czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 20: Będę ojcem



Violetta
         Kolejny dzień, zwykły dzień, a dla mnie bardzo ważny. To już dzisiejszego wieczoru wszyscy zgromadzeniu na wigilijnej wieczerzy, w domu moich rodziców, dowiedzą się o planowanym ślubie. Jestem ciekawa ich reakcji, na pewno będą zdziwieni oraz źli. W końcu od sześciu miesięcy ich oszukujemy, od dwóch miesięcy jesteśmy narzeczeństwem, a Oni o niczym nie wiedzą. Będą nam to pewnie wypominać, przy każdej okazji.
          Od półgodziny jestem już w domu moich rodziców i siostry, pomagam Oldze i Angie w przygotowaniu posiłków.  Gdy One kończyły pracę w kuchni, ja nakrywałam stół dla czternastu osób. Choinkę ubiera mój tata z Tori, która dziś wieczorem będzie przepełniona prezentami. Swoją drogą mam już nawet coś dla Leóna, a mianowicie kolaż naszych wspólnych zdjęć oraz małą niespodziankę która znajduje się pośród  fotografii. Mam nadzieję, że będzie zadowolony, a jak nie... Violetta myśl pozytywnie.
           Po skończonej dekoracji przebraliśmy się w coś eleganckiego, ale bez przesadyzmu. Zakładając drugiego buta usłyszałam dzwonek. Zeszłam, a właściwie zbiegłam. Ujrzałam w progu Państwo Verdas. Na widok Leóna moje serce zaczęło mocniej bić. Jest pięknie ubrany, bardzo pięknie.  Ma na sobie koszule, którą kupiłam mu jeszcze, gdy byliśmy w Londynie.
           Podeszłam i przywitałam się, oczywiście z moim ukochanym udawaliśmy osoby nienawidzące się.

Godzina później
Ludmiła
- Last Christmas I gave you my heart, but the very next day you gave it away (...)
            Śpiewaliśmy naszą ulubioną piosenkę. Chłopcy cały czas patrzyli się w stronę choinki, a dokładniej na prezenty.  Każdy z nich chciałby już otworzyć swoje paczki.
- Czas na prezenty. - Oznajmił Pan domu.
Wszyscy podbiegli i szukali paczek ze swoim imieniem, gdy już to zrobiliśmy poszliśmy do salonu, tam właśnie otworzymy podarunki.
             Wzięłam do ręki jakąś kopertę, Pewnie od Federico pomyślałam, jednak nie! On również ma taką kopertę. Zraz! Zaraz! Wszyscy ją mamy!
- Ludzie. - Wstałam. - Mamy takie same koperty, wiec otwórzmy to wspólnie, teraz. - Oznajmiłam.
              Ponownie usiadłam, odkleiłam czubek i zwinnie wysunęłam papierowe coś. Otworzyłam i przeczytałam. Zamarłam, zaproszenie opadło na Ziemię. Podniosłam je i przeczytałam je od początku. Violetta Castillo i León Verdas mają zaszczyt zaprosić Ludmiłę Ferro - Pasequrelli na uroczystość zawarcia Sakramentu Małżeństwa (...). Popatrzyłam na nich.
- To jakiś żart? - Zapytała Francesca.
             Spojrzeli się na siebie. Pocałowali się.
- Dalej nie wierzycie? - Zapytał przyjaciel mojego męża.
- Przecież Wy się nienawidzicie! - Skomentował Maximiliano.
- Nienawiść to pierwszy krok do miłości. - Oznajmiła wpatrzona w oczy Leóna.
- Wy co się tak szczerzycie? - Zapytała mama Leóna, Nancy.
- Kochana Żono, wiemy od początku.


