Po kilku minutach blondynka doszła do siebie.
- Cco? Alee? Jaaak too?
- W Londynie. - Oznajmiła krótko i rozpłakała się jak małe dziecko.
- Zabije go. - Powiedziała cedząc prze zęby. - Zapłodnił moją przyjaciółkę pomimo, że ma od ośmiu lat żonę. Gnojek nie przeżyje dzisiejszego dnia.
- Ludmiłą, proszę Cię nie rób tego i za żadne skarby nie mów mu, że to jego dziecko.
- Słonko. Kiedyś będzie musiał poznać prawdę, w końcu podasz go jako ojca na akcie urodzenia.
- Nie, nie zrobię tego. - Zaprzeczyła.
- Dlaczego? - Zapytała.
- Ludmiłą on ma żonę, kocha ją, a moja ciąża zniszczy mu życie. Dlatego postanowiłam, co postanowiłam. - Łkała.
- Powinien ponieść konsekwencje swojego czynu. Jakby nie patrzeć to jego plemnik połączył się z Twoją komórką jajową. - Mówiła, przytulając szatynkę. - Teraz szczególnie w pierwszych miesiącach musisz o siebie zadbać, nie możesz pracować tylko i wyłącznie odpoczynek. Rozumiesz?
Szatynka przemyślała to co mówi trzydziestolatka. Dokładnie krok po kroczku i jeszcze więcej.
- Ale co z moją pracą? Jestem chirurgiem przerwa w moim zawodzie oznacza...
- Violetta wiem co będziesz przechodzić, w końcu cztery lata temu miałam dwuletnią przerwę. Jak widzisz teraz jestem szczęśliwą matką i w dalszym ciągu pracuję.
- Ludmiła, ale ty masz kochającego męża. Który w każdej chwili zajmuje się Alejandro. Gdy mały jest chory Federico zostaje z nim w domu. A ja? Ja nie mam nikogo oprócz mojego taty, który oznajmił mi, że pomoże mi na tyle dużo ile będzie w stanie. Poza tym byliśmy pijani, nie będę kazała mu brać za to odpowiedzialność bo sama widzisz.
- Przynajmniej mu powiedz.
- To nie jest takie proste. - Oznajmiła.
- Uwierz mi, jest.
- Nie, Ludmiła! Mam podejść do niego i powiedzieć mu prost w twarz, że za kilkanaście tygodni zostanie ojcem nieślubnego dziecka którego matką jest dwudziestopięcioletnia smarkula? - Zakpiła.
- Nie mów tak o sobie. Jesteś wspaniałą kobietą, nie mówię to z tego względu, iż jesteśmy przyjaciółkami. W każdej sytuacji mogę na Ciebie liczyć bez względu co to jest zawsze mi pomagasz. Jesteś niesamowitą kobietą, nie dość, że pomagasz ludziom w potrzebie to jeszcze ratujesz im życie na sali operacyjnej. Pamiętaj nie jesteś smarkulą, tylko kobietą o dobrym sercu. Będziesz wspaniałą matką. Co do mojego starszego i nieodpowiedzialnego brata, na pewno nie pozwoli na utratę kontaktu z dzieckiem. Rozgadałam się. - Zaśmiały się cicho. - Chciałabyś znać płeć?
Lekko przytaknęła głową.
- Chłopiec. - Oznajmiła z uśmiechem.
- Lu, ja już muszę iść za dwadzieścia minut zaczynam dyżur. - Oznajmiła wstając.
Kobiety pożegnały się ze sobą. Violetta wyszła z gabinetu Ludmiły, przechodziła tuż obok pomieszczenia z noworodkami. Stanęła przed szybą. Popatrzyła na te wszystkie małe istotki i lekko się uśmiechnęła. Zastanawiała się jak to jest być matką, matką której nigdy nie miała.
Szatyn skończył cogodzinny obchód. Sprawdzał czy u pacjentów jest wszystko dobrze, czy nie potrzebują niczego. Kierował się teraz do pokoju lekarskiego w celu napicia się kawy. Po drodze wstąpił do gabinetu swojej żony, jednak to co zobaczył po wejściu nie było dla niego miłe. Zobaczył swoją żonę całująca się z jego najlepszym przyjacielem.
Szybkim krokiem wyszedł i wszedł do pokoju lekarzy. Zauważył na sofie Violettę, która siedziała z podkulonymi nogami. Patrzyła się w jakieś zdjęcie, dla niego jakieś, a dla niej nowy etap w życiu.
Podszedł do niej i usiadł koło niej. Szatynka nawet nie zauważyła go.
- Cześć. - Powiedział cicho.
Violetta podniosła wzrok i szybko schowała zdjęcie do kieszeni.
- Hej. - Odpowiedziała.
Zapadła cisza.
- Przepraszam Cię.
- Za co? - Zapytała zaskoczona.
Wziął głęboki wdech.
- Gdybym wtedy w Londynie nie zaczął z Tobą tańczyć nie wylądowalibyśmy wtedy w łóżku i dalej byśmy byli parą najlepszych przyjaciół. - Oznajmił po chwili.
Wymienili się uśmiechami, jednak po kilku sekundach na twarzy Castillo znów zagościł smutek.
- Ej, co jest? - Zapytał podnosząc głowę Violetty.
- Muszę Cię o coś powiedzieć. - Powiedziała cicho.
- Zamieniam się w słuch.
- Muszę iść na urlop. - Oznajmiła krótko.
- Co? Dlaczego? - Dopytywał.
- To co usłyszałeś, najpierw na tydzień. Nie chcę aby ktokolwiek wiedział jaki jest tego powód.
- Przez Twoją ciąże? - Zapytał prosto z mostu.
Violetta popatrzyła na niego ze zdenerwowaniem. Wie, że teraz wszytko wyjdzie na jaw. Czego najbardziej nie chciała.
~,~
Nath ;*
Super.Viola urodzi córeczkę i wszystko wyjdzie na jaw.Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńKaja Verdas
Czadowy!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next!!!
GENIALNE! <3
OdpowiedzUsuńWarto było tyle czekać ! <3
Czekam na next! c;
http://violettameganleon.blogspot.com/ <--- zapraszam c;
Przepraszam Cię bardzo, ale mi się nie podoba...
OdpowiedzUsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next !!
Kocham <3 Genialny jest ten OS <3 Masz talent !!!
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta historia :) Haha mam hopla na punkcie seriali medycznych :)
Boski :3
OdpowiedzUsuńWarto było czekać na wkurzoną Lu xdd Nie no i nie tylko, bo na tą część również czekałam, a nawet i bardziej :D
Wszystko wyjdzie na jaw. Nawet i dobrze, Violetta w końcu musi tak zrobić, Leon w końcu się domyśli, a wtedy nie będzie dobrze, bo lepiej jest usłyszeć niż domyślić. xdd
Czekam na następną część i życzę weny! xxx
~KatePasquarelli
Haha, super wykorzystałaś ten fragment z serialu :D Co do OS'a to boski jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńWow co za pomysły na OP ♥
OdpowiedzUsuńVilu urodzi córeczkę jak słodko :-)
Masz talent :-) to nie podlega wątpliwości :-)
Życzę weny i udanego tygodnia
Pozdrawiam <3
Uuuu, I enjoy it!
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszą część *-*
Pozdrawiam, Justyna ;3
super OS czekam na kolejne części lub rozdział ubóstwiam twojego bloga
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny
Jak zawsze wspaniały OS!
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
Dodawaj szybko.
Nath!
OdpowiedzUsuńKochanie Ty moje (mogę Cię tak nazywać c'nie?)!
Oglądam KAŻDY odcinek "Na dobre i na złe", i powiem tyle:
Na dobre i na złe, to bardzo dobry serial, jednak nie można go porównywać z tą częścią OS'a, ponieważ... Krótko mówiąc, twoje opowiadanie jest o niebo lepsze od tego serialu, i jeszcze lepiej zaprezentowane :D
Wspaniała część One Shot'a!
Widzę, iż nie zamierzasz opuścić nas, przez tą... Żmije która Ci UKRADŁA bezczelnie, opowiadania -_- (Giń ty, która ty to zrobiłaś XD )
Kończę już, biorę się za rozdział na moim blogu ;)
życzę weny, i dużo czasu na wypełnienie wszystkich obowiązków :D
Caroline Verdas :D
superaśny OS :P
OdpowiedzUsuńViola ma dziewczynkę :)
Ale skąd Leon wiedział o jej ciąży O_o
Może Lu mu powiedziała ??
Ludmile tylko pozazdrościć takiego brata ...
czekam na następną część i na rozdziałek <3
VVera
Ale fajne. Niezły koniec nie spodziewałam się czegoś takiego. Czekam na next i pozdrawiam. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńTe amo <3
Super jak zawsze!
OdpowiedzUsuńWspaniale <33
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
Robisz jeszcze szablony itd. na zaczarowana-grafika.blogspot.com? :)
OdpowiedzUsuńSuper OS. Nie moge doczekac sie nastepnej czesci.
OdpowiedzUsuńPs. Kiedy next ?
Ps2. Kiedy nastepny rodzial na twoim drugim blogu?
nexst
OdpowiedzUsuńGenialny jesteś wspaniała :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część :)
Genialny super czadowy xD faktycznie historia jak z 'Na dobre...' hah ale i tak jest świetna! Kocham seriale medyczne <3 czekam na next <3<3<3
OdpowiedzUsuńProszę dodaj mnie do czytelników bloga:http://leonettaq.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo,bardzo, bardzo,Bardzo,bardzo,bardzo, Bardzo,bardzo,bardzo, bardzo bardzo,Bardzo,bardzo,bardzo, bardzo,Bardzo,bardzo,bardzo, bardzo,
Cię proszę nie miałam jak się zgłosić bo pewnie była taka akcja bo byłam na zielonej szkole.Byłam odcięta od internetu bo byliśmy w jakiejś wsi:(
Twoja wierna czytelniczka Kira
a i mój email to hagridpodziemny@gmail.com
UsuńHej Nath !
OdpowiedzUsuńMogłabym dołączyć do czytelników bloga leonettaq.blogspot.com ?
Bardzo mi na tym zależy, gdyż jestem Twoją wierną fanką i zakochałam się w Twoim blogu ! Nie mogłam się zgłosić, gdyż czytam Twój blog od niedawna. Bardzo Cię proszę dodaj mnie ! Mój email to : zuzia.bien@gmail.com
Pozdrawiam Zuza
zaproś mnie żebym mogła czytać twój drugi blog
OdpowiedzUsuńpolaverdas@gmail.com
Ja też bardzo prosze o dodanie mnie do czytelników. Kocham Twoje opowiadania!!!
OdpowiedzUsuńpatka.fluder44@gmail.com
Hej, mogłabym prosić o dodanie do czytelników bloga leonettaq.blogspot.com?
OdpowiedzUsuńMail to zuzlowa95@gmail.com
Co do OS to jest świetny, z niecierpliwością będę czekała aż napiszesz 3 żeby się dowiedzieć co dalej z naszą Leonettą.
Pozdrawiam,
Candy.
Hej, świetny one
OdpowiedzUsuńshot, jak zresztą wszystkie inne opowieści.
Jestem tu jednak w innej sprawie. Przepraszam, że piszę tutaj, ale to
bardzo ważne. Nath, czy mogłabyś podać jakiś kontakt do siebie, email,
gg, cokolwiek? Jesteś mi bardzo potrzebna i mam nadzieję że pomożesz.
Pozdrawiam i życzę weny.
A, i liczę na odpowiedź.
Z góry dziękuję <3
Kochana Nath OS jak zawsze cudowny ^.^
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kolejnego !!! Oby leonettka była razem *.*
I jeszcze... wiem że już podawałam ci mój adres e-mail ale ja tak bardzo bardzo kocham twoje opowiadania że podam go jeszcze raz
mala4@opoczta.pl albo gosiamalag@gmail.com to takie dwie alternatywy.
Jeżeli chcesz to możesz mnie zaprosić ~.~ na twojego bloga.
Taaaaaaak bardzo plose ^.^
Pozdrawiam
~Gocha~ *.*
Proszę dodaj mnie do czytelników : leonettaq.blogspot.com Plisss... Kocham to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńmnie też dodaj mój email to justysia2364@wp.pl
OdpowiedzUsuńJejku OS świetny już nie mogę się doczekać następnego!
OdpowiedzUsuńLu i Viola to takie super BFF, w ogóle to uwielbiam Lu!!! hahaha
czekam na ciąg dlaszy :P
nie pamiętam czy Ci podawałam maila, żebyś mnie dodała, ale jeśli nie to proszę dodaj mnie <3
nela,wienter@gmail.com
mała pomyłka:
OdpowiedzUsuńnela.wienter@gmail.com
Skąd masz e-maile? (Chodzi o post wyżej)
OdpowiedzUsuńPodawali mi kiedyś, ale już nie przyjmuję zgłoszeń.
Usuńhej mam wielką prośbe :3 mozesz mnie dodac na leonettaq.blogspot.com do czytelniczek bo nie moge wejsc a bardzo mi na tym zalezy poniewaz super piszesz :33
OdpowiedzUsuńJEZUS! NIKOGO NIE DODAJĘ NA RAZIE DO CZYTELNIKÓW! CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM!
UsuńOmomom *-*
OdpowiedzUsuńJejciu ślicznie.
A tak wgl robisz szablony na zamówienie?
Strasznie mi się podobają :)
Martyna ;3
Kiedy next
OdpowiedzUsuńCZUDOWNY!!!!!! CZEKAM NA NEXTTT!!!! I TAKIE PYTANKO: DLACZEGO JEST ZABLOKOWANY BLOG: leonettaq.blogspot.com?
OdpowiedzUsuńPS. zapraszam do mnie: fanfaction-wolfblood.blogspot.com skomentuj coś :)
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Pozdro,
Diego Wolfers
♡♡♡♡