piątek, 25 kwietnia 2014

Rozdział 21: Rozumiem

PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM!

León
        Moje największe marzenie spełniło się w jednej chwili, lecz nieodpowiedniej. Każde z nas jest pochłonięte własną karierą, ja jestem aktorem, Violetta modelką. Przez kilka miesięcy jestem w Los Angeles, później ze względu na rolę muszę się przeprowadzić. Castillo lata z miasta do miasta, po różnych modowych imprezach i gdzie tu wcisnąć dziecko? I to jest pytanie, nie ma gdzie. O kończeniu kariery z mojej strony nie ma mowy, aktorstwo jest częścią mnie, tak samo jak moja ukochana. Sam już nie wiem, z jednej strony się cieszę, a drugiej nie.
- Aaale jak? - Wydusiłem z siebie.
- Nie wiesz jak się robi dzieci? - Zapytał mój przyszły teść. Skarciłem go wzrokiem.
- Rozumiem. - Wstała i odeszła ze łzami w oczach.
        Patrzyłem na nią dopóki nie przekroczyła progu drzwi. Czułem wzrok wszystkich zgromadzonych na sobie, nie jest to dość przyjemne uczucie. Wziąłem głęboki oddech. Schowałem twarz w dłoniach.
Co ja mam zrobić? Cholera nie wiem, wiem jedno, że nie mogę zostawić Violetty z tym problemem samej. O usunięciu nie ma mowy, bo przecież jest to człowiek, a każdy człowiek ma prawo do życia. Popatrzyłem kolejny raz na kolaż w którym jest kilkanaście zdjęć moich i Violi, a pośrodku nich zdjęcie usg. Pierdziele, co ja o czym ja myślę? Teraz powinienem iść za moją miłością, a nie siedzieć tu jak jakiś idiota.
        Wstałem i poszedłem do jej domu. Drzwi były otwarte, więc nie maiłem problemu z wejściem. Przeszukałem wszystkie pokoje i nigdzie jej nie było.  Nawet w jej ulubionym miejscu - garderobie.
~ Wodospad! ~ Pomyślałem.
         Wybiegłem z domu mojej narzeczonej, a następnie wsiadłem do samochodu. Jechałem przez puste drogi, dzięki czemu mogłem sobie wdepnąć. Ulica prowadziła przez wybrzeże, co umożliwiało mi podziwiać ocean zimą, której w Los Angeles nie ma. W dzień jest 18-20 stopni, a nocą około 10. Pogłośniłem radio leciała moja ulubiona piosenka Miley Cyrus - Adore you. Śpiewa świetnie, ale za to jej teledyski przypominają tanie porno.
         Nie wiedziałam kiedy dojechałem na miejsce, byłem zajęty myśleniem o mojej ukochanej.  Zgasiłem silnik i w szybkim tempie pobiegłem przez las. Podczas biegu potykałem się o różne spróchniałe i powalone drzewa. Zdyszany zatrzymałem się, złapałem oddech. Ujrzałem ją, siedziała nad brzegiem jeziora, na którego końcu jest wodospad. Violetta bardzo lubi to miejsce zawsze gdy jest smutna, bądź chce odpocząć od świata przychodzi tutaj. Niepewnym krokiem podszedłem do niej trząsała się z zimna, no tak miała na sobie tylko krótką sukienkę na ramiączkach. Ściągnąłem swoją marynarkę ni stąd, ni zowąd narzuciłem jej ją na plecy. Lekko się przestraszyła.
- Spokojnie to tylko ja. - Odwróciła wzrok. - Viola, kochanie. - Zacząłem. - Przepraszam, nie chciałam by to tak zabrzmiało. Cieszę się, ale boję się, że jest to nieodpowiednia pora. Jesteśmy za młodzi, niedoświadczeni. Podjąłem decyzję podczas drogi tutaj, chcę wraz z Tobą wychowywać nasze dziecko. Rozumiesz, nie zostawię Cię. - Przyłożyłem jej rękę do mojego serce. - Czujesz? - Lekko kiwnęła. - Moje serce bije tylko dla Ciebie.

