam sobie cały rozdział:) Super, nie?:)
Ale już mniejsza. Przeżyłam.
Treść *o* (to brzmi naprawdę . . głupio)
Ale supi ten rozdział! Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się, że tak szybko się zejdą.. Coś mi tu nie pasuje.. Tylko jeszcze nie wiem co:) To wszystko wydaje mi się takie podejrzane:) Ale może tylko mi się wydaje i fajnie i będzie inaczej no i fajnie:(
I są parą:) Najpiękniejszą pod słońcem:) No płacze:)
Czekam na haczyk:) Nie jestem głupia:))) (tu wyczuj sarkazm)
Czekam na następny rozdział:* I przy 43 bardziej się postaram. ♥
Oczywiście Sheila dziękować za miejsce. ♥ Sheila być wdzięczna. Niech Bóg wynagrodzi ci to w dzieciach (po 30-stce rzecz jasna oczywiście)
Do next. ☻
Sheila. :*
Keira
OdpowiedzUsuńWrócę, chica ;*
UsuńHej ♥
UsuńDziękuję za zajęcie miejsca! Mały gest, a wywołał uśmiech! ♥
Ten pocałunek ♥ Ten gif ♥ Ten rozdział ♥
Mam do Ciebie prośbę... Oddasz swój talent? :3 Może już jest to trochę oklepane, a jednak prawdziwe. :D
O JEZU. O BOZIU. TA NOC NA PLAŻY. POD KOCEM. KOCHAM TO.
Najlepszy rozdział ever ♥ Z Leóna taki romantyk... Coś, nie wiem co, ale coś mi tu śmierdzi. Tak, bajeczka itp., no ale przecież jest Święta Trójca, więc wszystko może się zdażyć. Heh, a tu nagle takie zaskoczenie i mama Verdasa ją polubi. :D (Co jest impossible, no ale wyobraźnia ^^)
Nie umiem pisać długich komów, ale dla tak cudnego rozdziału się postaram! :3
Hmmm... Vivien. Postać bardzo ciekawa, szczególnie na swoją przeszłość. Tak w ogóle się dziwię, że znalazła we Francji ten mały kawałek basenu Śródziemnego, przecież to tylko kawałek, do tego południowo-wschodni. Jeny, zazdroszczę jej! ♥ Do tego zaraz obok Włoszech kraju pizzy i Lodovici ♥
Ale nie o tym! :D Musiałam jeszcze raz przeczytać ten rozdział jak wróciłam do domu po południu (wyszłam ok. 12 a wróciłam o 14), bo wczoraj czytałam go po północy :') Je t'aime ♥ León, nie ładnie tak udawać spania! O trzeciej w nocy? Jeny, jak jej tam było zimno, do tego jeszcze prądy z nad morza!
A, no i wiem, że miałaś poprawić błędy, no ale... Muszę to powiedzieć :') "Kocham cię" to dziewięć liter, chyba, że mówisz o innym języku :D ]\
JEJU LEÓN TE JEGO PIĘKNE WYZNANIE ↨ TEŻ CHCĘ MIESZKAĆ NA KLIFIE! WEŹCIE MNIE DO SIEBIE, LEL :D
I ma rację - są najpiękniejszą parą pod słońcem ♥
León i te jego zmiany... Zmienił się z miłości do niej. Oddaje się cały jej, gdy wcześniej było na odwrót. To naprawdę duża zmiana, która mi się podoba! – ♥
Cały rozdział z Leónettą, I like it ♥♥♥ Może nie za długi (choć sama takich nie piszę, więc się nie czepiam), ale dużooo wnoszący ♥ Marzenia Leónka wobec Violci, platynowy pierścionek... Jeny *-* Ja też tak chcę! ♥
Dobra, chyba już kończę.
Ogółem, rozdział bardzo przypadł mi do gustu :)
Czekam na kolejny, który, mam nadzieję, będzie w sobotę! :D
Pozdrawiam mocnooo,
Keira.