Violetta
             Teraz czas na Leóna. Powoli, otwierał obdzierał prezent z papieru ozdobnego koloru niebieskiego. Zaczęłam obgryzać paznokcie. Boję się jego reakcji, a co jeśli mnie zostawi? Nie, ja tego nie przeżyję. Wszyscy popatrzyli się na Leóna. Uśmiechał się do kartki, po chwili z jego twarzy znikł uśmiech. Zawsze czytałam z jego twarzy jak z kart, dziś tak nie jest. Nie wiem co oznacza ta mina.
- Będę ojcem. - Wyszeptał. - Będę ojcem. - Powtórzył.
              Wszyscy popatrzyli się na mnie z zaskoczeniem.
- Niespodzianka, kolejna! - Uśmiechnęłam się niepewnie.
             
***

Przepraszam, że dopiero teraz (i, że jest krótki), ale nie miałam czasu wcześniej. Poza tym jeszcze byłam o 21 na mszy w kościele. 
Wszyscy zszokowani, dwukrotnie. Vilu w ciąży.  

Nath 


49 komentarzy:

  1. W kolażu było zdjęcie USG, czy co? Pewnie tak. :)
    Tak myślałam, że dziś się dowiedzą, chociaż myślałam, że przekażą im to w inny sposób.
    co teraz z karierą Violki? Zapewne szef nie będzie zadowolony. :D So sad. :P
    Leoś tatusiem. Czyżby zaczęła się spełniać jego wizja? Urocze. :)
    Szkoda, że rozdział taki krótki, ale rozumiem. Obowiązki. W każdym bądź razie i tak jest świetny. :*
    Pozdrawiam, :** ;D
    Candy.
    PS Kiedy napiszesz kolejną część One Shot'a "Nareszcie mam pretekst"? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju jaki cudowny <33
    Vilu w ciąży i jeszcze wszyscy zszokowani że się pobierają <33
    Kocham <33

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział jak zawsze :)) tylko szkoda że krótki ale to nic :33 weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawaj nexta plissskaa

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski :3
    Uuu! Prezenty ^^
    A najlepsze zaproszenie na ślub :D
    Leoś tatusiem <3
    Czekam na next'a i życzę weny! xxx
    ~KatePasquarelli

    OdpowiedzUsuń
  6. nooo to mnie zaskoczylas;o viola bedzie miala malutkiego dzidziuusiaaa*.* ale konczyc a takim momencie? ehh jaka bedzue ich reakcja? juz sie nmg doczekac;) cudowny rozdzial!<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super.Viola w ciąży bosko
    Kaja Verdas

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzidzia będzie ^^
    Cudo :*
    Czekam na next i zapraszam do siebie :
    http://leon-viola-historia-z-doroslego-zycia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Hyhy jak boso Vilu w ciąży ; ) Bombowy rozdział czekam na next życzę weny
    Pozdrawiam,
    Werkaa Blanco ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Hu hu ^^
    Zaproszenia na ślub <333 Będzie mały Verdas <3333 Normalnie koffam Cię! ;***
    Czekam na kolejny <333

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny!
    Przy końcówce się zakrztusiłam xD
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki cudowny !
    Wszyscy zszokowowani , że leonetta będzie mieć ślub <333
    A do tego ciąża Vilu <33
    Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale boski! :))) Wszyscy już się dowiedzieli o Leonetcie ;) Viola w ciąży *.* Czekam na next ;* Pozdrawiam, życzę weny i czasu <33

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny rozdział!!!
    Viola w ciąży?
    Jam żem myślał że powiedzą im w inny sposób. No żem źle myślał...
    Rozdział boski i czekam na next!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Boskie.
    Najlepsze z tymi kopertami.
    Leon ma być tatą?
    No to dopiero zacznie się zabawa.
    Czekam na kolejny.
    Życzę weny.
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Superowy *-*
    Fajnie im powiedzieli :D
    Uśmieszki ojców Leonetty, chyba bezcenne :D
    Ja wiedziałam, że ona tak mu powie :d Ja to przeczuwałam :D
    Aż brak mi słów :*
    Weny<333
    Pozdrawiam...

