Violetta
Kolejny dzień, zwykły dzień, a dla mnie bardzo ważny. To już dzisiejszego wieczoru wszyscy zgromadzeniu na wigilijnej wieczerzy, w domu moich rodziców, dowiedzą się o planowanym ślubie. Jestem ciekawa ich reakcji, na pewno będą zdziwieni oraz źli. W końcu od sześciu miesięcy ich oszukujemy, od dwóch miesięcy jesteśmy narzeczeństwem, a Oni o niczym nie wiedzą. Będą nam to pewnie wypominać, przy każdej okazji.
Od półgodziny jestem już w domu moich rodziców i siostry, pomagam Oldze i Angie w przygotowaniu posiłków. Gdy One kończyły pracę w kuchni, ja nakrywałam stół dla czternastu osób. Choinkę ubiera mój tata z Tori, która dziś wieczorem będzie przepełniona prezentami. Swoją drogą mam już nawet coś dla Leóna, a mianowicie kolaż naszych wspólnych zdjęć oraz małą niespodziankę która znajduje się pośród fotografii. Mam nadzieję, że będzie zadowolony, a jak nie... Violetta myśl pozytywnie.
Po skończonej dekoracji przebraliśmy się w coś eleganckiego, ale bez przesadyzmu. Zakładając drugiego buta usłyszałam dzwonek. Zeszłam, a właściwie zbiegłam. Ujrzałam w progu Państwo Verdas. Na widok Leóna moje serce zaczęło mocniej bić. Jest pięknie ubrany, bardzo pięknie. Ma na sobie koszule, którą kupiłam mu jeszcze, gdy byliśmy w Londynie.
Podeszłam i przywitałam się, oczywiście z moim ukochanym udawaliśmy osoby nienawidzące się.
Godzina później
Ludmiła
- Last Christmas I gave you my heart, but the very next day you gave it away (...)
Śpiewaliśmy naszą ulubioną piosenkę. Chłopcy cały czas patrzyli się w stronę choinki, a dokładniej na prezenty. Każdy z nich chciałby już otworzyć swoje paczki.
- Czas na prezenty. - Oznajmił Pan domu.
Wszyscy podbiegli i szukali paczek ze swoim imieniem, gdy już to zrobiliśmy poszliśmy do salonu, tam właśnie otworzymy podarunki.
Wzięłam do ręki jakąś kopertę, Pewnie od Federico pomyślałam, jednak nie! On również ma taką kopertę. Zraz! Zaraz! Wszyscy ją mamy!
- Ludzie. - Wstałam. - Mamy takie same koperty, wiec otwórzmy to wspólnie, teraz. - Oznajmiłam.
Ponownie usiadłam, odkleiłam czubek i zwinnie wysunęłam papierowe coś. Otworzyłam i przeczytałam. Zamarłam, zaproszenie opadło na Ziemię. Podniosłam je i przeczytałam je od początku. Violetta Castillo i León Verdas mają zaszczyt zaprosić Ludmiłę Ferro - Pasequrelli na uroczystość zawarcia Sakramentu Małżeństwa (...). Popatrzyłam na nich.
- To jakiś żart? - Zapytała Francesca.
Spojrzeli się na siebie. Pocałowali się.
- Dalej nie wierzycie? - Zapytał przyjaciel mojego męża.
- Przecież Wy się nienawidzicie! - Skomentował Maximiliano.
- Nienawiść to pierwszy krok do miłości. - Oznajmiła wpatrzona w oczy Leóna.
- Wy co się tak szczerzycie? - Zapytała mama Leóna, Nancy.
- Kochana Żono, wiemy od początku.
Violetta
Teraz czas na Leóna. Powoli, otwierał obdzierał prezent z papieru ozdobnego koloru niebieskiego. Zaczęłam obgryzać paznokcie. Boję się jego reakcji, a co jeśli mnie zostawi? Nie, ja tego nie przeżyję. Wszyscy popatrzyli się na Leóna. Uśmiechał się do kartki, po chwili z jego twarzy znikł uśmiech. Zawsze czytałam z jego twarzy jak z kart, dziś tak nie jest. Nie wiem co oznacza ta mina.
- Będę ojcem. - Wyszeptał. - Będę ojcem. - Powtórzył.
Wszyscy popatrzyli się na mnie z zaskoczeniem.
- Niespodzianka, kolejna! - Uśmiechnęłam się niepewnie.
***
Przepraszam, że dopiero teraz (i, że jest krótki), ale nie miałam czasu wcześniej. Poza tym jeszcze byłam o 21 na mszy w kościele.
Wszyscy zszokowani, dwukrotnie. Vilu w ciąży.
Nath
W kolażu było zdjęcie USG, czy co? Pewnie tak. :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że dziś się dowiedzą, chociaż myślałam, że przekażą im to w inny sposób.
co teraz z karierą Violki? Zapewne szef nie będzie zadowolony. :D So sad. :P
Leoś tatusiem. Czyżby zaczęła się spełniać jego wizja? Urocze. :)
Szkoda, że rozdział taki krótki, ale rozumiem. Obowiązki. W każdym bądź razie i tak jest świetny. :*
Pozdrawiam, :** ;D
Candy.
PS Kiedy napiszesz kolejną część One Shot'a "Nareszcie mam pretekst"? :D
Zajmuję miejsce! <3
OdpowiedzUsuńJeju jaki cudowny <33
OdpowiedzUsuńVilu w ciąży i jeszcze wszyscy zszokowani że się pobierają <33
Kocham <33
super rozdział jak zawsze :)) tylko szkoda że krótki ale to nic :33 weny :*
OdpowiedzUsuńDawaj nexta plissskaa
OdpowiedzUsuńBoski :3
OdpowiedzUsuńUuu! Prezenty ^^
A najlepsze zaproszenie na ślub :D
Leoś tatusiem <3
Czekam na next'a i życzę weny! xxx
~KatePasquarelli
nooo to mnie zaskoczylas;o viola bedzie miala malutkiego dzidziuusiaaa*.* ale konczyc a takim momencie? ehh jaka bedzue ich reakcja? juz sie nmg doczekac;) cudowny rozdzial!<3
OdpowiedzUsuńSuper.Viola w ciąży bosko
OdpowiedzUsuńKaja Verdas
Dzidzia będzie ^^
OdpowiedzUsuńCudo :*
Czekam na next i zapraszam do siebie :
http://leon-viola-historia-z-doroslego-zycia.blogspot.com/
Hyhy jak boso Vilu w ciąży ; ) Bombowy rozdział czekam na next życzę weny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Werkaa Blanco ;*
Hu hu ^^
OdpowiedzUsuńZaproszenia na ślub <333 Będzie mały Verdas <3333 Normalnie koffam Cię! ;***
Czekam na kolejny <333
Piękny!
OdpowiedzUsuńPrzy końcówce się zakrztusiłam xD
Czekam na next :)
Jaki cudowny !
OdpowiedzUsuńWszyscy zszokowowani , że leonetta będzie mieć ślub <333
A do tego ciąża Vilu <33
Czekam na nexta!
Ale boski! :))) Wszyscy już się dowiedzieli o Leonetcie ;) Viola w ciąży *.* Czekam na next ;* Pozdrawiam, życzę weny i czasu <33
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział!!!
OdpowiedzUsuńViola w ciąży?
Jam żem myślał że powiedzą im w inny sposób. No żem źle myślał...
Rozdział boski i czekam na next!!!!!!!!!
Boskie.
OdpowiedzUsuńNajlepsze z tymi kopertami.
Leon ma być tatą?
No to dopiero zacznie się zabawa.
Czekam na kolejny.
Życzę weny.
Pozdrawiam <3
Superowy *-*
OdpowiedzUsuńFajnie im powiedzieli :D
Uśmieszki ojców Leonetty, chyba bezcenne :D
Ja wiedziałam, że ona tak mu powie :d Ja to przeczuwałam :D
Aż brak mi słów :*
Weny<333
Pozdrawiam...
~~Holly
Jutro Ci skomkuje ;*
OdpowiedzUsuńNapisze jedno słowo - Bosko :*
UsuńCiesz sie You're the best <3
OdpowiedzUsuńMisiegg
świetny, baby Verdas, zaproszenia. No po prostu cudo. A i jeszcze pytanie kiedynatępna część One Shota ?
OdpowiedzUsuńPiękny Rozdział <3
OdpowiedzUsuńŻyczę Weny
Pozdrawiam
Kate Verdas
Piękny Rozdział <3
OdpowiedzUsuńŻyczę Weny
Pozdrawiam
Kate Verdas
Cudo !!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next !!~ Julka ♥
Fajny blog podoba mi się , będę częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńRozkręcasz się ;-)
OdpowiedzUsuńSuper czekam na kolejne rozdziały:-D
O kurde..Vilu jest w ciąży..no tego się nie spodziewałam :P Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ;3 Dawaj kolejnyyy! Myślę, że Leóś się ucieszy :DDDD Sam miał wizję rodziny z Violetką ;3 Jestem ciekawa co on kupił Vilu ;33 Pozdrowionka ;33 Czekam na next ;3
OdpowiedzUsuńP.S. Kiedy kolejna część OP?
Hona Castillo ;33
No nie wierzę chyba nikt się czegoś takiego nie spodziewał!!!! A ja się zastanawiałam jaki jeszcze prezent ma Violetta!!!!. Śliczny rozdział!!!! To jest BOMBA!!!. Czekam na next i pozdrawiam. Besos :*
OdpowiedzUsuńTe amo <3
Jak dla mnie rozdział genialny
OdpowiedzUsuńNAWET SIĘ NIE WAŻ TEGO ROBIĆ TALA!
OdpowiedzUsuńZROBIĘ!
UsuńNIE POZWOLE!
UsuńI TAK ZROBIĘ!
UsuńNIECH CI BD¡! PRIV DXIAŁA --
UsuńBoski kochana BOSKI !
OdpowiedzUsuńChoć króciutki :P
Matko dawaj nexta bo nie mogę się doczekać reakcji Leosia :)
Umiesz trzymać w napięciu :D
Ach wyobrażam sobie miny przyjaciół Loenetty jak dowiedzieli się o ślubie <3
VVera
A on chyba już wcześniej wiedział o tej ciąży, co nie?? Sorry ale nie czytałam poprzednich teraz zaczęłam czytać rozdziały, ale spojrzałam okiem na poprzedni i wydawało mi się że on już wie... Świetny rozdział i boski blog :*
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadania. Pisz dalej.
OdpowiedzUsuńboskiiii oby nei zostawił jej o nie on jej nie zostawi nie nie nie czekam ns next
OdpowiedzUsuńKochana Nath! ;*
OdpowiedzUsuńTwój blog jest wspaniały, co tu dużo gadać. Twój styl pisania, wygląd bloga, wszystko na szóstkę! Dlatego też potrzebuję Twojej pomocy, mogłabyś podać mi swojego e-maila, wszystko dokładnie Ci wyjaśnię <3
kiedy OS?
OdpowiedzUsuńWspaniały blog a kiedy dodasz kolejna część One Shota ?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. Zazdroszczę ci talentu. Z niecierpliwością czekam na next.:*
OdpowiedzUsuńPs. Dodasz mnie na leonettaq.blogspot.com
mój adres email arab1479@gmail.com
Podwójne zaskoczenie. Ciekawe co dalej
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że piszę ci tu pod rozdziałaem ale niemoge wytrzymać muszę ci to powiedzieć Ta cała jak jej a "Ines"odpisała mi na mój komentarz tłumacząc sie naprawde ona jest jakaś ten tego.Jeszcze namnie naskoczyła głupia gówniara myśli że może robić sobie kopie.Wczesiniej czytała twoje wszystkie komentarze .Zreszto masz jej adres to sobie zobaczysz Pozdro AGA VERDAS
OdpowiedzUsuńSuper, super!! Zapraszam do mnie (jeszcze nie ma szablonu ale, jest prolog) :
OdpowiedzUsuńhttp://leon-violetta-milosc.blogspot.com/
Mam pomysł co może być dalej w twoim opowiadaniu ! : D
Mówię mało komentuje ale twoją fanką jestem kochana życzę weny
OdpowiedzUsuńElizka Verdas