sobota, 14 marca 2015

Rozdział 33: To on

 Rozdział dedykowany Silaaa A

          Dlaczego miłość musi być tak skomplikowana? Dlaczego wybrałam jego spośród mężczyzn na całej ziemi. Dlaczego on z zewnątrz uroczy i kochający businessman, a z wewnątrz dupek od siedmiu boleści? Pokochałam go, jestem tego świadoma.  Tylko dlaczego ta miłość doprowadziła do łez i niechcianego rozstania? Miłość jednostronna, nasuwa się w mojej głowie.
Te pieprzone myśli: kocha, nie kocha?
         Wiem, że w jakiś dziwny sposób mnie pożąda.  Uważa mnie za kobietę piękną i idealną do zadawania bólu fizycznego i tego psychicznego. Jest w tym mistrzem. Tego tytułu nikt mu nie odbierze.
         Potrzebuję miłości, nie pokoju w odcieniu czerwieni.
         Potrzebuję ją obdarzać, ale z tym to już trudniej…




          Siedem dni.  Sto sześćdziesiąt osiem godzin temu usłyszałam jego głos… po raz ostatni.  W tamten wtorkowy wieczór miał wyglądać inaczej, ale moja pieprzona ciekawość  Verdasa sprowadziła na mnie kolejną falę łez. Niechcianych łez.
          Przez ten pieprzony tydzień tyle się zmieniło. Ja się zmieniłam. Z szarej myszki – którą w jakimś stopniu byłam – stałam się kobietą odporną na zadawany ból.
          Pewien mądry człowiek powiedział,  że trzeba iść dalej.  Zapomnieć o przykrych zdarzeniach, a za cel ubrać nowe doświadczenia w nowym otoczeniu. Poznać ludzi, znaleźć mieszkanie i dobrą pracę. Niekoniecznie w tej kolejności.
          Dziś idę za jego radą. Staram się o posadę w magazynie konkurującym z Vogue mojej mamy.   Cóż, ona jeszcze o tym nie wie. Nikt nie powiedział, że dostanę fotel w wieżowcu.  Prawda jest taka, że nie chcę do końca mojego bytu w Miami – zabrzmiało jakbym myślała o powrocie do Seattle, nie – mieszkać pod dachem mojej matki.
          Jestem tu praktycznie dwa tygodnie, a ona już działa mi na nerwy.  Taka jest Angeles Saremego Castillo Smith. Czasem sama zastanawiam się dlaczego moja matka nie darowała sobie tych dwóch pierwszych nazwisk.

          Za oknem typowa pogoda Florydy w październiku. Przez pierwsze dwanaście godzin słońce, a później ulewa przez dwie, a może trzy godzinki i wszystko wraca do normy.  To jest to co różni Waszyngton od półwyspu Floryda.
          Zaglądam do szafy. Zamieram na chwilę.
          Nie ma moich ubrań! Gdzie są moje ubrania?! Krzyczy moja podświadomość.  Kieruję wzrok na dół. Na oko sześć albo osiem toreb z logami znanych domów mody. Schylam się widząc małą niebieską kopertę z logiem Vogue USA. Moja matka, syczę w głowie. Wyciągam liścik z koperty.

Kochana córeczko!

Przeglądając twoją szafę doszłam do wniosku, że wszystko co tam się znajduje jest częścią twojego starego życia. Dziś zaczynasz nowy etap, z nową osobowością. Poznasz wielu ludzi, a może i nawet miłość życia? 
Dziewiętnaście sukienek, dwanaście spódniczek, osiem topów i innych rzeczy – nie czas na wyliczanie – potraktuj jako prezent. Prezent o który nigdy nie prosiłaś, a marzyłaś. 
Kocham Cię. Jesteś moją jedyną – i ukochaną!) córeczką.
Mommy. 

         A to Ci niespodzianka. Mamusia chce wkupić się w łaski? Na to wygląda.
         Wszystkie torby wyciągam i rzucam na łóżko.  Przydałoby się je powiesić na wieszakach w szafie.  Biorę do ręki jedną z torebek. Czarna ze złotym napisem Chanel. Oh, to typowe dla mojej matki. Coco Chanel jest jej inspiracją. Uwielbia Francję,  a Paryż – tam tylko i wyłącznie kupuje buty – jest miastem gdzie poznała prawdziwe oblicze świata mody.
         Ona kocha Europę Zachodnią, a ja jeden kraj wyspiarski – Wielką Brytanię. 
Rozmarzając  o Londynie z wielką determinacją wyciągam ubrania z papierowych toreb, które w środku mają tiul. Nie wnikam dlaczego.
         Z różowej torebki z napisem La Pearl wysypuję komplet kilku bielizn. A zaskoczeniem dla mnie jest kolejna koperta. Otwieram ją z rozmachem; czytam.

Gratuluję!
Znalazłaś kolejny – tym razem seksowny – prezent do kolekcji! Wraz z Doutzen pomyślałyśmy, że przyda Ci się także bielizna.  Dla mężczyzny, którego w niedalekim czasie poznasz.

Mommy&happysis

- Wariatki. – szepczę ze śmiechem.
        Normalna matka – i siostra – nie daje swojemu dziecku kompletów seksownej bielizny, ani nie wspomina o mężczyznach. Kiedy masz ich serdecznie dość! I nie masz ochoty na romanse. Chociaż jednej rzeczy może mi brakować…

        Przemierzając  ulice magicznego Miami czuję się błogo. Ja i moje nowiutkie autko. Pominę kwestię kolejnego prezentu od matki. Ile ich jeszcze będzie? Audi R8, takie samo jak miał ten debil, którego imienia nie można wymawiać  i nigdy nie wolno wspominać. A jednak łamię tę zasadę, każdej godziny przed zaśnięciem. Zadaję sobie wówczas wiele pytań, a także dorzucam do nich odpowiednie odpowiedzi.
        Słysząc pierwsze nuty  Drunk In Love w wykonaniu niezastąpionej Beyonce i jej męża Jay-Z.   Wciskam klawisz na kierownicy, dzięki niemu jest o półtonu głośniej.
        Śpiewam wraz z Afroamerykanką drugą zwrotkę.
-We be all night, and everything alright. No complaints for my body, so fluorescent under these lights
Boy, I'm drinking, park it in my lot. 
        Oh, i nadchodzi długo wyczekiwana – jak orgazm! – zwrotka Carter’a.  Śpiewa o seksie w aucie. Oh, i znów Verdas w mojej głowie.

        Wysiadam z auta prze wieżowcem w samym sercu Miami. Spoglądam w górę. Jejku, jest chyba jeszcze większy od siedziby Verdas Enterprises Holdings Inc. Znów ten debil, myślę.  Budynek cały ze szkła ma swoją dość nietypową nazwę – Atlantis Industries. Nazwisko mojego byłego i przedsiębiorczość? Co mają ze sobą te dwa słowa? Nic. Chyba.
        Podchodzę do wejścia z pełna gracją.  Szklane drzwi otwierają się same. O rany Julek, co za technologia! Jak to świat szybko poszedł do przodu.
        Idę w głąb korytarza. Dochodzę do wind, dokładniej dwóch.  Jedna – z wyglądu – do użytku prywatnego, zaś ta po prawej dla normalnych ludzi jak ja.
        Naciskam guzik przywołania i czekam. Nie mijają trzy minuty, a już wchodzę do pomieszczenia.
        Z tego co pamiętam biuro Pani Sullivan mieści się na dwunastym piętrze. Półmetek, myślę.   Naciskam okrągły szary guzik z numerem 12.  Drzwi zamykają się. Będąc przy końcu złączenia ktoś wkłada rękę, a drzwi cofają się do poprzedniego miejsca.
Spoglądam na mężczyznę, sądząc po butach.
        Kurwa, to on! Imię którego nie wolno wypowiadać…

* * / / * *

Dam dam dam, rozdział z perspektywy do.. nie, zobaczycie co w 34 dzieje się z naszą bohaterką! 
Ten rozdział to jak przemyślenia Violetty, chciała pobyć sama.
 Oddać się swoim myślą i jakoś iść dalej, ale... Wszystko się zmienia w magicznej 34 (długością Was zadowoli!), którą dostaniecie w sobotę. Hahah, już nadzieja, że wcześniej xDDD
Końcówka Was zaintrygowała? Tak miało być, hon. ;*

Rozdział 34 -> min. 55 komentarzy

Nath ;*

65 komentarzy:

  1. Zajmuję!

    Anastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję, Próbuję i jakoś nie mam weny na pisanie komentarzy...
      Egh, tak wiem, możesz mnie zabić, zatłuc, powiesić za to, że ostatnie rozdziały nie skomentowałam, ale na prawdę... Nie mam weny :(

      Jestem aż tak zawalona nauką, że nie mam czasu pograć w tą swoją gierkę i pochwalić ci się, jak tam losy Jasona z Vegas #AdaWVegas :((

      Bosh, jestem strasznie zawalona tą głupią nauką -.- Egh, ja chcę ferie, wakacje, Wielkanoc, Święta.. Cokolwiek, byle tylko mieć wolne -.-

      Egzaminy się zbliżają.. Boisz się? Ja mat-przyr <- największe przekleństwo, jakie istnieje na tym świecie!

      Słyszałaś, ile Dornan zarobi za 2 część? xD Ponoć za pierwszą dostał 240 tys dolarów (Dakota też), a za drugą... TUM TUM TUM.. 12 milionów... Różnica okropnie duża! :OOO

      Dzisiaj spotkanie z Tomkiem ^^ Mam nadzieję, że będzie w dobrym humorze i powie kilka fajnych tekstów *.*

      Jutro jest najgorszy dzień -> umieranie w budzie do 15:25, a potem jeszcze wszyscy happy, bo kolejne beznadziejne spotkanie do bierzmowania :// Jej, wszyscy są szczęśliwi i pełni energii -.-

      Crazy In Love, Mr Grey? ;*

      Przejdę może W KOŃCU do rozdziału - Jak zwykle cudowny ^^ Jakie pytanie - od kiedy piszesz kursywą nazwy, hmm? Ktoś Cię do tego zainspirował, nie? Czy jak w końcu jest? xD To pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oko..

      Mama Fiolki kupuje jej ciuchy i w tym bieliznę? xD NIEŹLE xD Ciekawe, czy w dzisiejszych czasach istnieje jakaś fajna mamuśka, która jest tak przebojowa, jak Angie xDDDD

      Kim jest tajemnicza osoba pod koniec rozdziału? Hmm? ;)

      A propos KIM, w niedzielę powraca nasze ulubione reality show xDDD Już się nie mogę doczekać na kolejną porcję komedii, którą będę miała zaoferowaną co tydzień przez Kardashianki xDDDDDDDD

      Kończę, dzisiaj nic w stylu Roja :(

      Anastasia Grey, redaktor naczelna Grey Publishing

      Usuń
  2. Wracam od razu, jak przeczytam rozdział!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początky wybacz, że chyba nie skomentowałam Twojego wcześniego rozdziału.

      Brak czasu, lenistwo i problemy prywatne - to są tego powody.
      Nie będę teraz się tu rozpisywać dlaczego nie skomentowałam rozdziału. Nawet lepiej będzie.

      Rozdział jest bardzo, bardzo, bardzo intrygujący! Końcówką mnie tak bardzo zaciekawiłaś, że teraz mam te cholerne myśli, co cię stanie w następnym rozdziale!

      Mama Violetty, wie jak o nią zadbać.
      Drogie sukienki, bielizna, podoba mi się to!

      Czekam z cholerną niecierpliwością na nowy rozdział!

      Kocham,
      Kylie.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. A wydawało mi się że pisałam komentarz. #jaimojapamięchehe
      Oczywiście, wracam dzień przed dodaniem kolejnego rozdziału. Ze mną jest coś nie tak. xD Ale co zrobię. Pierwszy tydzień po egzaminach i tryliard pierdyriald sprawdzianów. ^^ Nienawidzę szkoły, wspominałam?

      Przechodząc do rozdziału; jak zwykle perełka ♥ Ale to już wiesz. ^^ Uwielbiam to opowiadanie, jest jednym z najlepszych ♥ (5, z czego 4 to blogi twoje i Ady #jolo)

      Fjolka dalej nie widziała się z Leoniastym. Tak jakby. Bo w końcu na samym końcu (aha?) go spotkała. ^^ No bo chodzi o niego, prawda? Na pewno tak.

      I te listy od mamy. 8) No proszę proszę 8) Taka krejzi mamcia 8) Nie no. Lubię Angie chyba ;p

      Dostała seksowną bieliznę! Którą będzie się prezentować przed Lajonem Verdasem! No po prostu nie mogę się doczekać. ^^ #wtrakcieoczekiwania

      Ona tak bardzo kocha tego popieprzonego dupka 8) Ale co jej się dziwić. Też bym go kochała. Tyle że ja bym tego dupka już nie zostawiła. ^^ O tak. Miałby ze mną prawdziwą jesień średniowiecza - i podobałoby mu się to. 8) Ja już bym o to zadbała ;> O CZYM JA GADAM

      I już jutro, w końcu w nasze rączki padnie magiczna #34 w której będzie spotkanie Lajonetty! (Czy ja coś ujawniam? ;> Nic nie mówiłam ;p)

      Ale znając życie ich rozmowa nie będzie zbyt owocna. Posprzeczają się i tyle. ^^
      Ale im więcej rozdziałów tym bliżej Leonetty. ^^

      Kończę. Jak zwykle się nie postarałam, wiem, głupia szkoła -.- Już wolałabym mieć indywidualne ale wtedy nie ma jak ściągać. *przykro*

      Ogarniasz, że w Oświęcimiu (dzieli nas jedno miasto) otworzyli Bubble Tea?! A najbliższe miałam w KRAKOWIE! #Jaramsiętakbardzo. ^^

      I w ogóle przez to całe PISA zapomniałam Ci napisać, że jak w końcu wpadnę do KG, do Ciebie, to zabieram Cię do magicznego miasta! Wyobraź sobie, że niecałą godzinę jest do Legionowa. ^^ A w Legionowie mieszka Jasiu! (Wiem, że cię to nie interesuje, wybacz.)

      Czekam na niesamowitą #34. Wręcz nie mogę się doczekać. ^^ Pozdrawiam ;*

      Sheila :*

      Usuń
  4. #MiejsceDlaMiśka

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Jestem, zdążyłam! Juhu!
      Dziękuję, że pamiętałaś o miejscu <3 Oglądam sobie tvn i są reklamy, które trwają niemiłosiernie długo więc co mi tam, skomentuję rozdział u Nath.  Tak, rozdział - boże dziewczyno!  Czy Ty musisz pisać tak idealnie? Styl idealny, pomysły idealne - co tu wymieniać, wszystko!
      Rozdział trzydzieści trzy z perspektywy Violetty, okej.  Ale jak mam być szczera to uwielbiam rozdziały z perspektywy - imię którego nie wolno wypowiadać he, he
      Matka Violetty wkupuje się w łaski, ciuszki, auto i te sprawy - no, no, no
      A tymczasem Violetta codziennie przed snem wspomina Verdasa, no cóż - zdecydowanie sądzę, że rozmyśla o nim znacznie częściej!
      Ta bielizna z pewnością spodoba się naszemu Leonowi, no nie oszukujmy się - napewno to on będzie tym mężczyzną co nie? No napewno! 
      Ale teraźniejszość, tak! 
      To napewno Leon!  I się spotkają! Aaaaaaaaa jeju, było tak pięknie a Ty tu nagle wyskakujesz,  że rozdział  w sobotę i bum! Bąbka szczęścia pękła. Gr! W takim razie nie pogardzę trzydziestką trójką  z perspektywy imienia którego nie wolno wypowiadać hihi <3
      Dobsz, już nie ciągnę, do następnego! Pamiętaj o miejscu dla mnie, cholercia, nie podziękowałam więc.. dziękuję bardzo!  Jesteś świetna!
      Czekam z niecierpliwością na 34, kocham, pamiętaj o mnie pod 34 i w ogóle buziaki,
      Rosalie ♥

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Cóż , cóż - perełka *,*

      Lajon - Fioletta - i ta seksowna bielizna ! :D
      Angie ty zboczuchu !

      Nic mi się dalej nie chce pisać ;-;
      To może czekam na next ! :*

      Zapraszam do mnie : bemyhero-leonetta.blogspot.com ^^

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ps .** #Nath# proszę zajmij mi miejsce pod rozdziałem . Bo nie chce być ostatnia :(

      Usuń
  9. Witaj ^^ .. skomentuje teraz bo później mogę zapomnieć xd
    Rozdział taki fenomenalny mega <33 ..
    Dziś pisanie z perspektywy Lajona i wyszedł ... Cudownie <33
    matka Violki jakaa zmiana ale ona coś kombinuje tylko ciekawe co xdd mam Takie przeczucie :///
    #Nath# czy ty musisz tak świetnie pisać musisz ??? Noo po prostu brak słów ^^
    Nie ma Leonetty :-( a kiedy się ona pojawi no ?? ..
    Przecież oni byli taka wspaniałą parą <33 współgrali razem świetnie :-)
    Fiolka on się stara .. szuka cię itd i co najważniejsze zależy mu bo cię #Kocha# ..
    Końcówka chwila grozy ,to on imię którego nie wolno wymawiac .. i bum xd haha ..
    I jaa mam czekać tydzień na kolejny Serio ?? . Nw czy wytrzymam bo sie chce dowiedzieć co dalej .. w każdym razie życzę dużo weny na kolejny nexcik i czekam ^^ pozdroowionka :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Wracam❤💋
      I od dzisiaj znowu szkoła;____; ratunkuuu!-,,,,-
      Więc dopóki mam czas to skomentuję:*
      Rozdział Fenomenalny<33333
      Vjola! Wiemy ze zanin tesknisz! Zadzwoń! Sama wytrzymać nie możesz:D..
      I chciałabyś już seksy Z Verdasem xDDDS
      Widzisz? Po co uciekasz? On nje kocha innej! Tylkko Ciebie^^
      Grr! Dlaczego konczysz w takim momencie! Trza czekač do soboty na wyjaśnienie :________; masakra noo.nie wyczymam!:(((
      Ale jak mowisz ze 34 bedzie dluzsza to supiii_💕❤tak ma byćć^^
      Nie mam weny na dlugi kom;_;
      Niemiecki wzywa....
      Czekam na next:*
      Pozdrawiam:-*:*

      Usuń
  11. Jesteś szalona ,mówię Ci... jejusiu,matusiu ! Ale sie będzie działo ..teraz przez cały tydzień będę o tym myśleć.. XD kiedys na bank mnie zabijesz...POZDRAWIAM 😘 Agata ❤

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś szalona ,mówię Ci... jejusiu,matusiu ! Ale sie będzie działo ..teraz przez cały tydzień będę o tym myśleć.. XD kiedys na bank mnie zabijesz...POZDRAWIAM 😘 Agata ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski<3
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cóż mogę rzec? - Fantastyczny! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. super czekam ba next

    OdpowiedzUsuń
  16. Vilu dostaje drogie prezenty od mamy
    Nie spodziewałam się , że Vilu ma niechciane myśli o Leonie nawet budynek w którym miała mieć prace porównała go do budynku Leona .
    Ciekawa jestem kto wszedł do windy obstawiam Leona.
    Rozdział Wspaniały!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Krótki :(
    A ja chce neeeext
    Boski
    czekam
    Besos, Mechiś

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny.... ciekawe kto wszedł do windy ;) mam nadzieję że Leon... Nie wytrzymam do następnej soboty...

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. Zdawało mi się, że komentowałam, ale pomińmy xd
      Wybacz, że tak późno.
      Violetta, Vilu, Violetka, Fjolka...i co mamy z tb zrobić? Kochasz Leona pogódź się z tym i wróć do niego! To taaaaakie ciacho *.*
      Głupia jesteś V. i tyle xd
      A on Cie jak głupi szuka ;c
      No widzisz! Nawet mama Ci kupiła bieliznę dla Leoniastego! Co z tego, że nigdzie nie jest napisane, że dla niego masz się w niej pokazywać! Co z tego xp
      Phi...;p
      Czyżby Leonek w końcu znalazł naszą Castillo? ^^
      Wybacz, że krótki ;c
      Dziś było zaćmienie ^^ Miałam akurat w-f, więc z racji, że nie ćwiczyłam to sobie oglądałam xd Na szczęście pani przyniosła takie śmieszne coś, więc spoko! Nie oślepnę xd
      Ali ;*

      Usuń
  20. CZEMU ROZDZIAŁY SĄ CO SOBOTY! CZEMUUU?
    Arcydzieło, nic więcej nie mogę napisać. Nie umiem.
    Czekam na tą cholerną sobotę, która z jakiegoś powodu nie może być jutro.
    xoxo Nelly