    ~~Holly

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciesz sie You're the best <3

    Misiegg

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny, baby Verdas, zaproszenia. No po prostu cudo. A i jeszcze pytanie kiedynatępna część One Shota ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny Rozdział <3
    Życzę Weny
    Pozdrawiam
    Kate Verdas

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny Rozdział <3
    Życzę Weny
    Pozdrawiam
    Kate Verdas

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudo !!!
    Czekam na next !!~ Julka ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny blog podoba mi się , będę częściej zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozkręcasz się ;-)
    Super czekam na kolejne rozdziały:-D

    OdpowiedzUsuń
  24. O kurde..Vilu jest w ciąży..no tego się nie spodziewałam :P Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Super rozdział ;3 Dawaj kolejnyyy! Myślę, że Leóś się ucieszy :DDDD Sam miał wizję rodziny z Violetką ;3 Jestem ciekawa co on kupił Vilu ;33 Pozdrowionka ;33 Czekam na next ;3
    P.S. Kiedy kolejna część OP?
    Hona Castillo ;33

    OdpowiedzUsuń
  27. No nie wierzę chyba nikt się czegoś takiego nie spodziewał!!!! A ja się zastanawiałam jaki jeszcze prezent ma Violetta!!!!. Śliczny rozdział!!!! To jest BOMBA!!!. Czekam na next i pozdrawiam. Besos :*
    Te amo <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak dla mnie rozdział genialny

    OdpowiedzUsuń
  29. NAWET SIĘ NIE WAŻ TEGO ROBIĆ TALA!

    OdpowiedzUsuń
  30. Boski kochana BOSKI !
    Choć króciutki :P
    Matko dawaj nexta bo nie mogę się doczekać reakcji Leosia :)
    Umiesz trzymać w napięciu :D
    Ach wyobrażam sobie miny przyjaciół Loenetty jak dowiedzieli się o ślubie <3
    VVera

    OdpowiedzUsuń
  31. A on chyba już wcześniej wiedział o tej ciąży, co nie?? Sorry ale nie czytałam poprzednich teraz zaczęłam czytać rozdziały, ale spojrzałam okiem na poprzedni i wydawało mi się że on już wie... Świetny rozdział i boski blog :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetne opowiadania. Pisz dalej.

    OdpowiedzUsuń
  33. boskiiii oby nei zostawił jej o nie on jej nie zostawi nie nie nie czekam ns next

    OdpowiedzUsuń
  34. Kochana Nath! ;*
    Twój blog jest wspaniały, co tu dużo gadać. Twój styl pisania, wygląd bloga, wszystko na szóstkę! Dlatego też potrzebuję Twojej pomocy, mogłabyś podać mi swojego e-maila, wszystko dokładnie Ci wyjaśnię <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Wspaniały blog a kiedy dodasz kolejna część One Shota ?

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudowny rozdział. Zazdroszczę ci talentu. Z niecierpliwością czekam na next.:*
    Ps. Dodasz mnie na leonettaq.blogspot.com
    mój adres email arab1479@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Podwójne zaskoczenie. Ciekawe co dalej

    OdpowiedzUsuń
  39. Przepraszam że piszę ci tu pod rozdziałaem ale niemoge wytrzymać muszę ci to powiedzieć Ta cała jak jej a "Ines"odpisała mi na mój komentarz tłumacząc sie naprawde ona jest jakaś ten tego.Jeszcze namnie naskoczyła głupia gówniara myśli że może robić sobie kopie.Wczesiniej czytała twoje wszystkie komentarze .Zreszto masz jej adres to sobie zobaczysz Pozdro AGA VERDAS

    OdpowiedzUsuń
  40. Super, super!! Zapraszam do mnie (jeszcze nie ma szablonu ale, jest prolog) :
    http://leon-violetta-milosc.blogspot.com/
    Mam pomysł co może być dalej w twoim opowiadaniu ! : D

    OdpowiedzUsuń
  41. Mówię mało komentuje ale twoją fanką jestem kochana życzę weny
    Elizka Verdas

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy