Rozdział dedykowany Śmierci.
Przypominam, kursywą zawarte są wspomnienia.
Cóż można określić mnie łowczynią posagów, dziwką czy inną osobą chcącą opływać w luksusach. Jednakże nie jestem żadną z owych kobiet, w przeciwieństwie do nich szanuję swoje ciało. Nie, ja je szanowałam do czasu kiedy spotkałam szatyna, który jest specem w dziedzinie seksu. W przeciągu ostatnich dwóch tygodni, kochaliśmy się na okrągło. Jak nie ranek, to wieczór, jak przerwa w pracy to szłam do jego gabinetu i samo wychodziło. Raz na biurku, raz na sofie.
Kurde, po tym można stwierdzić, że faktyczni jestem dziwką. Nie Violetta, ty po prostu zakochałaś się na zabój w facecie z górnej pułki, który kocha Cię rozpieszczać.
Kto by pomyślał, że mój sen wspomniał o fakcie autentycznym. Mianowicie chodzi mi o wyznanie miłości, w wytworze mojej wyobraźni miało to miejsce we Włoszech, a w życiu w tym samym kraju poprosił mnie o bycie dziewczyną.
Do dziś pamiętam te słowa wypowiedziane w moim kierunku:
- Dwudziesty pierwszy września. Pamiętasz? - Szepnął uwodzicielsko trzymając mnie w talii. Skinęłam głową.Przysunął swoje usta do mojego ucha. Kontynuował. - Tego dnia wpadłaś na mnie w Vancouver. - Zaśmiałam się cicho. - Naprawdę Cię to cieszy? - Przegryzł płat mojego ucha. Jęknęłam cicho. - Nie ważne. Nie o tym chciałem rozmawiać. - Powiedział z nutą erotyzmu. - Znamy się niezbyt długo, ale mimo to czuję, że powinienem Cię o to zapytać. - Zsunął swoje dłonie na moją pupę. - Panno Castillo, zostaniesz dziewczyną swojego szefa?
Podeszłam do okna, a właściwie okiennej ściany. Cały penthouse Leona ma chociaż jedną ścianę szklaną, a ponieważ budynek jest w kształcie ogromnego walca ma tak, a nie inaczej. Stanęłam pupą do zimnej rzeczy, gdym miała na sobie chociaż krótkie spodenki moje pośladki nie narzekałyby na ochłodzenie. No cóż, w chwili obecnej jestem w samej bieliźnie, różowej.
Mój chłopak - jak to cudownej brzmi - chce mieć mnie w swoim iPhonie na tapecie. Nic w tym dziwnego. Kochamy się, pracujemy razem, no, a... od siedemdziesięciu paru godzin zamieszkuję jego
- So Seductive. - Zagwizdał. - Jeszcze kilka i gotowe. - Powiedział uwodzicielsko. - Podejdź do mnie. - Uśmiechnął się z nutą erotyzmu.
Usiadłam obok niego na sofie. Kątem oka spojrzałam na jego telefon. Oglądał wszystkie zdjęcia, które mi zrobił przed kilkoma minutami.
- Jesteś taka piękna i tylko moja. - Szepnął patrząc prosto w moje oczy. Schował telefon do kieszeni, a następnie podniósł mój podbródek. Wiedząc co chce zrobić przymknęłam oczy. Niespełna chwilę później poczułam jego miękkie usta na swoich. Całuje tak, cholernie, dobrze. Żaden z moich byłych nie był tak idealny w tej czynności już nie wspomnę o seksie.Oderwałam się od niego.
- Proszę pana. - Zatrzepotałam rzęsami. - Powinnam podziękować za świetnie wykonaną sesję.
*
Nastał ranek, a wraz z nim nowy dzień. Trzeba wstawać do pracy, mimo, że cholernie nienawidzę wstawać muszę. Otworzyłam oczy. Obróciłam się na bok by spojrzeć na szatyna w celu ocenienia jego stanu po naszych wczorajszych, jakże mocnych nocnych wrażeniach. Chciałam zobaczyć go w całej okazałości ze zmierzwionymi włosami i rozchylonymi ustami. Tak się jednak nie stało. Nie było go w łóżku.