    OdpowiedzUsuń
  21. Co z tego, że daleko? XD
    I tak zajmuję :3

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowny!
    Czekanie opłaciło sie :D Teraz mam już za sobą wspaniały rozdział ;)
    Perspektywa Violi i jej rozmyślenia to całkiem ciekawa sprawa :P
    No udaną ma tą mamę xD Ubrania i bielizna seksowna dla jakiegoś mężczyzny.
    Fajnie by było jakby tym mężczyzną został znowu Leon no, ale nie ma chyba tak łatwo :P
    Hahaha może ja będę go nazywać Voldemort bo wiesz to jest krótsze :D
    Dostała samochód taki sam jak jego i jeszcze Voldemort do tej samej windy wsiadł O.O
    Po butach go rozpoznała? Odbija mi już dziś, ale nie wiem dlaczego ;)
    Ciekawe co będzie w tym rozdziale 34 no ja już czekam i doczekać się nie mogę ^^
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wytrzymam do soboty. Cudownie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wytrzymam do soboty. Cudownie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak na samym początku
    Dziękuję za dedykacje ;*
    Nie spodziewałam się ♡
    Mega niespodzianka *0*
    Dziękuję ♡♡☆♡♡^^ ;*
    Przechodząc
    Rozdział Boskii *0*
    Genialny ^^ and Zajebisty *.*
    Viola ma zamiar być przeciwko swojej mamie? Uuu nie ładnie...
    a mama jeszcze takie dizajnerskie i napewno mega drogie ciuchy jej kupuje xd i do tego życzy jej powodzenia w nowym życiu i nawet kupuje sexi bielizne xd
    oczywiście wszystko ładnie w listach objaśnione ^^
    Szkoda że Vils już nie ma swoich starych ciuchów. Ja bym sie pewnie wściekła no ale ale dostała nowe ciuchy nie? Ah bogatctwa bogatctwa *0*
    Vils ma nowe auto ^^ takie same jak Verdas ... przypadek? .. nie sądzę ..c:
    Vils pędzi ulicami miasta szpanując autkiem xd słucha bardzo fajnych piosenek c: sobie dziewczyna podśpiewuje i nagle znowu myśli biorą górę i myśli o Verdasie *0* ^^
    Dziewczyna podjeżdża do firmy i znów Leoniasty c;
    Vilu wchodzi do windy i już już miała jechać na 12 piętro i nagle jak gtom z jasnego nieba ~Leon Verdas ^^

    Ahh panie Leonie czyżby detektywi dali radę? Ahh czyli dobrze im zapłaciłeś xd i prawidłowo czego się nie robi dla Violci ^^
    no chyba że to było przypadkowe spotkanie bo tak na prawde on do tej firmy przyjechał z jakąś umową? Może...no nie wiem nie wiem !

    Ahh no Vils Vils no oczywiście że technologia do przodu poszła xd postępy są! ;*

    No więc jest tu w tym oto rozdziale jest pięknie pokazane jak Violcia chce zacząć nowe życie ^^ jak próbuje zapomnieć c: jak zaczyna od poszukiwań pracy :D
    ale ale Nie tak łatwo będzie ! Bo Verdas będzie sie o nią starać c:
    i bardzo dobrze !^^
    No więc czekam na next;*
    I jeszcze taz dziękuje za dedykacje c; :*** ♡
    pozderki ♡♡☆♡♡♡
    Silaaa ♣

    OdpowiedzUsuń
  26. Odpowiedzi
    1. Piszę na Hangouts z...nie powiem hee! xd
      przepraszam,przepraszam,bardzo przepraszam,najbardziej przepraszam,no cholera PRZEPRASZAM xD Nie komentowałam poprzednich perełek,zajmowałam miejsca i nie wracałam -och masz ci los- ale czytałam,czytałam i wszystko wiem :D
      Och nasza pociągająca Vilska bez Pana Którego Imienia Nie Można Wymawiać
      Nosz szkoda,że są oddzielnie...nawet do siebie by pasowali xD
      Mamuśka zaszalała z sisterką i nakupiły Violce masę ciuszków i to drogich jak cholercia *o* Coco Chanel <3 Ten kom już jest bez sensu -,-
      ~Lajon Verdas w tej samej firmie/windzie ?!
      Ten facet prowadzi jakąś tajną agencję detektywistyczną??!
      Ma dużo agentów z tymi czarnymi kapelusikami i płaszczykami,na głowach kapelusiki,a najlepsze są te odjechane okularki hahahah :3
      Może ma szósty zmysł,przyrodzone moce...? w swoim ciele (duszy) nosi demony...? No w sumie Christian Grey je miał,nie wspomnę o kontroli nad wszystkim co żyje ;d Nieposkromiona chęć pożądania hahah XD
      Sama nie mam poj...drasanego pojęcia,o co kaman :x
      Raz odwiedziłaś mojego blodża,ale go usunęłam -.-
      I po jakiego grzyba? Nie wiem,jestem popieprzona Xd Potem usunęli mi konto,ale nie będę się tutaj spowiadać ~~bo kto da mi rozgrzeszenie :D haha xD
      nie zauważyłam żadnej zakładki,więc piszę tutaj *.*
      ostrzegam przed usunięciem komka,pliska nie usuwaj :c

      http://www.amar-sin-habitos.blogspot.com/

      mam nieposkromioną nadzieję,że jednak zdecydujesz się wpaść...
      chociaż tylko zerknąć,do niczego nie zmuszam xd
      na wszelki wypadeczek dałam link *-*
      Marniutki komentarz dochodzi (aut.bez skojarzeń),choć i tak nasuwa się wiele xD
      do powolnego końca The End ^O^
      starałam się i coś 'chyba' z tego wyszło :/

      A.G xoxo

      PS niech żyje tacos ;d

      Usuń
    2. Sorry za błędy i powtórzenia.
      Koniec kazania xd hahaha
      starsze panie prosimy do prawego konfesjonału
      ej,a tam León Verdas w samej osobie ^-^

      Usuń
  27. Świetny jak zawsze :3. Zajrzy ktoś? http://zyciesheeranatorki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Imienia którego nie wolno wymawiać...Voldemort! Ha ha :D
    Tylko że on nie chodzi w butach...
    Nie mogę się doczekać następnej soboty :*

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniały czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie, nie nie!
    Miało być nowe życie!
    On nie może jej rozpoznać!
    Hahaha, jej matka!
    Muszę next<3!


    xxAlex

    OdpowiedzUsuń
  31. Super!! Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Ohohoh, jakie Angeles pokupowała rzeczy Violi xD
    I co, czy Leon rozpozna Violettę?
    Boże, jestem taka ciekawa! :D
    Czekam na nexta, nie mogę doczekać się soboty <3

    OdpowiedzUsuń
  33. sssssssssuper

    OdpowiedzUsuń
  34. Łoo.. Końcówka zaskakująca xd A mamusia najlepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Ciekawe kto to będzie... Pewnie Lajon... Będzie ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
  36. Łał, jestem pierwszy raz na blogu i bardzo wciągnęła mnie ta opowieśc. Chyba będę częstym gościem !
    W wolnej od pisania chwili zapraszam do mnie fioletowyswiat.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Witaj ;)
    Pewna osoba...(ochrona danych osobowych ;p) poleciła mi Twojego bloga i zapewniła, że warto zagłębić się w Twoją twórczość xd Tak więc jestem i nie żałuje ;)
    W każdym rozdziale coś się dzieje. Wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji powoduje, że nie da się oderwać od czytania ;) Ta przeklęta ciekawość, co do dalszych wydarzeń nie daje spokoju ;d
    Każdy rozdział jest świetny ;) Trochę mi głupio, bo zostawiam po sobie ślad dopiero pod 33 rozdziałem. Nie ukrywam, że skomentować 32 rozdziały to by było wyzwanie xd Wybacz. Postaram się komentować na bieżąco ;)
    Violka określa Leona jako ten którego imienia nie można wymawiać. Okej, nie hamuje moich myśli i od razu skojarzyło mi się to z lordem voldemortem z harrego pottera xd To zawsze o nim tak gadali. Czarny Pan, to bardzo bliskie do Pana Mrocznego ;) Może Violetta też naoglądała się tv i skojarzyła sobie Leona z tym czarnym charakterem? Tylko czy uważa go za tak okropnego człowieka? Ee tam, nadal go kocha nawet jeżeli chciałaby przestać ;d Jest już za późno żeby się odkochać, chyba że się mylę ;)
    Verdasowi zależy, szuka jej i się nie poddaje ;)
    Jak możesz kończyć w takim momencie?! xd Ciekawe co wyniknie z ich spotkania? ;)

    Dobra kończę ten bezsensowny komentarz. Mam już jakieś spowolnione myślenie i ciężko mi coś wymyślić xd Następnym razem postaram się wysilić bardziej ;*
    Weny! ;)

    Pozdrawiam,
    Rachel ;*

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy