Narrator:
Szatynka spacerowała po jednym z najładniejszych parków w Buenos Aires. Cały czas jej głowę dręczyły pytania, pytania bez odpowiedzi.
-Co by było gdybym powiedziała im prawdę?
Znienawidzili by ją jeszcze bardziej, tak długo ukrywała przed nimi prawdę. To przecież przez nią zginął Tomas, to przez jej nieodwzajemnienie miłość którą ją darzył.
Violetta tak po prostu bez uczuć palnęła do niego
- Nie Kocham Cię.
Hiszpan załamał się, sześć miesięcy się za nią uganiał, a ona go olała. Postanowił pójść na most, dalej można się domyślić.
Skoczył. Zostawił ich wszystkich idąc do nieba.
Chcąc nie chcąc Castillo, poszła na cmentarz. Na grób Tomasa Heredii. Po drodze kupiła białą różę oraz znicz, tego samego koloru.
Położyła kwiat na grobie przyjaciela, później zapaliła znicz.
Usiadła na ławce, zaczęła płakać.
Mimo, iż jest teraz odmienianą Violettą, wciąż roni łzy.
-Dlaczego? Dlaczego to zrobiłeś? Na swój sposób Cię kochałam, ale jak brata czy psa. Nie jak chłopaka, ale to nie był powód by popełnić samobójstwo. Teraz przez twoją cholerną siostrę mam same problemy! - Mówiła przez łzy.
Posiedziała jeszcze trochę i poszła do domu.
Zamknęła się w swoim pokoju, chciała być sama. Chciała przemyśleć kilka ważnych spraw.
Dwa miesiące później
Violetta:
Od dobrej godziny siedzę na kolorowej pufie w sali Angie, mam z nią teraz lekcje. Cholernie nie mogę się skupić, cały czas przypomina mi się dwudziesty czwarty lipca dwa tysiące piętnastego, Los Angeles.
Chodziłam wtedy do szkoły dla modelek, pomimo, że się uczyłam brałam już czynny udział w różnych pokazach. Tu Chanel, tu Gucci, długo by wymieniać. Tego dnia pobiłam się z jedną z modelek.
Zostałam przez to wyrzucona ze szkoły oraz zawieszona na dwa lata w wykonywaniu zawodu.
-Violetta! Co się dzisiaj z tobą dzieje? - Zapytała po grecku Angie.
-Przepraszam, zamyśliłam się. Więcej się to nie powtórzy przysięgam. - Mówiłam z ręką na sercu. (Cała rozmowa po grecku by nikt z uczniów nie wiedział xD)
-A mogę wiedzieć o czym. Czekaj, czekaj zgadnę? O szatynie z którym teraz jest ta jędza? - Zadała pytanie nauczycielka.
-Nie. O tym dupku już zapomniałam. - Zaśmiałyśmy się.
-Wiesz jak Cię Kocham, prawda?
-Oczywiście.
-Przestańcie mówić po tym waszym dziadowskim języku! - Krzyknęła Lara.
-Chcesz w pysk? Nie, może raczej w ten sztuczny nos, hę? - Zapytałam.
-Skąd wiesz, że on jest sztuczny? - Zaczęła syczeć.
-Z pewnych źródeł kochana, z pewnych źródeł. - Powiedziałam ze sztucznym uśmiechem.
-Leóś! Ona mnie poniża! - Zaczęła płakać.
-Violetta! Dość! - Krzyknęła Francesca - Skończysz gorzej od Ludmiły chcesz taka być?
-Restó, ja nie skończę w burdelu tak jak ty i cała ta twoja banda niedorajdów. - Rzuciłam oschle w kierunku moich byłych przyjaciół.
-Co ty powiedziałaś? Powtórz! - Rozkazała Camila.
-To co usłyszałaś kochanie, to co usłyszałaś.
Dziesięć minut później:
Lara:Codzienne oglądanie Castillo to męka! Jeszcze do tego jej tęgi charakterek. Ciekawe, co by zrobiła, gdybym powiedział Ludmile i Natalii w jakich okolicznościach zginął Tomas.
Es lo que importa
Es un temblor, miedo y euforia
Mira que nadie te diga que nose puede
Corre anda y buscalo
Obróciłam się na sam dźwięk wypowiadanych słów. Wiedziałam do kogo należy ten głos, oczywiste, że do Leóna. Wspięłam się na palce i go pocałowałam. Popatrzyłam za szybę, stała tam Violetta. Na jej twarzy widać było złość.
Już chciałam jej powiedzieć, że to dopiero początek, lecz gdy oprzytomniałam popatrzyłam w oczy mojego chłopaka.
-Kochanie coś się stało? - Zapytał.
-Absolutnie nic. - Odpowiedziałam.
-Może dasz się zaprosić na randkę? - Rzekł Verdas, nie powiem zaimponował mi.
-Gdzie i kiedy? - Powiedziałam, popatrzyłam za szybą już nie było Violetty i Ludmiły, a szkoda.
-Niespodzianka i dzisiaj, o szóstej. Przyjdę po Ciebie.