Cicho westchnęłam. Niechętnie wstałam. Podeszłam do krzesła na którym wisiał mój satynowy szlafroczek koloru fioletowego. Wyszłam z sypialni, a następnie poszłam w lewą stronę. Idąc korytarzem natknęłam się na Leona ubranego w nienaganny czarny garnitur z krawatem koloru niebieskiego. Zamykał jakieś drzwi na klucz. Dziwne, nigdy wcześniej ich nie zauważyłam. Właściwie co ja wiem, od niedawna tu przesiaduję.
Podeszłam do niego na pałacach. Szybko objęłam go rękoma w pasie. Zamarł w bezruchu.
- Violetta. - Oznajmił surowym tonem. - Co ty tu robisz? - Obrócił się w moją stronę chowając klucz do kieszeni spodni.
- Mieszkam z tobą. - Odpowiedziałam równie niegrzecznym tonem.
Minął mnie, a chwilę później był w drodze do kuchni. Otworzyłam usta szeroko, co z nim jest? Ukrywa coś przed mną?
Poszłam w jego ślady. Siedział na stołku barowym, a pani Fassbender podawałam mu jego ulubione śniadanie, jajecznicę z bekonem, pomidorem i bazylią,a do tego wszystkiego świeża kawa i poranna gazeta. Usiadłam na krześle obok.
- Co panienka sobie życzy na śniadanie? - Skierowała swoją wypowiedź do mnie, Isabell.
- Em... no, płatki zbożowe i jogurt. - Skinęła głową. - A! No i jeszcze jakieś owoce by się przydały. - Zaśmiałam się pod nosem.
- Już się robi, panno Castillo.
Od tego czasu całą swoją uwagę skierowałam na szatyna, jadł i czytał ignorując moją obecność. Wyglądało to tak jakbym to ja była tą złą i to ja miała coś do ukrycia, przed swoją drugą połówką.
- Leon. - Zaczęłam po cichu. Dalej mnie ignorował. - Leon. - Nadal nic. Do cholery ciężkiej, Verdas! - Krzyknęłam. Dzięki temu spojrzał na mnie, ale nie tak jak tego oczekiwałam. Jego oczy były czarne, pełne nienawiści i wielu innych nieznanych mi dotąd uczuć.
- Co? - Syknął.
- Od czego są te cholerne drzwi? - Isabell która myła naczynia, wypuściła jeden talerz z ręki. Spadł na kafelki i potłukł się.
- J-ja to pozbieram. - Oznajmiła zażenowana. Leon jedynie dopił swoja kawę i odszedł mamrocząc coś pod nosem.
**//**
Tak, przyśpieszyłam troszkę akcję, ponieważ do pewnych scen (które w części są napisane, a w drugiej połowie w mojej głowie) musielibyście dłuuugo czekać. Także jesteście bliżej niż powinniście. Zlitowałam się. xd
Pewnie większość z Was domyśla się co do za drzwi i do jakiego pokoju prowadzą. Teraz zadajecie sobie pytanie: Kiedy ona tam wejdzie? Jak zwykle, nic nie zdradzę. ;* Musicie być wytrwali.
Dziękuję za 55 komentarzy pod ostatnim rozdziałem, kocham Was! Mam nadzieję, że i tym razem będzie ich równie wiele jak pod 16!
Blair ;*
Zajmuję!
OdpowiedzUsuńxAdusiax
Wrócę ;*
OdpowiedzUsuńMarcela
Zajęte 5 dni temu, a ja wracam dopiero teraz. Dlaczego jeszcze mi nie wpieprzyłaś na gadu?
UsuńMniejsza :D Zacznę od tego; rozdział jak zwykle genialny, świetnie napisany, brak błędów. Zazdro :D
Spali! Ha! Wielokrotnie! Ha!
Ale się cieszę :D (Nie opisałaś tego, ale pomimo tego, cieszę się :D)
Super ale się cieszę <33
Ej, wiem co jest za tymi drzwiami, a wy nie ;D
Aż nie mogę się doczekać ^-^
Będzie grubo! ^-^ Mówię wam xd
Chcę poznać Leóna. Jest taki tajemniczy i na dodatek, ma pięćdziesiąt odcieni. Genialnie ^-^
Może rozdział jutro? :D
Ale super by byuo xD
Nie mogę się doczekać reakcji panny Castillo ;) Czekam na ''Panią'' i nie Castillo. Nie mogę się doczekać :D
zapraszam do siebie :D (taki żart)
Pozdrawiam,
i obiecuję że pod 18, wrócę wcześniej :D
Już wiem do jakiej szkoły idę! (Udaję że kogoś to interesuję)
Marcela :*
Piękny.
OdpowiedzUsuńBędzie miał Violę w bieliźnie na tapecie. Interesujące. A jak ktoś mu telefon weźmie? Będzie podziwiał półnagą Violettę.
Co za tymi drzwiami? Schowek na nieprzyzwoite przyrządy?
Zajmuje ;*
OdpowiedzUsuńKolejny super rozdział :D Kurde, no co jest za tymi drzwiami, nooo ?! Leon coś ukrywa ;-; Dobra czekam na kolejny x
UsuńPozdrawiam
Boski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Zajęte <3
OdpowiedzUsuńOmg <3 Jak zwykle perfect :)
UsuńViola dziewczyną Verdasa :3
Seks, seks <3
Huhuhuuhuhuuhuhu :3
Ej, czy tylko ja nie wiem co jest za tymi drzwiami? :o
Bo kompletnie nic nie mogę wymyślić :<
Więc... pozostaje mi czekać, aż napiszesz kolejny rozdział i moze wtedy się dowiem o co cho? ;)
Nie wiem, nie mam pojęcia xd
Powracając do rozdziału :D
Strasznie się cieszę, że dałaś wspomnienie, gdy Leon Verdas poprosił Violke, żeby została jego dziewczyną :3
Sweetaśnie :3
I przyspieszyłaś akcje. Wohohoho :D
No nieźle ;)
Talent, talent i jeszcze raz talent <3
Ale to na końcu mi się nie podoba :<
To ignorowanie Violetty... xD
Dobra, dobra akcja musi być ^^
I tak będą razem, a Violka się dowie co tam jest. I know it! <3
Kończę ten bezsensowny komentarz ;)
Z niecierpliwością wyczekuję 18 <3
Pozdrawiam, Blake :*
Suuper!!!! <3
OdpowiedzUsuńCzy to ten pokój o którym mysle? ^^
OdpowiedzUsuńSuper<3
OdpowiedzUsuńLeonek coś ukrywa XD
Violka zrobi włam :-P
Czekam na next:-*
Może to pokój jego 2 dziewczyny? :O xD
UsuńZajęte dla Śmierci!
OdpowiedzUsuńChwała Ci ^^
UsuńDziękuję za dedykację i zajęcie miejsca (o którym swoją drogą przypomniało mi się sekundę temu, ale ciii...)
Najlepsi komentują przy końcu, więc, załóżmy, że chodzi o mnie ( nie mówię, że tak jest) oj dużooo czasu mnie tu nie było, ale jestem xd
Rozdział przeczytałam dwa razy- czy komentarz może liczyć się podwójnie? pewnie nie ale co tam XP
Siedemnastka od dziś nowe znaczenie- cudo *o*
Miazga, zmiotłaś wszystkich na marsa wprost w lepki łapy Verdasa xd
To wspomnienie, takie romantico xd (romantico- ze słownika Śmierci- rzygam tęczą ^^- pochodzenia trupiego xd)
Ale idziemy dalej.
Violka bawi się w policjanta na przesłuchaniu- coś jej to nie wychodzi, ale tam xd Przynajmniej wiadomo kim nie będzie z zawodu.
Teraz pewnie weźmie się za szpiegostwo- ciekawe czy jej się uda xd
Jeśli nie- to znajdę jej inny zawód- jeśli tak, też znajdę inny XP
Czekam na kolejny rozdział ^^ Który pewnie pojawi się jutro- znając moje szczęście :D
Jeśli to przeczytałaś to gratuluję :P
I jeszcze raz dziękuję za dedykację- taki zaszczyt ^^
Śmierć ;>
Omg ;)
OdpowiedzUsuńBoosskyyy
Boski
OdpowiedzUsuńświetny <333
OdpowiedzUsuńczy to są TE drzwi? :DDDD
czekam z niecierpliwością na next! :)
Zajmuje ! :*
OdpowiedzUsuńMam zaległości w komentowaniu przez tą durną szkołę, za co chciałabym przeprosić -,-
UsuńRozdzialik fenomenalny <33
I jest wspomnienie, które tak wyczekiwałam ^.^ Teraz wiadomo, jak to wszystko wyglądało :)
Widzę, że Vilu i Leon nie próżnują, czas to pieniądz, każde minuty się liczą ^^
I seszyn profeszyn xD
Muszę przyznać, piękna tapeta, panie Verdas ^^
I te drzwi.. Czy to są Te drzwi, o których myślę ? :>
Moje przypuszczenia o Tych drzwiach sugeruje reakcja Isabell. Wynika z tego, że ona jest doskonale poinformowana :)
Nie wiem, jak to wygląda w oryginale 50TG, bo nie czytałam tego tylko mniej więcej wiem, co i jak :>
Ojoj, czekam, jak zwykle niecierpliwie na next :*
Pozdrawiam, Katie :)
Zajmuje :*
OdpowiedzUsuńOj Leon,Leon co to za drzwi ja sie pytam co? Rozdział super tajemniczy. po prostu napisze krótko CZEKAM NA NEXT.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM Natalia
Cudowny!
OdpowiedzUsuńZamieszkali razem :) Nie no boską będzie miał tapetę xD Półnaga Violetta na tle oswietlonego miasta. Jak wszyscy zadaje sobie pytanie co jest za tymi drzwiami i mam pewne przypuszczenia ale lepiej aby zostały one w mojej głowie :D Tak nagle zmienił się w takiego zimnego i chamskiego chłopaka :( Szkoda mi Vilu, a ta jego gosposia coś wie! Czekam na kolejny rozdział ;*
Kocham Cię <333
Leon dostał okresu albo jest w ciąży xD
UsuńJuż Cię lubię anonimku. :D
UsuńRozdział CUDO *.*
OdpowiedzUsuńFajnie, że przyspieszyłaś akcję ^^
Mieszkają razem <3
I jest wspomnienie, na które czekałam :*
Tylko zastanawia mnie co Leoś ukrywa?
Przed oczami staje mi czerwony pokój Greya :D
Co on taki oschły się zrobił?
Czyżby mu się coś odwidziało?
Mam nadzieję, że nie :(
A Violetta pewnie sama po kryjomu wejdzie do tego tajemniczego pokoju, kiedy Leona nie będzie. Tak mi się wydaje. No chyba, że sam jej go pokaże.
Czekam na next :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńzajmuje
OdpowiedzUsuńkathie verdas
sssssuper
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest takie tajemnicze właśnie to mi się podoba!
OdpowiedzUsuńSuper, że akcja jest przyspieszona.
Tylko by się bzykali w pracy, na stole, sofie, no no Xd
Zupełnie nie mam pomysłu co może być za tymi drzwiami, a ta gosposia coś wie, ale żeby a ta talerz stłukła?
A więc teraz czekam i to z mega niecierpliwością na next!
Żeby wena Cię nie opuściła!
#Aries
Zajebisty <3
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata ♥
OdpowiedzUsuńKolejna spędzona noc ^^ +sesyjka ^^ <3
Ta niektórzy wiedzą do czego są te drzwi, a ja nie xD i nie zamierzam czytac xD
Dowiem się z Twojego opowiadania ^^ - Niespodzianki...Taa!
Ciekawe kiedy tam wejdzie ^^
Verdas znowu zły hahahah :D ^^ - A za chwilę będzie chciał się kochać z Violettą :D :3
Isabell chyba coś wie! - raczej na 100 % Skoro zbiła talerz. Tak bez powodu by tego pewnie nei zrobiła :d
Czekam na next i pozdrawiam ;**
Żółw. :D
+Jednak domyślam się co to za drzwi ^^
UsuńJeju. Szczesliwa 17. Takie cudenka to ja kocham za kazdym razem kiedy je czytam. Usmiech mi nie schodzil z twarzy . I to chba na tyle. Zycze duzo weny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jula
Cudo !:-) czekam na next
OdpowiedzUsuńJesssu dziewczyno uwielbiam Twoje rozdziały <333.Jednak nienawidzę czekać w niepewności na ten najlepszy moment ;*.
OdpowiedzUsuńRozdział BOSKI! Oczywiście jak zawsze :**.Leoś chce Violę w bikini na tapecie <33.Ojejciu :).A teraz taki oschły -,-.Ona nic mu nie zrobiła.Gosposia zbiła talerz kiedy Viola zapytała co jest za tymi drzwiami :D.Ale ciekawe co tam jest..Kurcze,kobietooo czemu ty takie złe rzeczy rooobisz :(.
Ale i tak Cię kooooooocham <3333.
Twoja Natalia <3.
Hej! Od niedawna znalazłam twojego bloga....... i............ jest boski! Kocham!
OdpowiedzUsuńJa domyślam się co to za drzwi..... ale nie chce wyjść na zboka ; p hehehe
Wariatkaaa <3
Cudowny rozdział
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadanie i zaczynam pisać swoje. Rozdział bardzo mi się podoba i straszni ci zazdroszczę, że masz taki talent.
Co do rozdziału to domyślam się co jest za tymi drzwiami
UU Leon chce mieć Violke na tepecie-SEXY
Ale jak ktoś mu telefon weźmie to może zobaczyć i wziąśc Leona za zboka hahahah
Dobra nie mam więcej weny na komentarz więc kończe
Bosski Bloggggg
Ludmila Pasquareli :-)
Cudoo <3
OdpowiedzUsuńZajefajny ♥ XD
OdpowiedzUsuńKocham twoje rozdziały! ;)
Uuu... Czyżby nasz Verdas znów miał jakieś huśtawki nastrojów? XD
Boże! To opowiadanie jest takie tajemnicze!
Oj ty idioto! Jak można tak ignorować swoją połówkę?!
Ja tego faceta czasami nie rozumiem... -,-
I tak jest najlepszy! ♥
Pozdrawiam i życzę DOŻO weny :)
Juliaa ♥
cudny extra fajny piekny beatiful juz mi przymiotnikow brakujeXDDrozdzual oh mamma mia co jest w tamtym pokoju?? niespodzianka dla violi czy moze garderoba dla niej???? nastepne twarze leona????? oh tyle opytan a tak malo odpowiedzi.. ale poczekam do nexta i dowiem sie co i jak i gdzie
OdpowiedzUsuńprzepraszam ze nie pisalam dotychczas kom ale moja mama nie jest chyba za tym abysmy z siostra czytaly opow
koncze moj nudny komentarz
caluski:* oliwia
PS. chcialabym czytac twoj blog leonettaq ale nie jestem zaproszona powiedz mi co trzeba podac abys mnie zaprosiła??????? prosze o odp :))))))))
Ten blog jest zawieszony od dawna :-:
UsuńEkstra kiedy next
OdpowiedzUsuńJa mam 2 przypuszczenia co jest za tymi drzwiami (Tylko się ze mnie nie brechajcie ;P)
OdpowiedzUsuńa) Pokój dla dziecka
b) Nie powiem bo wyjdę na zboka
c) CENZURA
Mam nadzieję,że rozdział pojawi się już w tą Sobotę <3 :*.
co to za drzwi??? violka musi tam wejść!!!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle boski <3 No co jest za tymi drzwiami nooo ?? xD
OdpowiedzUsuń