Ludmiła
         Siedzę w salonie rodziny mojego męża, właściwiej to jest też moja rodzina. Mniejsza o to. German chodzi w kółko, Angie próbuje go uspokoić, rodzice Leóna są zdezorientowani tym wszystkim. W dalszym ciągu nie dociera do nich, że zostaną dziadkami.
- Twoja melisa. - Podał mi gorący kubek z herbatą, Federico.
- Gdzie oni są? - Mówił o właściwie krzyczał German.
        Upiłam łyk gorącego napoju, od razu zrobiło mi się cieplej. Westchnęłam. Wtuliłam się w tors mojego ukochanego męża. Siedzimy tu od równo trzech godzin i wiadomości od Leóna nie ma.  Może coś się stało? Moje przemyślenia przerwał dźwięk otwierających się drzwi, w których stali dzisiejsi goście honorowi. Nie myśląc o niczym podbiegłam do Violi i ją przytuliłam. Odwzajemniła mój uścisk, jednak León musiał go przerwać.
- Nie zgnieć mi narzeczonej. - Zaśmiał się. Za co otrzymał kuksańca w bok od Castillo.
         Po kilku minutach z powrotem zasiadaliśmy w salonie. Nasze przyszłe małżeństwo opowiadało nam jak to się stało, że są razem.
- Ale, że na naszym ślubie? - Zapytałam dla pewności.
- Tak, dostałem wtedy dwa razy z liścia. - Oznajmił Verdas.
        Spędziliśmy wieczór w cudownej atmosferze, a wiadomość o ślubie i dziecku naszej Leonetty jest najlepszym prezentem jaki może być.

Violetta
        Dzisiejszy dzień mogę dodać do udanych. Nie dość, że León postarał się z prezentami, to jeszcze ucieszył się z naszej małej perełki. Prawdę mówiąc nie planowaliśmy dzieci przed trzydziestką. Jednak nie zawsze wszytko się ma w życiu. W chwili obecnej leżę na łóżku czekając na Leóna, który rozpakowuje swoje walizki u mnie w domu. Tak, zamieszkaliśmy razem. On się cieszy, Ja się cieszę, Wszyscy się cieszą.
        Jestem w pierwszym tygodniu ciąży, a już nie mogę się doczekać naszej córeczki, bądź synka, ale nie powiem wolę dziewczynkę. Mogłaby z nią chodzić na zakupy, a w przyszłości mogłaby zostać modelką tak jak ja.
          Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam do krainy Morfeusza.

~,~

#1 Póki co drugi blog jest zablokowany, ponieważ chcę w tym miesiącu dać z siebie wszytko  nauce, poza tym zaczynają mi się treningi na powietrzu ;/ Czy ja już mówiłam, że nienawidzę plażówki? Może dlatego, że moja partnerka w ogóle nie współpracuje ze mną.  PRAWDOPODOBNIE ODBLOKUJĘ GO 1 CZERWCA!
#2 Rozdział 22 będzie epilogiem, zaskoczeni? Już tłumaczę, dlaczego na tą historie nią mam już weny, od samego początku źle rozpracowałam plan z zejściem Leóna i Violi.
#3 Nowa historia, a właściwie stara. Znana wam niegdyś historia z me-encanta-leonetta.blogspot.com zostaje przeniesiona na leonettax.blogspot.com. Oczywiście MAM ZGODĘ dziewczyn, za co im bardzo dziękuję ;)
#4 OP "Nareszcie mam pretekst cz.3" ukaże się po 5 maja!
#5 Dziękuję za komentarze pod ostatnim rozdziałem, miałam odpisać, ale jak zwykle nie miałam czasu ;/

24 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Nath, Nath, Nath, Nath. Nath, Nathalia! (tak wiem, odwala mi xD)
      Cóż ja mogę powiedzieć o tym rozdziale?
      Jak zwykle wspaniały, cudowny, boski, niesamowity, przepiękny, genialny (...)
      JAK TY TO ROBISZ?!
      UWIELBIAM Leonettę w Twoim wykonaniu! <3 Jest taka inna i genialna <3

      Leoś taki sweet, pojechał za V ją szukać, a ta siedziała nas wodospadem <33
      ,,Moje serce bije tylko dla Ciebie'' Arr, kocham Leosia xD

      Miley Cyrus - Adore you xDD
      Dobrze wiesz co sądzę o niej i do kogo ją porównuję... Egh.. Ale nie przepuszczałam, że Leoś jest jej fanem xDD

      I NIE OBRAŻAJ MI SIĘ TU xDDD

      Nie umiem pisać komentarzy, więc przepraszam Cię za zajmowanie miejsca ://

      Te amo ;**

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Świetne, świetne, świetne!
      Jeden z moich ulubionych blogów <3 Super to wszystko opisałaś a z Miley też masz rację. Nic nieszkodzi,że zablokowałaś. Nauka najważniejsza, rozumiem xD Weny i do następnego ;*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Leonetta ♥
      Kocham, kocham, kocham ją! FEDEMIŁKA ^^ Federico i Ludmiła tralalala ;D A Leon "Tak, dostałem wtedy dwa razy z liścia".
      Czemu mnie to śmieszy? :D
      Ehh, to czekam na epilog ;(

      Usuń
  4. szkoda że się kończy ale czekam na ostatni i oczywiście ten jest boski

    OdpowiedzUsuń
  5. I PRZYSZEDŁ TROLL!
    Siema xd Nie ma to jak.przestudiować archiwum na Gg ;p
    Boski ;*
    Eh! Nie chce TAKIEGO zakończenia ;( Ale bd przynajmniej fajnie ;-D Czekqm na Epilodżek i Prolodżek xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski :3
    A German wyskoczył z: „Nie wiesz jak się robi dzieci?” Haha :D To odebrało mi mowy xD
    Wodospad <3 Jak... romantycznie ;]
    Szkoda, że nie masz już weny na to opowiadanie, ale dobrze, że następne będzie :)
    Czekam na epilog i życzę weny! xxx
    ~KatePasquarelli

    OdpowiedzUsuń
  7. Leoś pojechał za Violą awwww <33333
    Oj Ludmi nie gnieć Violi, bo jej dzidziusia nie będzie xDDD
    JEJ! Zamieszkali razem <3333
    Szkoda, że 22 ostatni, ale będzie kolejne, więc cieszmy i radujmy się.
    Oby wena Ci nie zwiała i niech los zawsze Ci sprzyja.
    Tata faza na Igrzyska Śmierci x D Pisze od rzeczy ;P
    Czekam na 22 ;****
    Maddy <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Leonetta ♥♥♥
    Wszyscy szczęśliwi ,że są razem.
    Fedemiła <333
    Szkoda , że kończysz tą historię :(
    Czekam na epilog !!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudo !!!!
    Czekam na next !!! ~ Julka ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Super.Czekam na epilog i nowe opowiadanie.Rozumiem Cię całkowicie.Niech urodzą się bliźnięta
    Kaja Verdas

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudny rozdział ;)))
    Leon pojechał do Violi oooooo *.*
    Czekam na epilog i prolog nowego opowiadania ;**
    P.S. Widzę że zmieniłaś nazwę bloga na taką samą jak mój ma ;p Ale nie gniewam się, bo nie jestem obrażalska ;* Każdy ma prawo do tej nazwy ;)
    Pozdrawiam i życzę weny <333

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudo - nie stać mnie dzisiaj na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ah.... nie wierzę tak CUDNIE!!!! <333 opisałaś ich uczucia że się popłakałam :"( z wzruszenia. Czekam na next i pozdrawiam Besos :*
    Te amo <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne! : ) Czekam na next ale coś długo poczekam :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczne rozdział :P
    Wszyscy są szczęśliwi - I tak ma być :)
    Ach , Leonetta zamieszkała razem :D
    Po prostu cudo !!!
    Szkoda że kończysz tą historię ;(
    Ale nowa też pewnie będzie super xD
    VVera

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne i... nie wiem co moge powiedzieć więcej:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudnyyyyyyyyyy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super. Ale trochę szkoda, że to już koniec. :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy