Vanessa Perrine idzie w naszym kierunku przez salon mojego Pana. Ubrana od stóp, po sam czubek głowy w odzież koloru czarnego - nie wliczając jej blond czupryny! - nie wyglądała jak na kobietę po czterdziestce, a tym bardziej nie pasuje mi do roli matki. Um... Lauren? Tak, jej córka chyba ma tak na imię.
Szatyn obejmował mnie kurczowo w pasie. Z każdym kolejnym jej krokiem, jego uścisk stawał się mocniejszy.
- Wybacz Leonie nie sądziłam, że masz towarzystwo. - Mruknęła niezadowolona blondynka. Zarzuciła swoje jasne włosy opadające na piersi, za plecy.
- Vanessa co Cię sprowadza do mnie? - Uśmiechnął się z nutą przesadzonej słodyczy.
Perrine wskazała na mnie wzrokiem.
- Violetta jest moją dziewczyną, nie mam przednią żadnych tajemnic. - Rzucił ostro w stronę kobity.
Obie obrzuciłyśmy go zdziwionym wzrokiem. Z pewnością każda z nas ma co innego na myśli.
- Lauren wróciła - Mówi po chwili namysłu.
Verdas zabrał swoją rękę z mojej tali. Spojrzał na nią zszokowany.
- Podejrzewam, że domyślasz się dlaczego. - Oznajmiła z powagą, patrząc w oczy szatyna. Jego źrenice powiększyły się o kilkanaście milimetrów. Otworzył buzię zszokowany tym co usłyszał, jednak nic nie powiedział.
Kim, do jasnej anielki, jest dla niego córka Vanessy?!
Z pewnością jego była narzeczoną nie. To miano nosi Johanson, wścibska kobieta rodem z Dublina. Muszę przyznać, że szczerze jej nienawidzę. Nie dość, ze zniszczyła mój związek z Leonem - który i tak opierał się na kłamstwie - w dodatku zabrała mi ukochaną przyjaciółkę.
Ah, Ludmiła Ferro. Od czasu pamiętnej wizyty w jej domu minął tydzień, a od niej, ani jednej wiadomości. Gdyby naprawdę była dla niej ważna już dawno spotkałby się ze mną, aby porozmawiać. Sytuacja dla mnie jest jasna. Ma mnie głęboko w poważaniu, przecież jej nową przyjaciółeczką jest Blond Irlandka O Silikonowych Cyckach.
Całą trójką udaliśmy się do kuchni, gdzie Isabel podała nam kryształowe kieliszki. Chwilę później otrzymaliśmy butelkę, Cheval Blanc, czerwonego wina. Szatyn jako jedyny mężczyzna w naszym otoczeniu, wziął się za otwieranie drogiego trunku. Po wyciągnięciu korka z butli, rozlał, do każdego z kieliszków, odpowiednią ilość. Pierwszy kieliszek powędrował do mnie, drugi do niego, zaś ostatni do naszego gościa.
Leon czując napięcie między mną, a Perrine, objął mnie w pasie dając jej do zrozumienia, że jestem kimś ważnym w jego życiu.
- Gdzie ona jest? - Pierwsze pytanie poleciało z ust mojego Pana, albo chłopaka. Sama już się w tym gubię...
Blondynka cicho westchnęła. Odłożyła naczynie na stolik barowy.
- U Rayder'a. - Spojrzała na niego ze smutkiem. - Była u mnie rano. - Przegryzła dolną wargę. Ona robi to specjalnie! Wie o tym, że warga działa na Leona pobudzająco! - Dosadnie wyznała jak mnie nienawidzi za to, że miałam romans z Tobą. Z jej najlepszym przyjacielem. Rozumiesz? Ona mnie przez to nienawidzi. - Rozpłakała się. - Nakłamał jej, cholernie ją omotał, a przecież jest jej pieprzonym ojcem!
W tym momencie zrozumiałam. Nie jestem tu mile widziana. Ta rozmowa powinna odbyć się w cztery oczy, między Verdasem, a Perrine, a nie z piątym kołem u wozu Violettą Castillo.
Ściągnęłam rękę szatyna ze swojego biodra. Spojrzał na mnie groźnie.
- Muszę do toalety. - Szepnęłam. Puścił mnie.
Wstałam z krzesła barowego. Udałam się w kierunku łazienki. Skorzystanie z ubikacji było tylko przykrywką do tego co zamierzam zrobić.
Stanęłam za ścianą zaraz przy lekko uchylonych drzwiach do kuchni. Większa część ich rozmowy sprowadzała się do jednego mianownika - Lauren. Z tego co wywnioskowałam. Młoda Perrine dowiedziała się o ich romansie sprzed kilku lat. I, nieźle się wkurzyła! Matkę znienawidziła za pieprzenie się ze swoim przyjacielem... Zaraz... Ale... Leon nie ma przyjaciół! Nic mi przynajmniej o nich nie wiadomo...
- Kochasz ją. - Oznajmiła, a raczej stwierdziła Vanessa. - Ona nie jest idealną kandydatką na twoją żonę. Zważywszy na twój tryb życia i ty o tym wiesz.
Szatyn ryknął gardłowo.
- Vanessa, wiem o wiele lepiej od Ciebie czego potrzebuję.
- Co mówi twoja matka o niej? - Zapytała popijając wino. Verdas pochylił głowę. - Powiedziała Ci. - Zaśmiała się odstawiając kieliszek na blat. - Jedyną godną kobietą Leona Verdasa jest Cerise Johanson i obie tak twierdzimy.
Przymknęłam oczy, aby stłumić łzy. Miranda, Vanessa, a może jeszcze reszta tego całego popieprzonego kraju uważa, że jestem do dupy?!
Wiem jedno! Pokażę im na co mnie stać, a jeszcze pożałują swojego cholernego zdania!
28-meczka za Wami. Opisany jest wieczór. Przepraszam Was, że nic więcej nie ma. Ale, 29 odkryje przed Wami coś intrygującego/ciekawego. A, o 30 już nie wspomnę xd (te dwa najbliższe rozdziały to moje ulubione <333)
Jak już pewnie zauważyliście jest nowy szablon. A na nim nie kto inny jak Pan Leon Verdas, troszeczkę przerobiony w photoshopie (Ta, Natalia ma ostatnio fazy na przerabianie zdjęć. Ada, wie o tym baaardzo dużo. xDD) Poza tym opowiadanie jest inspirowane FSOG, dlatego też jest charakterystyczny krawat.
Kiedy Pan Grey przyjmeuje Was w kinie? Mnie 14 lutego. rey na Walentynki, hihi.
Zakładka bohaterowie została odświeżona do granic możliwości! Gdyby, ktoś nie zauważył. Pod zdjęciami o bohaterach, którzy odgrywają bardzo ważna rolę w opowiadaniu. Są linki, do bohaterów którzy występowali/bądź będą występować sporadycznie!
Nath :*
Perrine wskazała na mnie wzrokiem.
- Violetta jest moją dziewczyną, nie mam przednią żadnych tajemnic. - Rzucił ostro w stronę kobity.
Obie obrzuciłyśmy go zdziwionym wzrokiem. Z pewnością każda z nas ma co innego na myśli.
- Lauren wróciła - Mówi po chwili namysłu.
Verdas zabrał swoją rękę z mojej tali. Spojrzał na nią zszokowany.
- Podejrzewam, że domyślasz się dlaczego. - Oznajmiła z powagą, patrząc w oczy szatyna. Jego źrenice powiększyły się o kilkanaście milimetrów. Otworzył buzię zszokowany tym co usłyszał, jednak nic nie powiedział.
Kim, do jasnej anielki, jest dla niego córka Vanessy?!
Z pewnością jego była narzeczoną nie. To miano nosi Johanson, wścibska kobieta rodem z Dublina. Muszę przyznać, że szczerze jej nienawidzę. Nie dość, ze zniszczyła mój związek z Leonem - który i tak opierał się na kłamstwie - w dodatku zabrała mi ukochaną przyjaciółkę.
Ah, Ludmiła Ferro. Od czasu pamiętnej wizyty w jej domu minął tydzień, a od niej, ani jednej wiadomości. Gdyby naprawdę była dla niej ważna już dawno spotkałby się ze mną, aby porozmawiać. Sytuacja dla mnie jest jasna. Ma mnie głęboko w poważaniu, przecież jej nową przyjaciółeczką jest Blond Irlandka O Silikonowych Cyckach.
Całą trójką udaliśmy się do kuchni, gdzie Isabel podała nam kryształowe kieliszki. Chwilę później otrzymaliśmy butelkę, Cheval Blanc, czerwonego wina. Szatyn jako jedyny mężczyzna w naszym otoczeniu, wziął się za otwieranie drogiego trunku. Po wyciągnięciu korka z butli, rozlał, do każdego z kieliszków, odpowiednią ilość. Pierwszy kieliszek powędrował do mnie, drugi do niego, zaś ostatni do naszego gościa.
Leon czując napięcie między mną, a Perrine, objął mnie w pasie dając jej do zrozumienia, że jestem kimś ważnym w jego życiu.
- Gdzie ona jest? - Pierwsze pytanie poleciało z ust mojego Pana, albo chłopaka. Sama już się w tym gubię...
Blondynka cicho westchnęła. Odłożyła naczynie na stolik barowy.
- U Rayder'a. - Spojrzała na niego ze smutkiem. - Była u mnie rano. - Przegryzła dolną wargę. Ona robi to specjalnie! Wie o tym, że warga działa na Leona pobudzająco! - Dosadnie wyznała jak mnie nienawidzi za to, że miałam romans z Tobą. Z jej najlepszym przyjacielem. Rozumiesz? Ona mnie przez to nienawidzi. - Rozpłakała się. - Nakłamał jej, cholernie ją omotał, a przecież jest jej pieprzonym ojcem!
W tym momencie zrozumiałam. Nie jestem tu mile widziana. Ta rozmowa powinna odbyć się w cztery oczy, między Verdasem, a Perrine, a nie z piątym kołem u wozu Violettą Castillo.
Ściągnęłam rękę szatyna ze swojego biodra. Spojrzał na mnie groźnie.
- Muszę do toalety. - Szepnęłam. Puścił mnie.
Wstałam z krzesła barowego. Udałam się w kierunku łazienki. Skorzystanie z ubikacji było tylko przykrywką do tego co zamierzam zrobić.
Stanęłam za ścianą zaraz przy lekko uchylonych drzwiach do kuchni. Większa część ich rozmowy sprowadzała się do jednego mianownika - Lauren. Z tego co wywnioskowałam. Młoda Perrine dowiedziała się o ich romansie sprzed kilku lat. I, nieźle się wkurzyła! Matkę znienawidziła za pieprzenie się ze swoim przyjacielem... Zaraz... Ale... Leon nie ma przyjaciół! Nic mi przynajmniej o nich nie wiadomo...
- Kochasz ją. - Oznajmiła, a raczej stwierdziła Vanessa. - Ona nie jest idealną kandydatką na twoją żonę. Zważywszy na twój tryb życia i ty o tym wiesz.
Szatyn ryknął gardłowo.
- Vanessa, wiem o wiele lepiej od Ciebie czego potrzebuję.
- Co mówi twoja matka o niej? - Zapytała popijając wino. Verdas pochylił głowę. - Powiedziała Ci. - Zaśmiała się odstawiając kieliszek na blat. - Jedyną godną kobietą Leona Verdasa jest Cerise Johanson i obie tak twierdzimy.
Przymknęłam oczy, aby stłumić łzy. Miranda, Vanessa, a może jeszcze reszta tego całego popieprzonego kraju uważa, że jestem do dupy?!
Wiem jedno! Pokażę im na co mnie stać, a jeszcze pożałują swojego cholernego zdania!
**//**
28-meczka za Wami. Opisany jest wieczór. Przepraszam Was, że nic więcej nie ma. Ale, 29 odkryje przed Wami coś intrygującego/ciekawego. A, o 30 już nie wspomnę xd (te dwa najbliższe rozdziały to moje ulubione <333)
Jak już pewnie zauważyliście jest nowy szablon. A na nim nie kto inny jak Pan Leon Verdas, troszeczkę przerobiony w photoshopie (Ta, Natalia ma ostatnio fazy na przerabianie zdjęć. Ada, wie o tym baaardzo dużo. xDD) Poza tym opowiadanie jest inspirowane FSOG, dlatego też jest charakterystyczny krawat.
Kiedy Pan Grey przyjmeuje Was w kinie? Mnie 14 lutego. rey na Walentynki, hihi.
Zakładka bohaterowie została odświeżona do granic możliwości! Gdyby, ktoś nie zauważył. Pod zdjęciami o bohaterach, którzy odgrywają bardzo ważna rolę w opowiadaniu. Są linki, do bohaterów którzy występowali/bądź będą występować sporadycznie!
Rozdział 29 -> min. 50 komentarzy
Nath :*
Anastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing
OdpowiedzUsuńSheila
OdpowiedzUsuńA co mi tam, piszę komentarz już teraz.
UsuńNawet nie pamiętam czy skomentowałam poprzedni ;_; Wybacz ;_;
Zacznę od tego, że... JEZUS MARIA XD
Szablon, kurde, mówiłaś że dostanę szału, ale aż takiego?!
Blanco jako Christian Grey ♥ O jeny ♥
Teraz (mówię już drugi raz, co z tego) będę nabijać Ci wyświetleń. Będę wpadać na bloga po to, żeby popaczeć na nagłówek. *-*
I ogólnie cały szablon jest świetny :3
Fiolet, mój kolor. ^^ I to jeszcze mój ulubiony odcień! To już wgl powód do wchodzenia tu kilka razy dziennie. ^^
I jeszcze bohaterowie ♥
Cudownie ♥ I kreatywnie. Nie to co ja, mam powstawiane gify xDD
Najbardziej podoba mi się Ludmila ♥ (Ciekawe czemu..) I Cerise :3
Dobra, przechodząc do rozdziału..
Perełka, jak zwykle, kurde :3
Jakoś szybko mi się przeczytało. To chyba pierwszy raz, jak czytam twój rozdział na laptopie, naprawdę. xD Szalone.. ;_;
Vanessa.. Imię ma fajne, ale już jej nie lubię. ^^
León? Przyjaciółkę? Z matką przyjaciółki? ;o
Teraz to jestem w szoku. Sądziłam że będzie inaczej (wiesz jak xD), ale to jest jeszcze lepsze ;D I brutalniejsze, w sumie.
Robi się ciekawie!
I jeszcze jest wzmianka o Ludmile, jejujejujejujeju. Na to czekałam!
Tyle kazałaś mi czekać ;_; Ale warto!
Bo w końcu za niedługo się pojawi! Luśka! W końcu! xD
Wszyscy jarają się tutaj Leónettą, a ja nimi i Lu ;D
Violka chce pokazać, że się mylą? Nie mogę się doczekać! *o*
Ciekawe co tam wymyśli.. ;>
Niech pokaże, czyją własnością jest Verdas, a nie. xD
Dawno nie było też Cerise... Czyżby cisza przed burzą? xD
Jej. ^^ Grey w kinie. Jeszcze tydzień i będzie się działo ♥
Na pewno nie tylko ja nie mogę się doczekać. Choćby Ty. xD
Tak bardzo zakochałam się w twoim szablonie ♥ (Phi. Co z tego że już o tym pisałam? xD)
Ale ja też mam śliczny, huhu. ^^
TEN NAGŁÓWEK MNIE ROZBRAJA!
Zgadnij kto za tydzień zaczyna ferie? No kto? JA XD
Btw, dawno nie zalewałam się falą snapów, nie sądzisz? ;>
Maybe kiedyś? ;> (Wcale nie od przyszłego poniedziałku)
I jeszcze dzisiaj VL na moim TV, przygotuj się na męczarnie życia. xD
Ślicznie dziękuję za zajęcie miejsca. ^^
Czekam na intrygującą 29-tkę. Ale co? Mam czekać tydzień -.-
I nie tylko ja ;( A ja już chcę ;(
I trzymam Cię za słowo. Ma się za niedługo pojawić Ferro. ^^
I nawet nie pisz mi w sobotę, jak cudownie było na Grey'u, bo ja idę później od Ciebie... Już wystarczy że moja mama idzie w piątek i będzie mi o tym opowiadać ;_;
Będzie beka, jak okażę się, że ten film to klapa.
I nie, nie wiem dlaczego piszę o tym tutaj. xD
Ale mam nadzieję że nie będziesz się złościć :D
I wgl. Czekam na następną część shota! Obiecałaś w lutym, więc wiesz jak jest. ^^
Do następnej notki ♥
Pozdrawiam i całuję,
Sheila :*
#MiejsceDlaMiśka
OdpowiedzUsuńGif ♥
UsuńSzablon ♥
Zakładka z bohaterami ♥
Rozdział ♥
Tyle serc :D
Misiek wreszcie w pierwszej trójce komentujących ;D Taki zaszczyt ^-^
Uuu, Violka pokaże na co ją stać :D Misiek prawie pogubił się z bohaterami, ale końcu ogarnął.
Wracając do szablonu - nagłówek *-* Piękna przeróbka ^-^
LEON KOCHA VIOLETTĘ. Szok ;D
"Blond Irlandka o Silikonowych Cyckach" xD Ciekawe czy bd/co bd coś z tą Lauren. Czekam na 29. ^-^
I 30. i dalej ^-^
Pozdrowienia z lasu,
Misiek aka Buszmen aka Teddy
Moje
OdpowiedzUsuńJulia Blanco
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCudooo ;***
UsuńKochanie to jest cudowne... ja chcę już rozdział 28,29, 30 odkryj przede mną rąbka tajemnicy... powiedz nie obowiązuje cię tajemnica "blogerska"...
To Viola dla Leona to dziewczyna czy uległa. .. Leon sam nie wie co chce.. A ja wiem.. chce następny rozdział!!!!!
Nikt nie chce Violi jako żony Leona.. chyba że Leon chce xD (ile powtórzenia imienia Leon ... Leon to Leon tamto xD)
Czekam na rozdział na BTY dodajcie trochę szybciej proszę * błaga na kolanach z nadzieją *
Kończę mój dziwny komentarz
Kocham i pozdrawiam
Oliwka
Elo, elo 320 XDD Taa... To powiedzonko mojego brata xddd
UsuńOliwia, serdeczne dzięki za zajęcie miejsca :* I <3 U! XDD
Nie spodziewałam się rozdziału tak szybko. Zwykle jest troszkę później. No, ale nic :) Cieszę się z tego, że dodałaś do tak szybko ;**
Jezu... Jaki piękny szablon! Nosz kurna mać! Ja Cię po prostu zabiję! Czemu ty robisz takie zarąbiste szablony?! CZEMU?!? Jak ich za bardzo nie umiem robić xdd I dodałam szablon do mojego bloga tylko dla tego żeby był. Nawet się nie podpisałam, hehe XD Nowy wygląd bloga jest super! A szczególnie León... Och... León, León, León... To takie cudne imię ;** Fifty Shades Of Grey... Ugh... Nie mogę się doczekać premiery! Jak ja bym chciała już pojechać do tego Multikina, kupić popcorn, jakąś colę wziąć i oglądamy! XD No dobra... jest to erotyczna opowieść, ale jest piękna... A szczególnie Pan Grey... Mmmm... ;**
Anastasia Grey... to pięknie brzmi. Nazwisko takiego faceta to perełka w show-fiznesie. Chyba sto razy oglądałam zwiastun FSOG. Jeśli zwiastun jest tak świetny to film będzie jeszcze lepszy. Mam nadzieję. A jeśli mnie nie wpuszczą to poczekam sobie aż wydadzą film w wersji płyty DVD. A co mi tam! xD Poczekać mogę... O ile nie zwariuję... :/ Ja tutaj zawracam gitarę swoimi przemyśleniami xddd Serio was to nie nudzi? xdd
No OK.
ROZDZIALIK ;***
Jest troszkę krótszy, ale świetny! <3 Leónetta jednak trwa! I niech trwa dalej! Jeśli Pan Mroczny powiedział, że Vis jest jego dziewczyną i ma prawo wiedzieć o wszystkim to wychodzi na jedno i to samo xd Czego ta blondyna przylazła do mieszkania w którym miało wydarzyć się coś niezwykłego?! Chodzi o jej córkę? Fajnie, ale niech rozmawia o tym z kim innym, a nie z Leonem! A jeśli... León jest... jej... ojcem? NIE, NIE ,NIE! Julia opanuj się... To najgorsza z możliwych opcji. Przypadek? Nie sądzę... xdd Ale jeśli to to byłoby możliwe... No w końcu blondi była jego uległą... Czy nie? Ugh... Sama nie wiem. I bardzo dobrze!
Niech ta blond czarownica wie, że Pan Grey i Anastasia są razem! Znaczy León i Violetta! XD No kurde... Za dużo Christiana, cholera jasna xDDD Ale rozdział jest bezbłędny. KOCHAM GO! ;**
Chyba kończę ten bezsensowny komentarz i przepraszam, że taki krótki ;cc
No nic...
Aha! Bym zapomniała! XD (jak to ja xd)
Natalia jakiego programu używasz do robienia szablonów? Ja obecnie używam GIMP' a no, ale wiesz. Nie lubię w nim robić napisów. Proszę o odpowiedź :)
PS. Szablon przepiękny! Mmmm... Verdas XD
Pozdrowionka,
Juliaa ♥
Maj <3
OdpowiedzUsuńKomentuję od razu żeby potem nie było, że nie skomentowałam xd
UsuńStrasznie Cię przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału. Taki leń mnie złapał na tych feriach, że raz komentowałam, raz nie... Rany xd Został tylko tydzień ;___; Egh...
Wgl. to ostrzegam Cię, że ten komentarz może być jeszcze dziwniejszy niż wszystkie inne, gdyż wczoraj był ten finał sezonu V. i mam lekką deprechę, więc proszę o wyrozumiałość xD
Rozdział jak zwykle F.A.N.T.A.S.T.Y.C.Z.N.Y ♥
Dobra już się powoli nauczyłam imion i trochę jarzę o co chodzi xd (w ostatnich rozdziałach totalnie się pogubiłam :D)
Wrrr.... Vanessa. Grrrr... Nie lubię tego starego blond sylikonu.
Zaraz... Vilu to jest jego Uległą i dziewczyną? Hmm... xd
Lauren? Eee? Kolejny sylikon do kolekcji?
No właśnie! O co chodzi z Ludmiłą? Kiedy się pogodzą? Boże, dzięki że mi przypomniałaś ;___;
A nie powinno być tak, że najpierw dostaje gość, potem kobieta, a na koniec mężczyzna? XD Aaa... Do tego pewnie się sylikony nie włączają, zapomniałam ;/
Vilu nieładnie tak podsłuchiwać xd
Nie dziwię się, że poczuła się niechciana...
PRZEGRYZANIE WARGI? O nie, nie, nie! Ta stara tapeciara na za dużo sobie pozwala.... Na miejscu Violki wzięłam bym... Albo nie ważne xd
Tak, Verdas kocha Violę, nie Ciebie Vanesso, nie tej, tej... Jak miała na imię ta narzeczona? Nie ważne xd
Vanessa przegina, Leon będzie z Vilu długo i szczęśliwie, a nie z tą... tą... tą tamtą.
Tak! Violka im dopali B|
Rany, ale mam dzisiaj dziwny humor... Jeszcze dziwniejszy niż zawsze...
A tak wgl. to ten szablon jest taki piękny <3 I ten nagłówek i wgl. <3 Boże <3 Podoba mi się <3 Cud, miód *-*
Weź nie dobijaj z Greyem, bo mnie na bank nie wpuszczą xd Życie jest okropne, niech on będzie od 12-nastu lat xD Przecież tam nie ma żadnych złych scen... xdd Jak na internecie zablokują to się zabiję ;_;
Czekam na te dwa rozdziały jak i na kolejne <333
Buziak :*
Julson
Zajęte !
OdpowiedzUsuńRozpierdziele mój komputer ! weszłam byłam 4, dodałam komentarz jestem hmm ... 6 !
UsuńAle to i tak dobrze, być 48 to już gorzej c;
A czatowałam od samego rana na ten rozdział ! Weszłam na swojego bloga, posiedziałam chwilę, a może Nath dodała rozdział ? I już jestem tu ;3
Szalona doprawdy ! ;)
Co do rozdziału :
Kolejne kobiety ? Czyżby pan Verdas przeleciał pół stanu ? ;D
I dobrze widzę ? Tam pisze ,, kobity " ? Haha, jak w starej Polsce ! ♥
Ale do rzeczy - Boshh czy to Jamie ? Tak Jamie ! <3
Głupia ta baba, wchodzi sobie mąci wśród porządnych ludzi, płacze i nie wiadomo co ! Niech się wali ! Jak ja jej nie lubię ... ;-;
Taak, Viola skopie im tyłki i odeśle do diabła ! Tak, wam dziewczęta, bo tylko Leonetta ! ;D
Who is Cerise ? Tryb życia ? O czym ta kobieta gada ! Tylko Violetta może trwać u boku Leona,spać w jego łóżku i jeść z nim posiłki ! ^^
Amen.
A co do Pana Greya to zaprasza mnie 15, w niedzielę, na 13.05 w Słupsku ;3
Mr. Grey will see you now ! ♥
Kocham Cię ! Dawaj nexta i już ! ;)
Zostawiam już tylko linka jakby się komuś coś spodobało xd
bemyhero-leonetta.blogspot.com
Zajrzyjcie ♥
Moje
OdpowiedzUsuńWracam od razu, bo mam czas.
UsuńHmm, Leon objął Castillo, bo myślał, że Perrine przyszła tu do niego.
Powiedział, że V to jego dziewczyna ♡♥.
Ja myślałam, że to jakaś jego pierdyliardowa kochanka przyszła załatwić sprawy związane z umową.
A tu chodzi o córkę i dawny romans.
Ja myślałam, że ta Lauren to córka L.
Kolejne nieujawnione tajemnice Pana Leona Verdasa.
Właśnie, czemu Lu się z nią nie kontaktowała? Może nie wiedziała, że V tak się fochnie?
Dobrze nazwałaś tą całą Cerise.
Violetta, po co się przejmujesz tymi, którzy wolą silikon od naturalności?
I szablon boski.
UsuńTa buźka Jorge/Leona doklejona do garnituru <3.
Moje <3
OdpowiedzUsuńBoski :) czekam na next
OdpowiedzUsuńSwietny <3 czekam z nicierpliwoscia do soboty... :c ;*
OdpowiedzUsuńMiejsce dla Śmierci!!
OdpowiedzUsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Zajmuje
OdpowiedzUsuńGenialny
UsuńCzekam na next
Zajęte!
OdpowiedzUsuńNo więc wracam.
UsuńDzieję się, oj dzieję się. ..
Szanowna pani Vanessa pojawiła się i wszystko zepsuła!
Po prostu świetnie.!
W dodatku świetną kandydatka jest Cerise!
V. ma rację, niech im jeszcze pokaże!
Dobra, nie będę się tak nakręcać...
Jeszcze ta cała sytuacja z Ludmiłą...:(
A co do zakładek są świetne, szczególnie L. <3
Nie mogę się doczekać 29:)
Pozdrawiam laleczka♡
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWrócę ;*
OdpowiedzUsuńObiecałam i wróciłam ;D xd.
UsuńZacznę od tego,że rozdział jest fantastyczny.
Oj długo na niego czekałam,ale w końcu się doczekałam :*.
Ale najpierw skomentuję szablon <3.
Więc tak jest:
ZAJEBIASZCZY!
Kolorystyka,i wgl.
Awww ten photoshop z Leosiem,a raczej Greyem ;).Mmm <333.
Boskość,normalna boskość ;*
Ale dobra,przechodzę do rozdziału ;).
Jak pisałąm u góry BOSKI!
Tylko ta Vanessa,ugh...
Ona molestowała Leosia (No,można tak powiedzieć choć mu się to chyba podobało :*)
Powiem szczerze.Ona wcale nie wygląda na te 40 lat,dałabym jej 36.
To co mi się w niej podoba to wyłącznie włosy...
Bo blond ;D.
Ok,ok znów zbaczam z tematu.
Wracając:
Perinne,Perinne ,najgłupsze Perinne
To Vilu jest idealną kobietą dla Leośka i koniec kropka!
Nie zgadzam się na takie coś.Nie zgadzam i koniec!
Powiem,że trochę krótki ten rozdzialik :(.
Taki smuteq :(.
Eee tam,krótki ale zajebisty i to się liczy ;)
No cóż nie wiem co dalej napisać...
Ok,na koniec napiszę tak:
UWIELBIAM CIĘ ;* <3.
Wspaniały !!!
OdpowiedzUsuńJak mnie wkurza ta Vanessa!!!!
Leoś jest tylko Vilu i ona jest wspaniałą kandydatką na żonę!!
Szablon świetny!!!
Tym razem wroce na pewno!
OdpowiedzUsuńWroce.
OdpowiedzUsuńWerkaaa Blanco.
najlepszy :33
OdpowiedzUsuńCzytam co sobotę <3 . Kocham twój blog. :) Czekam na następny !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWrócę :*
OdpowiedzUsuńNo! Ej no kurde co ja takiego zrobiłam, że jestem tak daleko? Kurde no muszę spiąć tyłek! Przysięgam, że kiedyś będę tu w pierwszej trójce, obiecuję!
UsuńTa.. pomarzyć zawsze można.. Z moim respektem xd
Zacznę od rozdziału..
No więc, znowu kurde.. I się dziwić, że istnieje takie coś jak kompleksy, jak są takie pisarki jak ty i takie blogi jak ten i takie opowiadanie jak to.
No ale nie określiłam rozdziału, no oczywiście, że genialny! Jak zawsze.
Jeszcze nie przeczytałam żadnego rozdziału na tym blogu który by mi się nie spodobał.. Ale serio, jest troszkę krótki i mam niedosyt ale o tak świetny! <3
Głupia Vanessa.. Ja pierdziele!
Jak ona mnie denerwuje!
Nie dość, że przyszła to jeszcze chce rozmawiać z Leonem sam na sam - ha! brawo Verdas! Jestem z niego w chu dumna xd Tak właśnie! Już widzę minę tej pindy jak Leon objął Violettę i powiedział, że jest jego dziewczyną i nie ma przed nią żadnych tajemnic! Prawidłowo!
Kurde zapomniałam jak ta jej córka ma.. jakoś na C, więc będę pisać C.
Co Leona niby obchodzi, że ona wróciła tak samo jak co go obchodzi to, że była na nią wściekła, że Leon spał i z nią i z nią xd Swoją drogą
.. Verdas.. Miałeś ciekawe życie: matka i córka? Noo.. Ten.
Violetta udała, że musi do toalety a tak naprawdę poszła tylko za drzwi i podsłuchiwała! Jak tak sobie pomyślę.. Też bym pewnie tak zrobiła.
Ta sucza ma widzę jakiś problem do Violetty. Ale mam nadzieję, że Vils dotrzyma słowa i pokaże im na co ją stać! Tak ma być! :D
Co jeszcze? Opowiadanie inspirowane jest książką Pięćdziesiąt Twarzy Greya <3 Jezus uwielbiam tą książkę, uwielbiam to opowiadanie <3 Uwielbiam Christiana Greya i Anę i uwielbiam Leona Verdasa i Violett3 Castillo! <3 Uwielbiam! Niecały tydzień i będzie film! U mnie bilety leżą koło łóżka i codziennie jak się budzę to na nie patrzę i się jaram haha <3 Mam nadzieję, że ten film to nie będzie niewypał :D
I zakochałam się w szablonie i nagłówku <3
Leon wygląda jak Christian i ten krawat! No idealne poprostu!
To co jest u mnie chowa się przy tym co jest tutaj xd Śliczny i podobnie do Sheili też chyba będę tu wpadać, żeby popatrzeć sobie na Verdasa ala Christian Grey <3
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i jestem ciekawa co dla nas przygotowałaś w tych dwóch rozdziałach <3 :*
Do następnego, kocham <3
Buziaki, Rosalie ♥
Super :D
OdpowiedzUsuńSpoko rozdział rzartuje super rozdzia <3
OdpowiedzUsuńŚwietny ^.^
OdpowiedzUsuńAle, kiedy Vanessa powiedziała "Kochasz ją." to chodziło o Violettę, czy o Lauren? :P
Jak Violetta mogła się zgodzić i podpisać tę umowę?! ;-;
Fuj... XD
Ale jednak znaczy coś wiecej dla Leona :c
Czekam na next'a :*
Albo na kolejną cześć OP'a :)
Zacznę nietypowo od zakładek :)
OdpowiedzUsuńA w zasadzie od jednej. Bohaterowie - o jaaaa *.*
Świetny pomysł z tym przedstawieniem bohaterów. :) + świetni aktorzy (?) Nw jak ich nazwać xd Twarze? xp
Vanessa mnie irytuje ;_; Być może tylko mnie, ale co mam poradzić? xp
Leoś...no no zaskoczyłeś mnie. Trzymasz Vilu przy sobie jakby miała Ci uciec. xd
Awwww takie słodkie ^^
W którym zacznie się new Castillo? W kolejnym? :D
Czekam na 29 i 30 skoro twierdzisz, że są twoimi ulubionymi ;p
Ali ;*
+ szablon taki *o* ;*
UsuńŚwietnie przerobiłaś te zdjęcie! Jorge kiedyś musi mieć taką sesję a'la Grey xd
Rozdział cudowny :*
OdpowiedzUsuńCzekam na szybki next :)
Pozdrawiam i życzę weny,
Gabi <3
Naprawdę świetnie piszesz :*
UsuńPrzy okazji zapraszam do mnie:
diecesca-wazna-jest-milosc.blogspot.com
PS: Przepraszam, że komentarz ogólnie taki któtki, ale nie mam czasu :(
Besos :*
Gabi <3
Boski <333
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńZupełnie nie wiem co tu napisać :/
Vanessa stara blondyneczka -.-
Viola podsłuchiwać? Oj nie ładnie xd
Pokaże na co ją stać!
Już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów!
#Aries
Wspaniały rozdział <3
OdpowiedzUsuńLeon w końcu przyznał się, że kocha Violettę ;o
Szkoda tylko, że większość osób jest przeciwko niej, ale Castillo im pokaże na co ją stać, a czuję iż to będzie bardzo ciekawe :D
Ja nie idę do kina, będę musiała poczekać aż udostępnią ten film na stronach internetowych ;c
Piękny szablon jak i zakładka bohaterowie <3 Masz wielki talent do grafiki jak i do pisania ;))
Czekam na następny i pozdrawiam ;*
Wspaniały rozdział i wspaniały blog !
OdpowiedzUsuńAż głupio mi że odkryłam go dopiero dzisiaj ;c
No ale teraz już będę stałą czytelniczką!
Zapraszam też do mnie : http://fedemila-moja-historia.blogspot.com/
Nie przedłużam,czekam na następny =D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Super!!!
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńPo prostu genialny!
OdpowiedzUsuńxxAlex
Zajęte!
OdpowiedzUsuńHej, hej hej < 3
UsuńJa komentuje zawsze na końcu, mam nadzieję, że mi to wybaczysz ;*
I chyba kobito Cię zabije! ♥ Kolejna, która mówi, że idzie na Greya do kina.. I to jeszcze w walentynki! A ja co nie mogę? 14-latki na erotyczny film do kina nie wpuszczą, bo po co?! Musze czekać, aż się na internecie pojawi. Tymczasem jestem dopiero przy czytaniu pierwszej części tej zajebistej książki *o*
A teraz może napisze coś o rozdziale?
No, tak, jeśli chodzi o opowiadania, to musze powiedzieć, że tego bloga odkryłam niedawno. Bardzo żałuję, że nie wcześniej :c A na jakiej zarąbistej książke to jest wzorowane? Oczywiście, że na FSOF ! <3 Hihi.
Rozdział jak zwykle genialny! < 3
A niech ta suka, Vanessa odpierdoli się lepiej ode Leona.. Grr _._
Jak zwykle do rozdziału nie mam się nigdzie przyczepić.. Nie mam żadnych zastrzeżeń :')
Czekam z niecierpliwością do soboty, bo nowy rozdział!
http://love-story-violettaa.blogspot.com <- byłabym Ci bardzo wdzięczna, gdybyś wyraziła opinię, o 1 rozdziale!
Kocham,
Kylie ;*
A zapomniałabym!
UsuńCudowny szablon ♥
Zakochałam się w tym nagłówku < 3
Verdas ala Grey *o*
sssssssssssssssssuper
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, piszesz/cie wspaniałe. Nie lubię Vanessy i tej jej córki. Biedna V jest na najgorszym miejscu oceniana.
OdpowiedzUsuńCzy możesz polecić mój blog pamietnik-psa.blogspot.com. Dopiero zaczynam. Pozdrowienia :D
Rozdział cudowny jak zwykle...
OdpowiedzUsuńLeon to w końcu jej chłopak czy Pan sama się pogubiłam
A kiedy czwarta częśç One Shot'a??!
Kiedy można się spodziewać kolejnego rozdziału.? ; *
OdpowiedzUsuńW sobotę :)
UsuńZawsze dodaję w szósty dzień tygodnia.
Geonioloooo *0*
OdpowiedzUsuńBez kitu! Nie zajęłam sobie miejsca?! ŻE CO?! :(
OdpowiedzUsuńOkej komentuję na końcu:( Nie wiem jak to możliwe -.-
Ale muszę przeczytać jeszcze raz rozdział więc zw! xD
Okej powracam z odświeżonymi wiadomościami .
Na początku wgl...Kocham ten szablon! <333 I Lelosia na nim *-* Arr:*
A rozdział fenomenalny:*
Już się nie mogę doczekać premiery 50TG kiedy wtedy (?) będę w kinie *-* (tak odbiegam od tematu, standard xD)
Aj! Zaintrygowałaś mnie tym, że 29 i 30 to twoje ulubione! Na pewno wydarzy się coś zajebistego! A muszę czekać do soboty czyli w sumie 3 dni! :( To tag dużo :(
Mój tablet na pewno narobił tutaj pełno błędów więc z góry przepraszam XD
Właśnie! Suka Vanessa! Niech spada, głupia, debilka xDDD
Czekam na next i pozdrawiam:* Trzymałam kciuki, żeby poszło Ci dobrze na próbnych! xddddd
Zapraszam do siebie:
http://leonviolettayfranymarcoo.blogspot.com/
Cudowny!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że komentuję tak późno, ale mam ferie i korzystam z nich jak mogę w końcu w poniedziałek wracam do szkoły :( No, ale znalazłam czas i wróciłam :D
Rozdział jak zawsze wspaniały! Wróciła Vanessa, a Leon Violi nie puszczał :) I co teraz Violka ma mętlik w głowie czy on jest jej chłopakiem czy Panem xD A tamta jeszcze specjalnie przy nim przygryzła wargę i zaczęła płakać bo jej córka dowiedziała się o romansie z nim. Viola już nie chciała tego słuchać i wyszła :( Jestem ciekawa na co stać Violettę i tego co będzie w 29 i 30 rozdziale :P Już nie mogę się doczekać ;) Tak więc do kolejnego rozdziału ;*
Kocham Cię <333
Przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam :c
OdpowiedzUsuńWiem, nie skomentowałam ostatnich 2 rozdziałów.
Wiem, wracam z dużym opóźnieniem.
Wiem, zawaliłam na całej linii :/
Jestem okropna ;<
Ale nareszcie nadeszły moje tak długo wyczekiwane ferie i obiecuję, że poprawię się ♥
( Phi, co z tego, że ferie witam w łóżku z 40 stopniami -.- ).
Naćpałam się tabletek i teraz czuję się na siłach, by napisać cokolwiek.
Co z tego, że piszę ten komentarz o w pół do 12 :D
Teraz to najlepsza pora, bo wcześniej non stop spałam.
Jestem w swoim żywiole xD.
Rozdział ten, jak i dwa poprzednie, no po prostu re-we-la-cyj-ne! ♥
Naprawdę podziwiam Cię, że zawsze dotrzymujesz terminów z rozdziałami,
a na dodatek każdy z nich to istne cudoo *.* .
I wyjaśniło się, czemu nasza Perrine zawitał do Leóna.
Tylko nie do końca rozumiem, o co w tym wszystkim chodzi.
Romans? Z matką przyjaciółki? ;o
No nie mogę.
Ale czemu Leon tak zareagował, na wieść o przybyciu Lauren?
I czemu dopiero teraz, ta cała Lauren, dowiedziała się o romansie?
Najpierw on jest dla niej Panem.
Przed Vanessą wyznaje, że to jego dziewczyna.
Hm, nie dziwię się, że V jest zagubiona.
Bo kto by nie był w takiej sytuacji? xD
Violka chce pokazać, na co ją stać? :D
Nie mogę się już doczekać *.*
Pokaże swoją ciemniejszą stronę ^-^
Niech pójdzie na całość i udowodni,
że jest o wiele lepszą kobietą niż te Sylikonowe Cycki -,-
Huhu, ciekawe, co na to Verdas ^^
29 odkryje przed nami coś ciekawego, powiadasz *.*
A dwa najbliższe rozdziały to Twoje ulubione..
Czy ty chcesz, żebym tu zwariowała? ♥
Oczekuję niecierpliwie na 29 <3
Jeszcze raz przepraszam za brak komentarzy :c
Całuję,
Katie :*
to jest genialne. uwielbiam cię! oby tak dalej. chomosek
OdpowiedzUsuńŚwietny, świetny, świetny!!
OdpowiedzUsuńBrak mu słów rozdział po prostu genialny!!!! Hihi
Pozdrawiam Nataly :-) :*