czwartek, 2 października 2014

Rozdział 10: Sto róż


          Leżąc w łóżku nie próbowałam zasnąć, a cały czas myślałam o tajemniczej osobie ślącej mi bukiet białych róż. Właściwie nie bukiet, bo  jak na wiązankę zbyt dużo jest kwiatów. Z moich wyliczeń - tak liczyłam je - jest ich około stu. Sto białych róż o pięknym zapachu.
          Przy pierwszym wdechu tego wspaniałego zapachu powracam do dzieciństwa. Do dni spędzonych u babci Angeliki, która robiła - niestety nie żyje od dobrych trzech lat - wyśmienite pączki z marmoladą o smaku cukrowej róży. Tak, wiem, że jest różnica między zwykłą, a cukrową. Jednak dla mnie każda jest taka sama, ale zarazem wyjątkowa. 
          Usłyszałam wibrację mojego nowego telefonu - tak zainwestowałam -  zielonego iPhone'a. Podniosłam się do pozycji siedzącej. Sięgnęłam po urządzenie leżące na komodzie. Wpisałam kod zabezpieczający moje dane przed nieproszonymi gośćmi, a następnie wcisnęłam znaczek ikonkę oznaczającą wiadomości. Po chwili dostrzegłam nadawcę. Tego się nie spodziewałam.

         Z trzęsącymi rękoma wystukałam numer Verdasa, mojego cholernie przystojnego szefa, który przysyła mi kwiaty! Zanim nacisnęłam zieloną słuchawkę, spojrzałam na godzinę. 23:07, cicho westchnęłam. Co jak co, ale wyjaśnienia chcę dostać nawet o jedenastej w nocy. Wzięła głęboki oddech, a następnie nacisnęłam zielony przycisk.
         Nie musiałam długo czekać, szatyn odebrał już po jednym synale.
- Verdas, słucham. - Warknął.
- Castillo słucha wyjaśnień. - Powiedziałam pewna siebie. Nawet niech nie zamierza myśleć, że jego czyn spodobał mi się. Co ja bredzę, cholernie spodobał mi się jego gest. Jednak sądzę, że to niestosowne. Jesteśmy w relacjach pracodawca - pracownik, a nie para, a w dodatku kochająca.  Takie prezenty powinno dawać się osobie, którą się wielbi, a nie pracownicę z biura obok. - Mówisz? - Nie usłyszałam nic, prócz wzdychania czy przymykania oczu - to akurat czułam.
- O czym pani mówi, panno Castillo? - Co za debil, jeszcze się nie przyznaje do swoich czynów. - Kwiatach czy wiadomości? - Dodał co mnie trochę uspokoiło, ale nie na tyle żeby przestać prowadzić śledztwo.
- To i to. - Westchnęłam.
- Porozmawiamy jutro w pracy. - Oznajmił, a właściwie rozkazał? Tak chyba mi właśnie powiedział co mam robić po godzinach pracy. Nabuzowałam się cała, przecież on nie może decydować za mnie po godzinach pracy! - Dobranoc, aniołku.
- Spierniczaj Verdas. Śnij o swoich jajach, które za każdym razem gdy mnie widzą, stają. - O tak, to był mój pierwszy raz, w którym powiedziałam coś nie miłego osobie, w której się zadurzyłam. Mimo to świetnie brzmiało.

*

          Obudził mnie dźwięk mojego budzika, na który ustawiłam piosenkę Bang Bang w wykonaniu Jessie J przy pomocy Nicki Minaj oraz Ariany Grande. Uwielbiam melodię, pobudza we mnie wszystkie pozytywne bodźce. Usiadłam, a następnie sięgnęłam po telefon i wyłączyłam przypominacz.
          Wstałam z łóżka, wcześniej się rozciągając. Podeszłam do okna. Zasunęłam beżową roletę do góry.Przygotowana na oślepienie przez słońce przymknęłam oczy, jednak nie poczułam na sobie, ani jednego promienia. Otworzyłam je powoli i doznałam szoku. Pierwszy raz od kiedy mieszkam w Seattle pada deszcz.
           Pokręciłam głową. Mój plan w diabli wzięli. Nie ubiorę dziś spódnicy, chociaż... mogę ubrać spodnie, a później przebrać się w pracy, ale czy to stosowne co chcę zrobić? Za Chiny nie wiem.

*

          Przebrałam się w łazience w wieżowcu. Swoją drogą jadać dziś odkryłam, że mam w swoim gabinecie łazienkę. Powiem więcej, w szafce nad umywalką są kosmetyki, nie byle jakie, a te które używam an co dzień. Nie wiem skąd, nie wiem jak. 
         Poprawiłam makijaż, a następnie udałam się do gabinetu "prezesa". Przesunęłam dłońmi w dół spódnicy w celu wygładzenia. Odpięłam jeden guzik w mojej czarnej - prześwitującej - koszuli, której końce zostały włożone wewnątrz spódnicy. Pod koszulą, która ewidentnie odsłania moje ciało mam czerwony stanik, na dodatek koronkowy. Plan uważam za rozpoczęty, zaśmiałam się w myślach.