Wspaniały.Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńWspaniały
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny
Pozdrawiam Olivia :*
Jorgista Forever *o*
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńNie Leon i Violetta
Tak Leonetta
Ajajajaja ale się jaram
Błagam powiedz że na dłużej
Leonetta pozostanie parą w opowiadaniu
kocham<3
Suuuuper rozdział!!! Czekam na next:)
OdpowiedzUsuńO jejku jaki cudowny ten rodzial.zdecydowanie poprawił mi humor. Je t'aime <3
OdpowiedzUsuńNie doczekam się następniej soboty haba
PS. Zapraszam do siebie http://wefoundloveleonetta.blogspot.com/
UsuńNo, to ja idę umrzeć
OdpowiedzUsuńHejoo ! Ja mam zapalenie czegoś tam w gardle i nawala mnie cały czas, także jak będę pieprzyć głupoty, to nie ja. To tabletki na gardło, których jem milion :3
UsuńFajnie tak. Leonetta nareszcie razem i wgl taki cukierkowy rozdział :*
cały czas szczebioczą do siebie słodkie słówka i całują się i ... rzygam tęczą XD
oglądam sobie "Uprowadzoną" więc tu czytam takie słodkie rzeczy, tam oglądam bójki, Albańczyków i innych debili - miesza się wszystko :D
Czekam na kolejny rozdział i ciesze się, że nawiedziła Cię chęć na dalsze pisanie ♥
Olivie xoxo
✌❤
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńNie ma dla mnie miejsca :-(
OdpowiedzUsuńMimo to zajmuje
Smutna
Meggi(dawna Wika Blanco)
Dzień dobry >.<
UsuńJak tam u cb słonko ?
Mam nadzieję,że dobrze :33
No cóż nie zajęłaś miejscątka ale to nie tym się martwię aż tak bardzo
Otóż boję się,że może obraziłaś się o coś na mnie. Jeśli napisałam nie coś w komentarzu to wybacz ale starałam się cię zmotywować i napisać go dobrze tak że mi literek zabrakło
Wystraszyłam się trochę bo nie zobaczyłam tam mnie w zajętych
Ale myślę,że po prostu może zapomniałaś mi zająć
Chyba,że jest inny powód
Wiesz gdybyś mogła to odp mi pod spodem słonko a jeśli nie chcesz zrozumiem .
Pomimo to to muszę ci powiedzieć że bardzo się cieszę,że dodałaś wkońcu bo na niego z niecierpliwością czekałam
Dziś krótko będzie kochana ale jestem po zapaleniu płuc i zastrzykach. W pełni nie czuje się idealnie jeszcze choć je wczoraj skończyłam
No więc mówiłam ci to już ale warto powtórzyć
MASZ WIELKI TALENT RYBKO
WIELKI DAR ;33
Co byś nie napisała to i tak wszystko jest cudowne zawsze
A tak wogóle to weź no mi go trochę oddaj. Przydałby mi się xd
Zazdroszczę ci tak wspaniałego pisania
No cóż chciałabym poprosić abyś zajęła mi pod następnym jeśli mogłabyś
To,że jestem na tym blogu to jest coś niesamowitego
A co dopiero zajęte miejsce
Wiele dla mnie to znaczy bo chciałabym być nie ostatnia na tym fenomenalnym blogu
Już teraz jestem chyba 15 około xd
Także rozpatrz moją prośbę a jeśli nie będziesz chciała zrozumiem
Przejdę teraz do dalszej części tego jakże pewnie nudnego komentarza
No cóż co jaa mogę powiedzieć to i tak za mało słów
Rozdział jest wspaniały,genialny,idealny i jest istną perełką <33
Nw jak można aż tak fenomenalnie pisać nw tego
Ty pewnie nawet jak nie masz weny piszesz genialnie,
Z pewnością tak jest
O luju,o luju, o luju *..*
Znowu to powiedział,Leon znów to powiedział
*kocham cię* o Jezu Violetta zazdro xd
Ja wiedziałam,że wkońcu do tego dojdzie to było pewne
Tak jak mówiłam .. *Od miłości nie ucieknie nikt a tym bardziej oni*
Zasnęli razem na plaży..
Awwww :*
Leloś taki dobry chłopak się zrobił o prawidłowo, zmienił się <333
Federico już wie że Lu jest w ciąży
I ucieszył sie no mówiłam
Rozmawiali sobie w samolocie o dzidzisiu
Jesteś niesamowita :^^
Pogodziłaś nam wkońcu Leonette tak długo na nią czekałam i doczekałam się :DD
O jezus a końcówka taka idealna wręcz
-jesteśmy parą ? -
-jesteśmy kimś więcej niż zwyczajną parą. Jesteśmy najpiękniejszą parą pod słońcem-
Chyba nie przekręciłam słów ale możliwe że tak
Oni są tacy zakochani . Odpływam
LEONETTA NA WIEKI. FOREVER ^-^
Ciekawe czy Fedemiła będzie miała chłopczyka czy dziewczynkę
A może bliźniaki ? To by było ciekawiej . Dwójka naraz . Hahaha Fede dwa gole strzelił :c
Pewnie przybiłaś facepalma jaa też
To już 42 rozdział ? Wow szybko to zleciało
Ale ja czuje że ich będzie nawet i 100 i każdy z nich jest,był i będzie cudowny
Tylko naszą ulubioną parę zakonczeń szczęśliwie przy stówce
Bardzo ładnie proszę :33
Ale ty wszystko genialnie wymyślisz więc nie obawiam się aż tak bardzo
Kończę mój krótki komentarz
Zmotywował cię ? Pewnie nie i wybacz za to
PAMIĘTAJ ŻE MASZ TALENT I MUSISZ GO WYKORZYSTAĆ
PISZĄC TEGO BLOGA I KSIĄŻKĘ
TO DOBRE ROZWIĄZANIE Xd
Pamiętaj o mojej prośbie w sprawie miejsca . To wiele znaczy kochana
Dużo weny na kolejne cudo i czekam też na rozdział na blogu twoim i Adi . LMLYD to brzmi cudownie
Połączenie dwóch bombowych talentów to rozwala system
Ty swoim blogiem też go rozwalasz bo piszesz bosko :)
Do zobaczonka skarbie
Love
Meggi
Moje ;**
OdpowiedzUsuńHej Słoneczko :**
UsuńPrzepraszam że komentarz później niż zwykle ale byłam na komunii siostry i zmęczona jestem :(
Jeśli komentarz będzie krótki śmiało zabijaj :)
Ale się ciesze już dzisiaj był 61 odcinek Violetty :) I'm happy
BOŻE JAK JA CIĘ KOCHAM JEST W KOŃCU LEONETTA MOJA UKOCHANA PARA :**
Twoja perełka jest Genialna brak mi słów :**
Boże ale ten ich pocałunek jest słodki :*
Violka no widzisz w końcu doczekałaś się tych dwóch pięknych słów :***
No w końcu u Leonetty szczera rozmowa się odbędzie według mnie to każda para raz na jakiś czas powinna porozmawiać szczerze :* dobrze to robi :)
No oczywiście a jakby inaczej Violka słysząc szczera rozmowa myśli że Leoś nie chce z nią być a tu się okazuje że dzięki temu stają się parą :**
No Leoś zmęczony po rozmowie Vilu marznie i oczekuje wschodu słońca i myśli o boże nie wiedziałam że Vilu miała tak mroczną przeszłość miała chłopaka gangstera bidulka :( dobrze że Leosiowi wszystko opowiedziała pewnie jej pomorze o tym zapomnieć :)
Leoś przynosi Vilu koc i ją przytula słodziaki :**
Boże wcześniej nie spodziewałabym się takiego wyznanie po Leonie i na dodatek w tak romantycznych okolicznościach i jeszcze powiedział jej kocham cię po francusku normalnie Vilu zakochuje sie od nowa :** taki chłopak to skarb
Violka zaczyna budzić Leona no w końcu będzie mokry od wody:*
A ten w najlepsze śpi i udaje i mówi ,, Mamo jest sobota . Nie ide do szkoły " ta w śmiech i później że lody mu będzie robiła a ten o waniliowych w sypialni :)
Och Lajon jaki refleks Vilu na górze Vilu na dole :)
Vilu chce przekupić Leosia a on wszystko ma i oddaje siebie boże Violka słyszysz on oddaje ci się :)
Przy tym jak Leoś planuje przyszłość z Vilu normalnie łezka w oku się zakręciła ;)
A najlepsza to ta kobieta seks , alkohol , pieniądze haha :) tamci się ryją ;*
Leoś chce z Vilu zacząć wszystko od nowa :)
No i wszyscy wracają do Miami Lajonetta pogodzona tylko Leoś musi zostawić Cerise , Fedemiła myśli o swoim dziecku słodko :), Diego i Naty o restauracji :* każdy jest happily:**
No Vilu nie przejmuj się Mirandą , Cerise, Van Leon i tak ciebie wybierze a te farbowane blondynki wylecą na księżyc xD :*
A nasz kochany Leoś śpi :*
Violka wcale nie kaleczysz francuskiego jak powiedziałaś kocham cię to Lajon cię zrozumiał i odpowiedział :**
O boże zaraz się rozpłynę Leoś jak ładnie określił siebie i Vivi jako parę *-*
Laonetta *-*
Czekam z niecierpliwością na kolejną perełkę :)
Love Tini ;**
Papa Myszko :**
Kocham te Cudowne rozdziały ❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa tu wrócę jednak jutro xd
UsuńPrzepraszam jeśli uznałaś to za spam
super rozdział
OdpowiedzUsuńZajmuję
OdpowiedzUsuńEm<3
Ja wrócę!
I to napewno <3
Jak słodko <3
UsuńW sumie to wiadomo, tam gdzie Leoś, zawsze jest słodko ^^
Myślałam że wybuchnę ze szeczęscie jak czytałam ten rozdził (czytałam w nocy bo nie mogła bym wytrzymać do rana xD
A ten moment jak przyniósł jej kocyk i mocno przytulił <3
Od tego własnie momentu zaczęło mi odbijać, i to bardzo...Ale pominmi ten fakt xD
Zostali parą, w samolocie, yay <3 xD
Życzę Ci weny, zdrowia i czego tam sobie jeszcze życzysz :3
~•~
Em<3
Aww ^^ ajajajaj jak słodko ^^ No barak słów by opisać co tu się dzieje ^^ Normalnie same romantyki ^^ Boże jak ja kocham tego bloga ^^ Leonetta ^^ Nie mogę ^^ Tak bardzo podoba mi się ten rozdział ^^ Jest tak romantyczny ze uśmiechałam się sama do siebie gdy go czytałam ^^ Oby tak dalej ^^
OdpowiedzUsuńWeny i czekam już na kolejny ^^ Next ^^
Moje
OdpowiedzUsuńCuenko
OdpowiedzUsuńCuenko
OdpowiedzUsuńCuenko
OdpowiedzUsuńSą razem! A w dodatku Leon się zmienił, Viola mu wybaczyła.. Masz pomysły na kolejne rozdziały czyli to jeszcze nie koniec ich historii ^^
OdpowiedzUsuńZ utęsknieniem czekam na nexta :*
Ja!!!
OdpowiedzUsuńBoziu, nawet nie wiesz jak mi się morda cieszy!
Usuń㋡㋡㋡
Jesteś NAJLEPSZA!!!
Co do rozdziału.... ✪✫✪
Jest moc mnóstwo Lajonetty.
Pięknie, najwyższa pora na TE DWA SŁOWA ♥♥♥
Słodko na tej plaży ☼
No aż warto było czekać na ten rozdział.
Takie to ja mogę czytać ☺
L zaczna się zmieniać na lepsze, jeeeeej!!!!
V mu pomoże.
» Hah lody waniliowe, LOL «
Ej jesteś ♕ blogów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I internetów.
Serio.
Ja sobie pójdę, żeby cieszyć się, a Cb pozdrawiam.
I dziękuje za ten cudny rozdział இ
Pozdrawiam.
Weny...
Cześć i czołem !!!
♥
Świetny ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
OdpowiedzUsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Jakie to słodkie *.*
OdpowiedzUsuńL.E.O.N.E.T.T.A.
OdpowiedzUsuńidealny! *.*
OdpowiedzUsuńCudowny *,*
OdpowiedzUsuńGenialny! *o*
OdpowiedzUsuńWitaj babe ;*
UsuńDzisiaj króciutkio, ponieważ brak i czasu i weny na jakikolwiek sensowny komentarzyk ;c Jak pisałam wyżej, rozdział jest powalający i słodziutki *o* León taki romantyk, ojojoj nie spodziewałam się ;* Ale co tu się dziwić, odzyskał dziewczynę, którą naprawdę kocha. V wreszcie doczekała się tych dwóch pięknych słów! Jak ja kocham miłość ❤ Leonetta - najpiękniejsza parą pod słońcem! Jestem za ;*
Weny życzę!
Love, Kicia ♡
Chwila! Wrócę!
OdpowiedzUsuńDziś krótko.
UsuńCudoooooooowny rozdział!
Tak słodko. Nareszcie Leonetta razem♡
Romantycznie dzisiaj.
Ale co z ta przeszłością Fjolki? Była dziewczyną dilera? WF? !
Cóż, bywa...
Lu planuje przyszłość dziecka.^^ :)
Ciekawa jak zareagują te blond lalunie?
Będzie ciekawie^^
Lajon taki odmieniony, podoba mi się.:)
I mówi po francusku! Chcę takiego!
I chce twój talent.
Oddasz?
Ten gif.......♡♡♡♡♡♡
KOCHAM, KOCHAM , KOCHAM film.
Jeszcze raz Świetny rozdział.
Całuje, pozdrawiam i czekam:*
laleczka♡
Już jestem :D
OdpowiedzUsuńHej, hej przybyłam po przeczytaniu tego wspaniałego rozdziału :)
W dodatku jeszcze dedykowanego mnie, za co Ci bardzo dziękuję *-* A w nim szczęśliwa Leonetta jako para ;D
Oj dużo się działo ^^ Ta ich szczera rozmowa gdzie wszystko sobie wyjaśnili :)
I to co mówił Leon później też było słodki i piękne ;3
Na prawdę sie kochają i zasługują na szczęście <3
Są parą i jeszcze to w samolocie :) Młodzi rodzice haha :p
No to co jeszcze raz rozdział wspaniały i życzę dużo weny i chęci na pisanie ;) No oczywiście jeszcze czasu i abyś zdrowa była ;*
Kocham Cię <333
Good Morning, my darling ;**
OdpowiedzUsuńWracam, słoneczko <33
Przepraszam, że długo nie komentowałam, ale miałam naprawdę duużo rzeczy na głowie ;PP
Ale dzisiaj nie będę Cię zanudzać sobą i od razu
przejdę do rozdziału :**
NO PO PROSTU NIE WIERZĘ!
Jest happy Leonetka! Jest!
No nie... Dużo mnie ominęło :D
Ale jest! Taka słodka para, najlepsza pod słoneczkiem, kochana i pełna miłości ;*
S - Ł - O - D - K - O <33
Cieszę się, że Leonetta znowu razem, taki sweet ;*
Ale najbardziej zafascynowało mnie to, że Mr Dark
wyznał miłość Vils! NO WRESZCIE, CHŁOPIE! UDAŁO
CI SIĘ, NO NIE POWIEM :DD
I Love It! <3333
Ach, plaża... To takie romantyczne miejsce.
Uwielbiam takie momenty, a gifek jest PRZECUDNY.
Moim zdaniem te stare babcie nie powinny się tak
irytować, widząc całującą się parę... To normalne,
this is a VERY normal.
Przecież same kiedyś były w takim wieku ;PP
Emeryci... Jak ciężko ich zrozumieć. Ich i to wieczne
narzekanie na młodzież, politykę i niedziałający
telewizor. Oj, no proszę Was xdddd To idiotyczne xo
Ale ważne, że Leonetta znowu razem!
Tylko jak długo... NIE WIEM CO TY NATALKA WYMYŚLISZ :D ALE NIE CHCĘ WIEDZIEĆ! :DD
No ołkej, ja już powoli kończę kochana ;**
Do czterdziestki trójeczki :**
Aha, bym zapomniała! ;D
NATALIA, KIEDY POJAWI SIĘ ROZDZIAŁ NA LMLYD?
I CZY W OGÓLE SIĘ POJAWI? *U*
Okej, teraz już wszystko powiedziałam :D
To... Do następnego rozdzialiku <33
Pozdrowionka ;**
Julciś ^^
Cudowny :**
OdpowiedzUsuńZapraszam wszystkim do odnowionego bloga : leonetaaqq.blogspot.com
Genialny *.* Zresztą jak zwykle ;p
OdpowiedzUsuńZ każdym rozdziałem robi się coraz ciekawiej.
Dużo weny Ci życzę i miłej niedzieli ;*
Buziaki:*
WRACAM z nowym avkiem!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że musiałaś czekać na komek prawie cały dzionek, ale cierpliwość czyni mistrza! Słuchaj się mistrza Kung-Fu, on prawdę Ci powie xD
León i Violetta, Violetta i León, czy to nie brzmi tak samo? Leónetta, o wiele lepiej ;>
Och, emocjonujący pocałunek. Och, wygibasy na plaży. Och, szczere wyznania!
Tyle miłosnych scen w jednym rozdziale..? To można normalnie nie odchodzić od kompa~!
Nanana, "milutka" Cerise podniesie swój sztuczny biust i wkracza do akcji! Nie zostawi tak tego, przecież Verdasek należy tylko do niej. GUNWO PRAWDA, ŚLICZNOTKO!
Ajm soł sorri, dis is bad dej ~ Cerise ^^ Blondyny nie rządzą tym światem i koniec :>
Oky, zamykam swoją niewyparzoną jadaczkę, troszkę szacunku, dziecino! Kuźwa, wypchaj się piankami xD #CzabbiBanni, wypchaj buźkę marszmalloł i udawaj chomika xD
Lubię hamstery, zwłaszcza takie z "szerokim pyszczkiem", więc nie mam nic przeciwko, żeby Cerise tak wyglądała słodko :pp
Rozwalają mnie te lody Violci i Leonka <# "Leonku, mamusia zrobi ci lody. Dobrze?" Leosiek takie tekściki powalające xD No sorki, ale i tak CHACE RZĄDZI Z TEKSTAMI EVER ;>> Kończę te badziewie. Kurde, przez kąpiel straciłam wenę ://
Kisses,
Brithany
Jestem i ja! :D
OdpowiedzUsuńHeheheheh Lajonetta ^^
Sami...na plaży...SAMI
Dobra powtarzam się, wiem. Nie bij.
Pocałunek *.* Wreszcie :D
Tak długo czekałam ^^
Przepraszam za tak krótki
kom, ale lekcje na jutro wzywają :<
zapraszam:
storyaboutleonetta.blogspot.com
Super czekam na next <3
OdpowiedzUsuńGenialny
OdpowiedzUsuńJeee je je !!
OdpowiedzUsuńTak długo czekałam :)
Rozdzial cudowny
Czekam na nastepny
Alex.
Świetny *__*
OdpowiedzUsuńLeon wreszcie sie ogarnął ! ;-; ^^
Kiedy następną czesc OS'a "To co powinienem kochać" ?
Czekam
Dołączam się do pytania koleżanki wyżej; kiedy "To co powinienem, kochać."? Ostatnio gdzieś w kom pisałaś, że masz pomysł, ale brak pomysłu na napisanie, ale może coś się zmieniło. ^^
OdpowiedzUsuńNie mogem docekać się soboty. Mam nadzieje że będzie!
OdpowiedzUsuńLalala <3 Będzie krótko, bo miałam długiego koma, a tu nagle jebut prądu nie ma i komp się wyłączył CCC:
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny <3 Tak jak zawsze <3
Cieszę się, że w końcu jest Lajonetta *-* Leoś taki słodki <3
Nareszcie się kochają *-*
Nie mogę się doczekać reakcji Cerise na ich związek! :D
Życzę weny,
Julson
Będzie mega krótko i beznadziejnie... Przepraszam ;*
OdpowiedzUsuńCudowny! Wspaniały! ♥
Czekam na rozdział *o*
OdpowiedzUsuńBedzie dzisiaj next ?
OdpowiedzUsuńZawsze dodaję w soboty, więc why not?
UsuńAle ostrzegam, będzie w nocy. Teraz jadę do galerii, a później chcę dopisać jeden wątek. ;p
Ja to bym nawet do jutra mogła poczekać *-*
UsuńCzekaam xd ;3
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest cudowny!!!
OdpowiedzUsuńGenialny!! Szalony!!! Ekscytujący!! I co najważniejsze...SŁODKI!!!!
Idę na next!!!!
Pozdrawiam Nataly :-) :*