Nie mogę w to uwierzyć! Dziś pójdę na pierwsza randkę z Leónem Verdasem! Strasznie się z tego cieszę. Jeszcze bardziej bym się cieszyła, gdyby Ferro i Quarell dowiedziały się o tajemnicy Violetki.
To już jutro.
* * *
Rozdział 2 gotowy! Violka dziś taka sobie, w następnym rozdziale trochę namieszam.
Jutro rozdziału nie będzie, za to One Part owszem. Czyli wychodzi, że w piątek rozdział.
Dziękuję za 45,000 tysięcy wyświetleń!
Nath.
Fajny ale zrób żeby Viola była dobra
OdpowiedzUsuńNie !!! zabraniam taka Violka jest idealna !!! inna niż w pozostałych opowiadaniach !!! <3
UsuńMasz do tego wielki talent
OdpowiedzUsuńŚwietny ! ;D
OdpowiedzUsuńAch.. Na twarzy Vilu wymalowała się złość .. xd ( niech ona pobiję Larę XD )
Te moje wymysły... XD
O nie... randka Leonary -.- ;c ( Vilu zepsuj to razem z Ferro i Quarell XD ( szatański plan, nieprawdaż ? ;3 xd )
Violetta pobiła modelkę ? o.o XD ( Pewnie należało jej się xd ;3 ) Nie zadzierać z Violką XD
Bombowy rozdziały *.^
Proszę o next ^ ^
Kiedy dodasz LBA ? ;3 ( czy Ci nie pisałam ? xd )
Zapraszam do mnie, gdzieś nwm, może dziś pojawi się coś nowiuteńkiego XD ;3
Ciao, xoxo.
~ Martyna .
Na początku miała ją pobijć xD Vilu nie wie o randce ;C, ale się dowie :D
UsuńJutro zabieram się z wszystkie nominacje LBA trochę tego jest no ale sprostam zadaniu xD
super ale szkoda ze violka jest taka złośliwa ale co tam niech będzie fajny rozdział
OdpowiedzUsuńBosko :* Oj biedna Viola :( Ale lubię ją taką zbuntowaną <3 A nie wiecznie tylko ona ma wszystkim współczuć :* Kocham jak piszesz <3 Cudownie :* Czekam na nexta <3 Całuję :* ~~Kate
OdpowiedzUsuńSuper <33 Kocham<33
OdpowiedzUsuńW którym rozdziale violetta i leon będą razem ?
OdpowiedzUsuńPs. Super rozdział
Jeszcze nie wiem.
UsuńŚwietny rozdział !!!
OdpowiedzUsuńBlog rewelacja !!'
Super piszesz !!! Masz talent !
Czekam na kolejne rozdziały !
Jaka Violka ze złym charakterkiem XD ŁOO Tomas przez nią się zabił? :( Randka Leonary? Mam wrażenie, że to będzie bardzo ciekawe hehe, czekam na następny rozdział, ten był bardzo fajny! ;D
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńViolka Awwww.
Czekam na next!
Gabi <333
Super, i właśnie taka Violka jest
OdpowiedzUsuńsuper, a nie taka milutka i wiecznie wszystkim współczująca,
czekam niecierpliwie na next
Lola<3
super!
OdpowiedzUsuńwiesz co, to Angie powinna dać jej w pysk , a nie Viola. Tak do nauczyciela! jeszcze czego!
Kochanie, kochanie, kochanie ty moje! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze CUDO stworzyłaś <3 <3
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA mam dedykację! <3 :* <3 :*
Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam tym! <3 <3
Jaka Vilu ostra <3 <3
Uwialbiam ją taką <3 <3
Szkoda mi, że Leon jest z Larą ://
Mam nadzieję, że szybciutko zmieni zdanie :D :D
Troszkę zmieniłaś rozdzialik, ale i tak jestem zadowolona tym cudem <3 <3 <3
Przepraszam, że ostatnio nie piszemy... Będę mogła jakoś dopiero w piątek wieczorkiem.
Będziesz miała czas? :)
Te amo mucho <3 <3
Dziękuję jeszcze raz za dedykację :D
xAdusiax
Kochanie! Dla Ciebie zawsze mam czas. Ta zmieniłam wzięłam do serca twoją sugestię co do "ostrości" Violki. To taki prezent dla Ciebie ;D
UsuńNath.
Rozdział oczywiście wielki;D
OdpowiedzUsuńTe opowiadanie jest bardzo orginalne xD
Hahah xD
Rozmowa Angie i Vilu xD
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt ^.^
Czekam na nexta;}
P.S. Czytam każdy rozdział, lecz nie mam kiedy skomentować, więc I'm sorry;*
Super!! ♥ Już się nie mogę doczekać nexta. :)
OdpowiedzUsuńRozdzial boski zreszta jak zawsze
OdpowiedzUsuńej a moze bys tak zrobila dobra vilu? Przemysl to
Oliwia
Sweet rozdzialik.
OdpowiedzUsuńProsze zrób szybciutko Leonette.
Besos
Tini
Jednak nie usuwam bloga.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://niesamowitamiloscleonetty.blogspo.com/
cudowny <3
OdpowiedzUsuńsuper ale zrob zeby wiola byla lepsza a nie gorsza
OdpowiedzUsuń