**//**

Wow! To już 10 za nami, szybko idzie (mam nadzieję). Dzisiejszy rozdział jest wstępem do kolejnego, w którym wiele się zdarzy. Gwarantuję wam, że będziecie zadowoleni, ale nic więcej nie zdradzę. Wredna Natalia, wiem :( Musicie się przyzwyczajać. xD Standardowo im więcej komentarzy szybciej next.

43 komentarze:

  1. Zajmuję!

    xAdusiax

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. No witam, w końcu jestem blisko :v pierwsza nie będę napewno. Ale przecież 3 to też nieźle xD
      cel to rozdział!
      100 róż? ;o O matulu.. :(((
      niech się kobieta cieszy! León taki kochany. Mhmmm xD
      Violka chce uwieść Leóna ;oo Przynajmniej sądzę, że taki ma plan xD
      tak bardzo mnie zaciekawiłaś :( i pewnie nie tylko mnie :C
      Ale to tylko tydzień (oby) ♡♡

      Kończąc rozdział cudo ♡♥

      nie mogę się doczekać 11 :*

      wybacz że taki beznadziejny komentarz, ale piszę z telefonu i wgl :(

      Pozdrawiam :*
      Marcela :*:*:*

      Usuń
  3. Super! Tylko trochę krótki :( ale ważne, że jest :D Czekam na nexta ;**

    amor-grande-todo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedyne co jestem w stanie powiedzieć to WOW!
    Oby tak dalej. ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Supcio! Szkoda, że taki krótki, ale za to ekstra. Nie mogę się doczekać nexta! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Viola jaka uwodzicielka XD
    Jestem ciekawa jaka będzie reakcja Verdasa ♥
    Cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ;3 Violetta wkracza do akcji ;3
    Czekam na next ;
    Spodobał mi się ta jej wypowiedź o tych jajach xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Super czekam na next <3
    Zapraszam do mnie: leonettaforleos.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny !
    O dostała wielki bukiet róż i wiadomości od Leona ;3 Szkoda, że jest na niego zła :( Ma plan i ciekawe czy się powiedzie czy Leon odkryje to :D Ciekawe co będzie w następnym ? Czekam na kolejny ;*
    Pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepszy rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne :* dawaj szybko nexta :) :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski ♥
    Leoś suodziaku ♥
    Viola nieźle chcesz go poderwać xd
    ,,ŚNIJ O SWOICH JAJACH KTÓRE JAK MNIE WIDZĄ CI STAJĄ" HAHHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHA XD
    Rozwalasz mnie xd
    Czekam na next <3
    Pzdr, Liv ;********

    OdpowiedzUsuń
  13. superowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały <3 Violetta jak dogryzła Leonowi :D I ten jej plan ;) Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny <33
    Już nie mogę się doczekać następnego Będą emocje..
    Weny życzę i czekam na (mam nadzieję szybki) next :*

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny rozdział xd i czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Pingwin się obraża i nie komentuje ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny blog i świetny rozdział ...

    OdpowiedzUsuń
  19. O jezu, jest, jest mega...
    A twoja zapowiedź następnego intrygująca :)
    Czekam na next, i przy okazji zapraszam do siebie :)
    Całusyy ;*
    Nati

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudny!!! Czekam na bezy xD

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudo !!
    Czekam na next !! ~ Julka ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. No rozdział boski! :*
    A wiec kwiatki Violce podsyla pan Verdas mmmm <3 no niezle XD
    Leos jet w twoim opowiadaniu taki tajemnjczy...
    Z jednej strony jest romantyczny, a z drugiej jest oschly :D
    wdpaniale polaczenie :)
    Uuu ciekawe co Natalka nam przyszykuje w nastepnym rozdziale
    mam nadzieje ze pelno wrazen i niespodzianek :D
    czekam na nexta z niecierpliwością
    pozdrawiam i zapraszam do mnie :) dopiero zaczynam
    leonetta-el-amor.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Super rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Nadrobilam wszystko i strasznie mi sie podoba! Dawaj szybciutko nastepny, bo nie wytrzymam! To opowiadanie jest jednym z najlepszych - o ile nie najlepszym - jakie znam!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. CUDOWNY <33
    Wiedziałam, że to Verdas wysłał jej kwiaty <3
    Na dodatek róże. 100 róż *.*
    Co było w tym sms-ie? ^^
    Ten tekst Violetty pod koniec ich rozmowy doszczętnie mnie rozwalił xD
    Jesteś genialna, pięknie piszesz, opowiadanie jest świetne.
    Na końcu Vilu tak seksownie się ubrała ^^
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :**
    Dużo się wydarzy, tak? ^^ Podejrzewam co ;D xD

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  27. Super! Jak zwykle zresztą. Szybko dodaj next.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy